Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dzielicie się z mężem wszystkimi informacjami

Polecane posty

Gość gość

I nie chodzi mi o sprawy najbliższej rodziny. Bardziej chodzi mi o wasze relacje z przyjaciółmi, znajomymi, dalszą rodziną. Moja dobra koleżanka znalazła się trudnej sytuacji, potrzebowała drobnej pożyczki, przyszła do mojej mamy po poradę, gdzie mogłaby na korzystnych warunkach ją uzyskać. W grę wchodziły tylko "chwilówki", mama jej odradzała i sugerowała, aby lepiej od kogoś z rodziny pożyczyła. Znając jej sytuację rodzinną sama wystąpiłam z propozycją pomocy. Kwota niewielka, 500 zł, koleżanka oddaje w miesięcznych ratach, pieniądze pożyczyłam z "puli na moje przyjemności", mężowi nic o tym nie mówiłam bo i po co? on też mi się nie tłumaczy z kwoty wydanej na jego cele. Zaskoczona byłam jak moja siostra na mnie napadła, że o tej sprawie nie poinformowałam męża, bo jak stwierdziła, w małżeństwie nie ma tajemnic, sprawę zignorowałam. No i przy okazji wizyty u nas siostra słodko zapytała [świadomie, w obecności mojego męża] , czy M oddała już te pieniądze, które jej pożyczyłaś? Mąż prosił mnie o wyjaśnienia, po zapoznaniu się z faktami przyznał, że sam miał ochotę jej dać potrzebną kwotę, ale temat upadł, myślał, że rodzina pomogła. Koleżance potrzebne były pieniądze na dopłatę do ogrzewania gazowego w małym domku jej rodziców - emerytów. Czy o takich faktach, lub podobnych, nie mających znaczenia dla funkcjonowania rodziny naprawdę trzeba oświecać drugą połowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nicky
a dlaczego siostra o tym wiedziała? skąd? tu nie jest kwestia tego, że zrobiłaś coś nie mówiąć mężowi tylko że jedni w rodzinie wiedzą inni nie. wyszło, że przed siostrą nie masz tajemnic a przed mężem masz. że mąż wie mniej niż siostra. on sie na pewno poczuł dziwnie jak siostra wtedy zapytała. moim zdaniem o takich rzeczach powinno sie mówić, nawet jeżeli to pieniądze z puli " na przyjemności". takie ot moje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra mieszka z mamą, o odwiedzinach mojej koleżanki [a jednocześnie ich sąsiadki wiedziała wcześnie ode mnie] Do mnie z informacją zadzwoniła mama, od razu zareagowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej się dzielę. Tzn. nie pytam go o zgodę, ale informuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMazZony
Bylem szczery wobec malzonki doputy dopuki zobaczylem ze szczerosc moja nie poplaca i jest odwrotny efekt co do zamiarow. Czasem krece,niegadam prawdy lub ja naciagam tak bym byl w korzystnym i bezpiecznym polozeniu. Wam tez tak radze,bo jakbys niebyl dobry dla swojej slubnej to zawsze bedzie lazic z zafochana geba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nawet nie chodzi o szczerość. Konto mamy wspolne, ale ustaliliśmy, że każde z nas co miesiąc może pobrać pewną pulę pieniędzy na swoje przyjemności. Rzadko tę pulę wykorzystujemy, ale z tej wspólnej puli pobieramy te kwoty na rachunki osobiste. Co z tym robimy? - ja głównie kosmetyczka i od czasu do czasu jakiś ciuszek, na kosmetyki nie wielę wydaję. Mąż na rajdy rowerowe, czasami wspólne piwko z kolegami, od czasu do czasu młodzież drobiazgami zarzuca. On mi się ze swoich poczynań nie zwierza, ja ze swoich również. A jaka to kwota 500 zł w stosunku do naszych miesięcznych zarobków? Biedni nie jesteśmy i nawet gdyby koleżanka nie zwracała pożyczonej kwoty to nad nami świat by się nie zawalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak będą się mieć moje relacje z przyjaciółmi? Mam również informować męża o treści rozmów z przyjaciółkami? Ich sekrety powierzyć mężowi? Ma o nich wi3dzieć wszystko to co ja wiem? To już byłoby po przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największy problem jest z Twoją siostrą, nie z Tobą, anie z Twoim mężem. Myślę, że powinnaś z nią porozmawiać, bo wpieprza się w Twoje małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×