Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz wiecznie wraca zmeczony z pracy

Polecane posty

Gość gość

i oczywiscie, ma prawo Ale wraca taki styrany, obolaly, przemeczony ze zal na NIego patrzec I mam tego dosyc! Maz jest inzynierem, ma prace umyslowa. Wiem, ze bywa bardziej meczaca od fizycznej. Ale na milosc boska, mam dosyc patrzenia na jego mine , nadskakiwania mu, bo przemeczony..Ma 30 lat a zachowuje sie jakby byl tuz przed smiercia. Oczywiscie, zadnych badan, cwiczen, diety nie potrzebuje Ja wracam do domu tez zmeczona ale raczej usmiechnieta, ciesze sie , ze wrocilam, jestem pozytywnie nastawiona. A ten wiecznie jak z krzyza zdjety Co robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skacz, nie lituj się, zaproponuj czasem zmianę pracy na fizyczną, wieczorem jak zechce seksu to mu współczuj i powiedz, zeby się nie przemęczał::) zresztą nie wiem po co tu piszesz - chyba sama jesteś w stanie ocenić, czy to np. anemia, czy ściema i charakter..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedz się i znajdz sobie bezrobotnego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam pracę umysłową i też wracam zmęczona nie mam sił na gotowanie i sprzątanie, mam dużo różnych zadań i niestety bycie cały dzień na pełnych obrotach daje nieźle w kość, proponuje ruszyć dupę do pracy darmozjadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś przeczytałam, że mężczyźni nie chorują... Oni walczą o życie. Może coś w tym jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw proponuj***adanie krwi - głównie w kierunku chorób tarczycy i cytomegalii .. anemia też nie zaszkodzi .. analiza diety (moze za dużo cukru, kawy, fast foodów?). Zawsze można też poudawać że jest się chorym, poudawać gorączkę, nawet wymioty, cokolwiek, niech się mąż domem zajmie (i dziećmi jak sądzę). Po 2 dniach robienia tego co Ty, jeśli nie jest chory, powinien ozdrowieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te biurowe cipki tak maja... Pamietam jak moj maz po 12 godzinach pracy fizycznej jeszcze z nami na rowery jezdzil, a maz mojej kuzynki przychodzil po 8 z biurowej, padal na kanape, ze slowami, mala daj obiad... Biedna sierotka, kaleka nie mial sily nawet talerza do zlewu wyniesc. Ten twoj taki sam jest, poprostu jest len, nie chce mu sie nic w domu robic, zebys ty sie do bycia kucharka i sprzataczka przyzwyczaila, i symuluje... Czekaj jak zrobisz sobie dziecko z takim obwiesiem, to bedziesz samotna matka w zwiazku, bo in nawet na spacer z wlasnym dzieckiem nie pojdzie. Moja rada: Kopnij go w d**e i znajdz sobie innego, chyba ze lubisz byc sluzaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pracuje fizycznie , dzisiaj przed druga zmianą wyprasował cały wielki kosz pościeli , posprzątał, ja robiłam obiad. Nigdy nie narzeka a ma ciężką pracę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka dla jasnosci , mamy dwoch synow i przy nich pomaga. Dla Pani ktora mnie nazwala darmozjadem - wybacz, nie obrazam nikogo bez powodowm ale jestes zwykla idiotka. Wyobraz sobie - pracuje , tez umyslowo i nie padam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca umyslowa ciezsza od fizycznej. Moze I tak ale bez przesady. Moj maz jest gornikiem 8 godzin zapierdziela w robocie. Przychodzi z ranami do domu bo to mu spadnie kamien a to cos sie zawala. To dopiero jest wykanczajace a nie takie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twój mąż to c**a Nie chce mu się i tyle.. Bierze cie na litość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwidoczniej nie wiesz jak obciążająca może być praca umysłowa. Jak ciężar odpowiedzialności może człowieka przygnieść. W Twoim przekonaniu praca umysłowa to przekładanie papierów. No cóż dla Ciebie to pewnie szczyt marzeń picie kawy i przystawianie pieczątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inżynier ma dużo na głowie jak coś jest nie tak to wszystko na niego. Może niech spróbuje czegoś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce biurowi maja jakas odpowiedzialnosc? Dobre sobie... Wszystko jest spychane na dol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie podobnie, masakra, bo to trwa już wiele lat...no można mieć gorszy czas w pracy, albo od czasu do czasu gorszy miesiąc, czy dwa...ale on tak ma ciągle, a znając go wiem że przesadza...a mnie też to podcina skrzydła i też negatywnie na mnie działa kiedy przychodzi ze zbolałą miną jakby nie wiem, co mu tam robili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To standardowe sztuczki facetow, zebyscie staly sie ich mamusiami z dodatkowa funkcja dawania d**y... A synus jak juz sobie spusci z krzyza, wtedy bedzie lezal i czekal na obiadek pod nos . Oczywiscie tez sama bedziesz musiala posprzatac. Normalka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takich inzynierow..u mnie w zakladzie robimy samochody i sami tam sa tacy wlasnie. wiecznie nadgodziny...bo dzieci placza i wola przeczekac ten czas zeby zony same ogarnely dom :) sami tak mowia :) a w pracy zarty i flirty ze mna bo jestem sama i nie mam dzieci wiec jestem usmiechnieta zadbana i szczesliwa...tak mi zal tych zon, nie wiedza jak sa postrzegane jako kury przez tych ich umyslowo wielce pracujacych mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×