Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skrzywdził mnie i jeszcze rzucił klątwę.

Polecane posty

Gość gość

Nie dość że to on był powodem rozpadu małżeństwa, długi alkohol, agresja to jeszcze przeklął mnie za to że nie chciałam dac mu kolejnej szansy na ratowanie małżeństwa. Twierdzi, że każdy tylko mnie przeleci ale z nikim sie juz nie zwiążę i żę rzuca na mnie taką klątwę. Wierzyć w takie coś? Poznałam kogoś i teraz boje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda, jesteś teraz tylko sexzabawką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mnie rzucila klatwe cyganka i się spelnila co do slowa. Nie lekceważ tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeszcze mnie straszycie. Nie wierze w takie rzeczy ale wierzę że moje myśli, to że o tym myslę wywołają jakieś zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To lepiej uwierz pomodl się o zdjęcie klątwy, uwolnienie albo idz do księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad sie nauczyl rzucac klatwy?Napisz bo ja tez chce rzucic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz do niego w myślach : Uwalniam cię od wszelkiej winy i niechaj cię spotyka wszystko co najlepsze. Odetniesz się od jego zła, a ono obróci się przeciwko niemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlo zawsze wraca do tych co rzucaja i cierpia 10 bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlo zawsze wraca do tych ktorzy sa podli dla innych. Nie buduje sie szczescia na cudzym nieszczesciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobną sytuację wiec z serca Ci radzę Idz do księdza egzorcysty, pomodli się nad Tobą i będzie ok, przebacz też byłemu i klątwa nie ma wtedy mocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do księdza, albo lepiej zakonnika, pomoże Ci. Kiedyś , gdy byłam bardzo młoda, cyganka rzuciła na mnie klątwe, a ja się z tego śmiałam. Pokazała palcem na moje krocze i powiedziała "tu ci krew poleci". Myślałam o niej, że głupia baba myśli, że ja jeszcze nie miesiączkuję i się pierwszej mienstruacji przestraszę. Minęło wieole lat i klątwa się spełniła: miałam krwotok po porodzie. A co do Twojego eks, to jest coś takiego jak samozpeniajaca się wróżba, więc nie nakręcaj się. Pogadasz z księdzem, albo pomodlisz się i po problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:10 A ty byłaś u tego księdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ateistką. Nie wierze w takie brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast wierzę w moc złych myśli, złych emocji. Jeśli zło powraca do człowieka to do niego powróci bo to on mnie skrzywdził, łącznie z pobiciem w alkoholowym szale i z zostawieniem mnie z długami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o swoim byłym. Taki sam byl i to samo mi mowil. Nie wierz w to....to sa bzdury. Ja jestem teraz z fanatycznym facetem i bierzemy ślub za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki - w samą klątwę jako taka nie wierzę, ale naczytałam sie książek o pozytywnym myśleniu i wiem jak złe mysli mogą przyciągać zło i odwrotnie. Poznałąm mężczyznę i do czasu pierwszego sexu byłam w mega stresie, że mnie tylko zaliczy i zostawi jak przepowiadał mąż. Nie zostawił ale jednak czegoś brakuje, nie ufam - chyba sama nie wierzę że moge byc jeszcze szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×