Co jesteście w stanie wytrzymać w małżeństwie?

Zdradę? Zdradę wirtualną? Biedę ? Lenistwo? Separację? Alkohol? Co wybaczycie? Jakie są Wasze granice? Jak długo wytrzymacie?

z wymienionych to chyba tylko biedę reszta nie

Możecie dodawać swoje punkty. Choroby? Oziębłość? Wypalenie uczuc?

Biedę i chorobę... co do zdrady to nie wiem... mowie, że nie wybaczylabym, ale jak byłoby?

Nie ma problemu wystarczy zapobiegać takim sytuacjom. Nasz związek jest bez TABU !!! i wszystko o sobie wiemy w KAŻDEJ dziedzinie nawet mąż jest podczas każdego badania ginekologicznego pochwy wspierał porody takie przeżycia łączą ZWIĄZEK !!! Ja mężowi i moż mnie ma prawo zaglądac do komórki czy laptopa to samo wspólne pieniądze i karty płatnicze itp.... Ja należe do męża mąż do mnie ma prawo bo gdy nie należymy do siebie to wtedy żyjemy osobno w wolnym związku i mamy Prawo uprawiać seks z kim chcemy itd.....