Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowie powiedzieli ze mamy do nich przychodzić bo to przeszkadza ich córce

Polecane posty

Gość gość
A ja zawsze dzwonie jak gdzieś idę. Choćby po to, żebyście upewnić że nikomu nie pokrzyzuje planow swoją wizytą czy choćby upewnić się w ogóle będą w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zawsze dzwonie jak gdzieś idę. Choćby po to, żebyście upewnić że nikomu nie pokrzyzuje planow swoją wizytą czy choćby upewnić się w ogóle będą w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ich, nie idź na święta, na chrzciny ani nic. Mąż pipa straszna. Ale powinien stanąć po twojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to racja , dziecko poszkodowane . Nie martw się bo mąż przejrzy na oczy , normalny facet nie pozwoliłby żeby tak dzieckiem pomiatano .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wersja szwagierki na pewno usprawiedliwi zakaz przychodzenia wnuka. Przecież to takie oczywiste: ja napadam na dziewczynę mojego brata (bo jest głupia dla mnie, nie lubie jej, cokolwiek) i ich dziecko staje się, JEJ dzieckiem i ma zakaz wstępu do naszego domu rodzinnego. A obruszenie na kafe to rozumiem - tutaj większość roszczeniowców siedzi, tylko łapy wyciągają "daj, daj, mnie się nalezy" więc są oburzeni, że im kasy nie daliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobrażacie sobie sytuację ze nagle ni z tego ni z owego odwiedza was ktoś kogo nie widziałyście kilka miesięcy? Bez telefonu, bez żadnej informacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To autorki napisz w czym problem. Na co pożyczył, jaka maja sytuacje, jaka wy, dlaczego już od początku się nie lubilyscie. Tak to takie sranie w banie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wyobrażacie sobie sytuację ze nagle ni z tego ni z owego odwiedza was ktoś kogo nie widziałyście kilka miesięcy? Bez telefonu, bez żadnej informacji? " A skąd wzięłaś te kilka miesięcy? Z d**y?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki, kiedy ostatni raz byłaś u teściów i widziałaś się że szwagierka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co autorka ma pisać? Te teściowie wyraźnie powiedzieli: JEJ dziecko nie jest mile widziane. To już samo przez się pokazuje co to za ludzie. Można powiedzieć, że się takie coś nam nie podoba, można załatwić to z synową, poprosić ją, wyjasnić - jak ludzie. A nie potem dzwonić do synka i zakazywać wnukowi przychodzenia :O Nawet jaj nie mieli by jej to w oczy powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21 :37 przecież autorka napisała , że normalnie sie odwiedzali a nie że po kilku miesiącach wpadają bez zapowiedzi z wizytą . Co ty czytasz nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie kilka miesięcy? Ostatni raz widzieliśmy się chyba z 4 tygodnie temu, później ona chciała pożyczyć te pieniądze . Ona ma taką sytuację, że za nic anie płaci, utrzymują ja rodzice, ale wiecznie nie ma kasy. A my sytuację finansową mamy dobrą, ale bez przesady, że ona nam wisi tyle pieniędzy i prosi o następną pożyczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ona ma taką sytuację, że za nic anie płaci, utrzymują ja rodzice, ale wiecznie nie ma kasy. A my sytuację finansową mamy dobrą, ale bez przesady, że ona nam wisi tyle pieniędzy i prosi o następną pożyczkę. " To jak większość na kafe :D Wisi albo na rodzicach, albo na męzu, albo na państwie. Mało to tematów było pełnych oburzenia jak to ktoś za darmo im wózka, łożeczka itp nie dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ulał tu pasuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 tygodnie to miesiąc. Więc przepraszam, nie od kilku miesięcy a od miesiąca. Co to zmienia? Widzicie się raz w miesiącu i nie dasz znać, że będziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko olej teściów , łaski im nie rób . Jesteście niezależni , a co mąż na to jak szwagierka chciała pożyczyć te kasę ? Do dziecka bym nie przychodziła , żadnej kasy nie dawała i ogólnie miała ich w d***e a teściom też dziecka nie pokazywała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co to zmienia? Widzicie się raz w miesiącu i nie dasz znać, że będziesz? " Kurwa, ona SAMA przyjechała? :D Sama ma dzwonić i prosić o zgodę? Patrz, a ja myślałam, że to SYN przyjechał z żoną i wnukiem. A nie sama synowa się zwaliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż też już nie chce pożyczać jej pieniędzy, bo wie, że nigdy nam tego nie odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przecież jego DOM RODZINNY. Wy szwagierki, które wyszły z domu (a w którym mieszka brat z żoną) wchodzicie bez zapowiedzi więc czemu brat nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż ma zamiar jechać bez was na święta czy chrzciny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mi się wydaje że to kwestia czasu jak mąż przejrzy na oczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Nie mam pojęcia, ale jeśli tak to chyba nie będzie miał po co do nas wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wybierając się do mojego domu rodzinnego zawsze dzwonie. Mój tata pracuje na różne zmiany, nie zawsze jest w domu. Mama jest na rencie ale też ma różne plany. A to lekarz, spotkanie z koleżanką lub akurat jest u siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, ciekawe jak mąż się zachowa. Z poczatku pewnie będzie jeszcze cipowaty, ale z czasem zobaczy do czego to doprowadza to jak ma olej w głowie to będzie stał za żoną i swoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka mam nadzieję. Gdyby moi rodzice mi tak powiedzieli to po prostu przestałabym ich odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja wybierając się do mojego domu rodzinnego zawsze dzwonie. Mój tata pracuje na różne zmiany, nie zawsze jest w domu. Mama jest na rencie ale też ma różne plany. A to lekarz, spotkanie z koleżanką lub akurat jest u siostry. " Gratuluję. Ale po co piszesz to autorce? To jej mąż jechał do swoich rodziców więc ON powinien wiedziec czy trzeba powiadomić czy nie. Jest dorosły więc podjął decyzję jaką chciał, nei widzę powodu by naskakiwac na autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież oni jechali w święto, poza tym chyba mąż wie czy ma dzwonić czy nie. I jechali do tesciow nie szwagierki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisze tego autorce tylko wam. Bo mówicie że mąż autorki ma prawo odwiedzać rodziców kiedy mu się chce bez zapowiedzi. Więc piszę ze niekoniecznie. Ja i osoby które znam zawsze dajemy rodzicom wcześniej znać a nie robimy niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok u Ciebie jest tak a u nas inaczej teściowie zawsze są w święto domu i zawsze nam powtarzali że jesteśmy u nich zawsze mile widziani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy, drogie kafeterianki, czy odwiedzając raz na.miesiac rodziców mówicie im wcześniej ze wpadniecie? Czy znienacka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×