Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam "wszystko" a i tak nie jestem szczesliwa

Polecane posty

Gość gość

Właśnie siedzę w kawiarni w dużym europejskim mieście gdzie studiuje na bardzo dobrym uniwersytecie. Rodzice w Polsce dają mi ogromne wsparcie psychiczne - są teoretycznie wymarzeni - zgodne małżeństwo, żadnych kłótni, do tej pory wciąż o mnie myślą i starają się żebym miała w życiu jak najlepiej. Dzieciństwo miałam w porządku, dziadkowie i rodzice wręcz wokół mnie skakali. Skończyłam katolicka, żeńska szkole. Mam 19 lat, siedzę z najnowszym telefonem w dłoniach, z MacBookiem przed twarzą próbując skupić się na napisaniu pracy i czuje ze mam dość. Ze już dłużej nie dam rady, ze brakuje mi checi do życia. Czy ja jestem rozpieszczona? Teoretycznie mam wszystko - ładne ubrania, drogie elektroniczne sprzęty, sama jestem ładna, mam fajna rodzine a jednak mnie to nie cieszy. Jak odnaleźć szczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobudzam się ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasa to absolutnie nie wszystko. Moze nie masz prawdziwych przyjaciol, partnera ktory by cie kochal i byl dla ciebie wszystkim..moze twoje zycie bylo to zwymiotowania poukladane i idealne. Czasem do szczescia potrzeba innych wrazen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle tez, ze te wszystkie elektroniczne cacka i piekne ciuchy nie daja ci satysfakcji bo sa podarkiem od rodzicow. A ty jestes ich wypracowanym tworem. Pomysl czego ty chcesz, z glebi serca i realizuj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrakło ci w tym życiu małego kopa w tyłek, poważnie. Pewne sytuacje-a to niepewność jutra, osobiste porażki kształtują charakter i sprawiają że doceniamy bardziej co mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedzi. Ja naprawdę staram się być dobrym człowiekiem i mądrze żyć. Dużo się uczę, modlę się(bo wierze w Boga ale do kościoła katolickiego jako instytucji mam dystans), z drugiej strony lubię ładnie wyglądać. Duża wagę przywiązuje do stroju, tak jak mnie nauczyła mama - mam drogie, eleganckie ubrania, drogi telefon i laptop ale to mnie nie cieszy. Mam trochę dość bo zorientowałam się ze przez całe życie dążę do czegoś co nie sprawia mi przyjemności. Ze staram się być kimś idealnym. W czasie wolnym chodzę na tenis albo na yoge. Wieczory spędzam na imprezie w modnych miejscach ale mnie to zaczyna męczyć. Tu nie chodzi o ludzi tu chodzi o mnie. Ja jakoś czuje się nieszczęśliwa. Chciałabym to zmienić. Jak zweryfikować swoje priorytety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesyłam usciski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij się utrzymywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to chłopak w którym szczerze sie zakochasz, a po drugie, myślałas o tym, zeby zaczac dawac cos innym, np biednym? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, poznaję twój styl. Ciągle pieprzysz jakieś głodne kawałki i zakładasz prowo. Naprawdę nie masz nic prawdziwego do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 cm faj facet bedzie mail to bedziesz zadowolona, dobyr sex polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie smutaj, tulę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo. Ja mam wszystko, tzn. zdrowie, bardzo dobrze płatną pracę i jestem mega szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anine boy
''Rodzina nie narzeka na brak pieniędzy, studiuję prawo i tak właściwie to mam już zapewnioną dalszą karierę zawodową, nie mogę skarżyć się na wygląd, tak naprawdę zawsze dostawałem to, na czym mi zależało - laptopy, konsole, samochody, sprowadzenie mojego zwierzątka zagranicę - a było z tym sporo problemów - straszne restrykcje.. .. A mimo to od dawna czuje się źle. To nie tak, że nie doceniam tego, co mam... Ale po prostu nic nie sprawia mi radości, czuję kompletną pustkę... Mam coraz więcej problemów - strasznie odsunąłem się od ludzi - po prostu straciłem potrzebę przebywania w ich towarzystwie, przestałem ich rozumieć. Ich priorytety wydają mi się bezsensowne... - wieczne imprezy, dążenie do pieniędzy... Zamiast cieszyć się życiem - zastanawiam się nad tym jakie jest ono bezcelowe. Dodatkowo przesypiam prawie całe dnie, nadużywam środków psychotropowych - chyba popadłem już w uzależnienie, nie mam na nic siły, mam myśli samobójcze i czasem samookaleczam się.. Rodzina każe mi wziąć się w garść, bo zrujnuję sobie przyszłość, a ja nie potrafię. A może po prostu nie chcę... Znacie jakiś sposób na przywrócenie sensu życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do szpitala i porozmawiaj z ludźmi, co nie mają szans na przeżycie. Może jak dostrzeżesz prawdziwe problemy to zrozumiesz, że Twoje to pestka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pier/dolnieta i spadaj z tymi głupotami..Mam dosyć twoich ąę prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie to trzeba porządnie wychędożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×