SPOWIEDŹ ...

Ja nie mam u sb w miescie zakonnikow niestety...

a w dodatku i bez spowiedzi Bóg zna nasze grzechy, i wie kiedy naprawdę żałujemy

powiedzcie mi proszę czy jest sens przystępować do spowiedzi kiedy wiem że przy pewnych zdarzeniach nie żałuję za grzechy ? jeżeli nie powiem -grzech , powiem ale nie chce się mienić to po co przychodzę ?

jest sens bądź 100% szczera powiedz kapłanowi to "że przy pewnych zdarzeniach nie żałuję za grzechy" stań w prawdzie tylko wówczas Spowiedź św. ma sens

no ale co z tego? z tej szczerości ? ksiądz nie da mi rozgrzeszenia jeszcze sam zapyta po co przyszłam skoro nie chce się zmienić na lepsze taka prawda :O

pytanie co z tej Twojej prawdy masz? Skoro owa Twoja prawda stoi w sprzeczności z 10 przykazaniami to raczej to nie jest prawda ale grzech :(

zobacz: Demony seksu http://m.youtube.com/watch?v=ON3fMLk6ZaU

I ja polecam zakonników - ja mam "swojego" franciszkanina i choćby go na koniec świata przenieśli, to będę się u neigo spowiadać do końca życia! :)

chyba się nie rozumiemy :( Pójdę do zakonnika w pewnym momencie powiem że nie żałuję , nie zmienię tego .To nie ma sensu w takim razie nie jestem gotowa do spowiedzi

żal za grzechy to tylko przyznanie się przed Bogiem i u spowiedzi że zrobiło się źle , bowiem w tym momencie oddajemy jemu nasze grzechy , a On je bierze . Natomiast nie należy koniecznie odczuwać bólu z powodu naszych grzechów , bo wówczas nie bylibyśmy w stanie podejść do spowiednika.