Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jazda samochodem jest trudna?

Polecane posty

Gość gość

Bo chciałbym zrobić prawo jazdy ale jestem totalnym nie udacznikiem na symulatorze była katastrofa takim z kierownicą mam bardzo słaby wzrok ogarnąłem okulary i nwm czy robić prawko jak nie to bd beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj jechałem 4 godzinę. Nadal mi auto gaśnie często na drodze. Mój instruktor powiedział mi dzisiaj, że będę się uczył dobrego ruszania z miejsca. Nieraz dobrze ruszę, i mnie pochwali, ale nieraz znowu mi zgaśnie i ten sam błąd. Dzisiaj zaliczyłem krawężnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wgl się nie znam na samochodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy dla kogo. Są osoby, które nie potrafią się tego nauczyć, bo brak im jakichś cech. Jak jest z tobą, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba za wcześnie aby rezygnować i przesądzać. Różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugi post nie jest autora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nwm nie interesowałem się nimi nigdy a każdy umie jeździć nawet ci bezrobotni a ja jestem totalnym nie udacznikiem na symulatorze to kierownica latal a na lewo i prawo no masakra każdy się smial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie ma co robić z sb biedaka ale tak wzrok moje nie udacznictwo symulator zapisze się w grudniu jak zdam w szkole... ale nwm pewnie dam plame i koniec miej niż zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wgl wstyd kurde chłopak a taka c***a u jeździć nie umie poza tym wgl się nie znam jak mi się coś zepsuje to co. Chu.j chodziłem na siłownię to miałem problem z ćwiczeniami na rozgrzewce nie umiem np krążenia ramion przód tył i innych ćwiczeń pompki tez nie zrobię do zamiatania się nie nadaje jakaś tam prace bym znalazł ALE PRAWKO to moja ostatnia szansa inaczej wymieszam biała flagę zalamie się i bd do d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest trudna dla kogoś, kto ma do tego predyspozycje dla kogoś, kto ich nie posiada, jest droga przez mękę a dla reszty wokół niego - jest śmiertelnym zagrożeniem, a juz co najmniej w***********m elementem codziennej rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha no to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każdy musi być kierowcą, to jedna z opcji jest z 1000 innych zajęć oprócz jeżdżenia samochodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak stracę prace to może znajdę z samochodem poza tym to wstyd i wgl siostra zrobi szybciej niż ja i coś bym miał w cv..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowadzenie samochodu można podzielić na dwa poniekąd odrębne zespoły umiejętności. 1/ samo prowadzenie, czyli nadawanie kierunku, ruszanie, hamowanie, zmiana biegów... 2/ jazda na drodze w realnych okolicznościach, czyli inni użytkownicy, znaki, światła, kontrola tego co się dzieje przed autem, po bokach i z tyłu, ocena odległości... Pierwszego, uważam każdy się lepiej, lub gorzej nauczy, bo to kwestia pewnej motorycznej wprawy. Drugie to już kwestia w dużej mierze psychicznych zdolności do prowadzenia pojazdu wśród innych użytkowników. Wymagana jest pewna podzielność uwagi, samokontrola, opanowanie, refleks. Nie wszyscy takie cechy mają w dostatecznym stopniu, by bezpiecznie prowadzić. Naucz się pierwszego i zobaczysz w trakcie jazdy, co z drugą kwestią. Nie każdy łapie od razu. Stres też robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym wtedy jak nie zrobię to bd po mnie po prostu zrezygnuje ze wszystkiego a moja depresja się powiększy bo sam jestem jak depresja w przyrodzie poniżej zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pójdę do instruktora nie mam z kim się uczyć ojca nie chce pytać i samochodu brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak ci nikt nie da pracy jako świeżemu kierowcy bez wyjeżdżonych kilometrów. Może jeszcze samochód służbowy byś chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bd się musiał wszystkich znaków nauczyć ... mam problemy z konxentracja jak się wkurze głupio robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopie moj maz leddwo co ruszal by nie gaslo na 6 h i tez mial jedna godzine nauki ruszania. Potem lecialo z gorki,sluchaj instruktora a nie pieprzenia tych co siedza z tylu, teraz moj