Gość Achdylematy Napisano Październik 31, 2015 Mam niskie zarobki, na rękę 2500 tys. Mieszkam z tego powodu z rodziną wcześniej z byłym ale wiadomo, 2 pensje. Teraz dysponuje jedna. Problem w tym że mam dość mieszkania z rodzicami, nie dogadujemy się, jestem ciągle oceniana.W nerwach krzyknelam że się wyprowadze. Problem w tym że wynajem kawalerki to ze wszystkimi opłatami wydatek 1200 -1500.zostaje tysiąc, a ja spłacam kredyt w wysokości 500 zł, chodzę na angielski.na utrzymanie zostałaby mi ok 200 zł. Ciężko za to wyżyć, a nie chcę wegetowac. Co z ubraniami, wyjściem gdzieś? Kino, książka? Planuję zmienić pracę na lepszą ale za ok rok. Teraz nie mogę. Zresztą nawet jakbym zaczęła szukać nie mam gwarancji, że znajdę. Co mi więc radzicie? Wynajem pokoju? Tańszego miejsca na obrzeżach miasta? Czy mam zacisnąć zęby i siedzieć u rodziny? Chcę się usamodzielnic, inwestuje w siebie, język, drugi kierunek studiów, na to muszę mieć pieniądze. Chciałam coś zaoszczędzić i nie wydawać bezsensownie na wynajem ale duszę się już tutaj z nimi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach