Agnieszka już tutaj nie mieszka

Było jak w piosence, wakacyjna miłość, stała się dla mnie wszystkim ale jak do niej pojechałem to nie chciała mnie znać. Minęły lata, czas zagoił rozdarte serce, pojawiła się inna lecz byłem już ostrożniejszy, uczucie przychodziło powoli. Teraz, po 5 latach, przyjeżdża do niej kuzynka z narzeczonym prosić na wesele, wchodzi do pokoju i nie wierze własnym oczom; Agnieszka ! Nie przypuszczałbym, że wzbudzi we mnie jeszcze tyle emocji, wspomnień męskiej ubikacji, nie wiem co ona sobie myślała ale ja przeżyłem to bardzo, i wstyd przyznać, ciągle jeszcze o tym myślę.

Ale co tak mocno przezyles? Seks w meskiej ubikacji? :)

Tom ponowne spotkanie z nią, nie wiem czy ona zdaje sobie sprawę, ile dla mnie znaczyła i chyba jeszcze znaczy a teraz mam się bawić na jej weselu.

Mowi samo za siebie. Jestes zerem.

Powiedz jej przyszlemu o waszej historii. Tak bedzie fer wobec was wszystkich. Niech wie ze roochales mu zoneczke na wakacjach.

Chyba fair ? Po za tym wtedy jej chyba nie znal, wiec o co chodzi ?

o to chodzi, ze baby to suki

Swieta prawda

Wspolczuje przyszlemu mezowi

a ja współczuję tej obecnej autora gdzie ona miała oczy i nos i co widziała w takim..... WCamatorze?

Dziwi mnie ze los znowu was stawia sobie na drodze.Czyzby przeznaczenie ???

Stawia nas sobie na drodze ? Pogodziłem się z faktem, że byłem dla niej tylko wakacyjną przygodą. A ona ? Chyba dokonała wyboru.

a ty autorze nie dokonałeś wyboru?

Idź na wesele i bawcie się dobrze. A po weselu wpadnij na forum i opowiedz o kolejnej kiblowej przygodzie ku uciesze gawiedzi.

Sam się zastanawiam, jak to jest, że obdarza się uczuciem człowieka, którego zna się zaledwie kilka chwil i to uczucie nie może zgasnąć. Chyba już nigdy nikogo tak nie pokocham. Podkreślam: tak pokocham.

Wspolczuje Twojej obecnej.

Ha! A wiec uczucie wciaz jest??? Moja intuicja znow mnie nie zawiodla :)