maz jest jednym z najlepszych kierowcow we firmie.Powodzenia i troche wiary w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na depresji się znam, bo mam :D Nie będę ci prawił morałów, ale nie jest dobrze stosować metodę: wszystko albo nic. To jest droga do pogłębienia depresji. Ludzie próbują kilkukrotnie i w końcu zdają. Ty tak bardzo sobie podnosisz poprzeczkę, że już, że musisz, że co to będzie, jak nie zdasz, że to koniec, że paraliżujesz sam siebie i ograniczasz swoje możliwości. Ciągle myślisz co będzie jak nie zdasz? To spróbujesz drugi raz. Poza tym uważam, że jeśli ktoś nie czuje się pewnie, to powinien dużo ćwiczyć, takiego zwykłego ruszania, hamowania, skręcania na placyku. Dobrze by było móc pożyczyć od kogoś auto i pod jego nadzorem, spokojnie sobie ćwiczyć, możliwie często, tak nie dłużej niż godzina na raz. Nabierzesz pewność w tych podstawowych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbować mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawo jazdy to nie obowiązek. nie każdy się do tego nadaje. to tak jak ze sportami. nie każdy ma predyspozycje do wszystkich czynności. jeżeli nie czujesz się pewnie, jeżeli mylisz kierownicę z biegami, to odpuść. a znam takich, serio. wjeżdżali do centrum i dostawali ataku paniki. na początku każdy ma gorsze chwile, bo mu gaśnie, bo źle hamuje, czy źle zmienia biegi itd, ale wszystko jest do ogarnięcia. na początku łatwo nie jest, a to że dostaniesz dokument nie oznacza, że umiesz jeździć samochodem. takie są realia. musisz zdać i jeszcze dużo samodzielnie pojeździć aby powiedzieć o umiejętności. 30h kursu tego nie gwarantuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co mi poradzisz psychiatra dal mi coś na sen i tyle a no pewnie ze się przejmuje nie nadaje się do nalewania herbaty w kubek bo mi ręce latają to mam wrodzone bo i siostra ma ale od czego ..przejmuje się szkoła bo mam nie dobra sytuacje i to moja ostatnia szansa jak nie to koniec zastanawiam się gdzie bd pracować jestem we wszystkim do d**y i do tego nie umiem zamiatac do tego głupi siostra nawet powiedziała dziś znowu coś w tym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nwm chciałem zrobić żeby polepszyć sobie jakoś motywacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie takie problemy wynikają z niskiej samooceny. Nikt za nas, naszej samooceny nie poprawi. To są często skomplikowane sprawy. Radzę ci, abyś na ile to możliwe, nie obciążał się takim czarnym widzeniem. Myśleć, jeśli nie pozytywnie, to nie myśleć wciąż negatywnie. Takie negatywne myśli, trzeba się nauczyć z miejsca kasować. Pojawia się myśl i ją do śmieci i tak w kółko. To jest żmudne, ale daje efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się ma odpowiednie predyspozycje to nie jest trudna;) jak ktoś się nie czuje pewnie za kółkiem to można zawsze zrezygnować. Dobre ruszanie to kwestia wyczucia samochodu, nie ma co poddawać się tylko dlatego, że na początku nie wychodzi to zawsze idealnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie ciężko nie widzieć czegoś czarno Jak byście mieli takie problemy fizyczne to tez byście tak mieli jak się czymś przejmuje to dobrze się kończy ale te prawko ma mi ją trochę poprawić. .. i bd jak 90 procent ludzi umiał jeździć samochodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym i tak nie mam nic w tym życiu znajomi jakieś osiągnięcia dziewczyny lubiani a ja wstyd slabizna śmiech komputer chyba się odizoluje od wszystkiego wziąłem się w garść to mnie okradli zrozumiałem jaki jestem i 2 miechy do chodziłem do sb do tego mam problemy nawet żeby tv oglądać jak był mecz Polska Irlandia to byłem za Irlandia bo nie lubię radości sukcesów tak samo z muzyką jest nie cierpię jej czuje ból kiedyś taki nie byłem pisze anonimowo to mogę to napisać mieszkam w jakiejś norze patrząc optymistycznie mogę ją w przyszłości wynajmować na wspóle z siostra patrząc pesymistycznie bd bezdomnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialbym mieć jakąś pracę dobrze płatna i być jak ten z opowieści wigilijnej on był gburem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O widzę się wszystkim ekspresowa sraczka włącza pt. "Zdążyć przed 1 stycznia" a wczesniej kilka lat się miało w d***e prawko co nie? I było tłumaczonka bo zatrudne bo nie umiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×