Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu mamy, które nie gotują?

Polecane posty

Gość gość

Pytam z ciekawości:) Ja jestem mamą 11 latka, on je w szkole, my z mężem w pracy. W domu jest o 18-19 tylko kolacja, która i tak przygotowuje mąż zazwyczaj:P Ktoś jeszcze ma całe zycie wolne od garów?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja póki co, chociaz powoli zaczynam :P córka ma półtora roku i do tej pory jadła słiczki i obiadki od dziadków.. Ale wiesz to nie forum dla nas :) zaraz nas tu zjadą jakimi okropnymi matkanie nie jestesmy, że po co nam dzieci itp itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja. gotuje moja mama bo ja chodze jeszcze do szkoly. ona siedzi z moim dzieckiem. i dobrze bo ja nawet nei umiem gotowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja ci zazdroszczę... Nie cierpię gotować, ale robię to.... Moja sąsiadka tak robi jak ty i ja tam popieram taki styl życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autoeko , u nas identycznie myjemy w pracy dzieci w szkole w domu tylko kolacja okolo 19 . W soboty lubie sie pobawic w kuchni niedziele przewaznie jadamy na miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka jeszcze lepiej się ustawiła bo na obiadki chodza to tesciowej. Od czasu slubu a mam juz 2 dzieci nie ugotowala jeszcze nic. Teściowa czasami jak oni sa zajeci albo akurat nie glodni to doslownie dziecku przynosi najpierw zupe a jak zje to drugie danie. Ze nawet fatygowac sie nie musi. Mieszkaja 2 mieszkania od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JESLI TESCIOWA DOBRZE GOTUJE TO OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym tak chciała. Niestety, syn kiedyś jadł w szkole i 90% posiłków mu nie spakowała, więc je zostawiał, a u mnie w pracy nie ma możliwości jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn po szkole je u babci, mąż też je, bo jak odbiera dziecko to teściowa go częstuje obiadem, a ja albo coś czasem na szybko - jakies warzywa na patelnię lub mam obok bar mleczny. Gotuje jedynie w weekendy, ale wtedy szaleję w kuchni i obiady + desery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak srednio gotuje. Tzn.codziennie synka woze do babci. Jak po niego wracam to zjadam obiad u mamy. Jak jestem z mezem to on tez. Dziecko zawsze najedzone u niej jest wiec juz tylko zjada kolacje. Czasami podwieczorek. Maz jak sam wroci do domu to cos podgryzie. Albo jak jest obiad to odgrzeje.Zazwyczaj gotuje w weekend ale tez nie zawsze bo np.jedziemy odwiedzic tesciowa. Ona potrafi nam zapakowac obiad. Ale ja nie chce. Bo lubie gotowac i przynajmniej ten raz czy 2 razy w tyg chce. Wczoraj np.upieklam roladki wolowe. Ale dopiero dzis je zjemy pewnie bardziej na kolacje. I na jutro beda. I dopiero w sobote ugotuje cos na 2 dni. A mialam plany pichcic co 2 dzien;) i zapasy co zrobilam w weekend starcza na dluzej. Chyba pierwszy raz poplanowalam obiady. Ale udało mi sie zrealizowac tylko jeden ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chwilowo nie gotuję. Kilka tygodni temu urodziłam i od tego czasu teściowa przywozi mi codziennie jeszcze gorący obiad. W dodatku zabawia malucha, żebym mogła spokojnie zjeść. Z jednej strony fajnie, bo po porodzie nie miałam na nic siły a przy noworodku też niełatwo spokojnie zrobić obiad, a z drugiej strony już mi brakuje mojej własnej kuchni i pichcenia. Teściowa dobrze gotuje, ale ona robi dania tradycyjne, a ja lubię wymyślić coś ciekawszego niż pyzy z mięsem czy kotlet z surówką. Ale teściową mam super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 22.44 zazdroszczę fajnej teściowej musiałam sobie gotować po porodzie, mimo że teściowa mieszka blisko(brak sił dla mnie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×