Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam przed sobą góra rok życia. Zniszczyłam sie....

Polecane posty

Gość gość

Codziennie pije i biore leki, rózne. Wiekszosc przeciwbólowych. Nic nie jem. Tz czasem coś zjem zeby przezyc ale niewiele. Głównie zywie sie lekami i alkoholem. Mam 23 lata. Studiuje. nie chce mi sie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swiadomie nie chce sie niszczyc ale chyba podswiadomie jednak prowadze do powolnej autodestrukcji tez... Kiedys lubilam jesc teraz wkurza mnie nawet troche to ze musze isc i cos zjesc. Pale na potege,wczesniej byly tez narkotyki. Teraz juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się niszcze swiadomie. Nie zalezy mi na zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam okresy, ze biore leki uspokajajace na moja padake, bezsennosc, a jak chce sie rozbudzic to energy drinki. Mam zamula, gdy potrzeba ogarnietosci i padake jak trzeba spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje taka beznadziejnosc. Nie mam depresji czy doła. Nie mam dla kogo zyc i mi sie nie chce starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie mam dla kogos zyc, az tak mnie to nie boli, wolalabym pogadac z kims od serca to by mi przeszlo, ale kogo obchodziloby moje stekanie i jojczenie, wiem ze jestem irytujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×