Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pranie rzeczy z ciuclandu jak to robicie

Polecane posty

Gość gość

Kupuję tam rzadko ale dziś poszłam do nowo otwartego ciucha w mojej okolicy. Kupiłam mnóstwo ślicznych ubranek dla córeczki- nowe praktycznie firmowe body, spodenki sweterki i kurtkę. Wszystko firmowe. Piorę to właśnie w pralce nastawiłam na pranie wstępne + zasadnicze 40 stopni potem wyprasuję dokładnie. chciałam nastawić na 60 ale przecież te swetry kurtkę szlag trafi a poza tym większość tych rzeczy to ciemne kolory- czerwony granat itp. jak Wy to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wrażenie, że nawet po kilkakrotnym wypraniu te ciuchy z lumpeksu nie tracą tego charakterystycznego zapachu środka do odkażania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzucam do pralki, wsypuje prosze i wlewam plyn, nastawiam 50st, pralka pierze, wyciagam, rozwieszam, suszy sie, sciagam, prasuje i wkladam do jej szafy..tyle w temacie. nie wazne czy to z lumpka czy nowe przeciez nie psy w tym chodzily tylko dzieci na boga. ciuchy jak ciuchy, a skoro kupilas z metka to sa nowe niewazne gdzie kupione. wrzuc do pralki wyprasuj i juz, zawsze piore w 50st i nic sie z corki ciuszkami nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie, nie z metką ale jak nowe wyglądają. kiedyś oglądałam program w tv i tam mówili że ok można dzieciom kupować ale trzeba uprać w 60 stopniach, dlatego pytam. nastawiłam na 40, + pranie wstępne wyprasuję. Piorę w Jelpie, a wcześniej wymoczyłam w normalnym proszku. Ten zapach można zabić właśnie namoczeniem+ płyn do płukania. U nas jak się wchodzi do przedszkola do szatni to czuć taki zapach własnie- nie wiem może niektórzy nie piorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wczoraj wrzucilam w google takie jaslo bo kupilam pake ciuchow na allegro i mi wyskoczyl blog anny onopiuk i ona opisuje jak postepuje z ubrankami dzieciecymi. Ja pralam dla siebie wiec zrobilam jak ty: pranie wstepne i zasadnicze na 40 i dodatkowe plukanie. Nalam sie na 60 bo tam były delikatne bluzki. Przeprasuje goracym zelazkiem. Sprawdze na niewidocznym miejscu mac temperature.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*max temp. Mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, moja mama zobaczyła te rzeczy i mówi- kiedyś się wygotowywało ubrania pieluchy... Jak upiorę w 90 stopniach body nawet dobrej firmy to może mi się potem przydać jako szmata do mycia okien np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prałam w 40 i potem prasowałam. Tylko, że ja nie kupuje w lumpkach tylko na pchlich targach i te rzeczy nie są traktowane tym środkiem odkażającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dodaje do prania na 40 stopni plyn dezynfekujacy. Np. Sagrofan, ale sa tez inne, tansze marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ten płyn kupujesz przez internet? Są w marketach takie płyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja gorąco polecam mój sposób: po przyniesieniu do domu od razu gorąca woda +litr octu i namaczam przez 2 h. zabija wszystko, łącznie z zapachem, i jeszcze utrwala kolory :) a potem już normalne, delikatne pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za pomysł z octem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×