Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronikabunc

Mąż czy Mężomaminsynek?

Polecane posty

Gość weronikabunc

Postaram się krótko i zwięźle. Mój mąż - syn matki rozwiedzionej 15 lat temu, nie jedynak, lat 32, fantastyczny człowiek, dobry partner i przyjaciel - pomimo paru wad - facet idealny. Razem staż 3 lata. Mieszkamy w dużym mieście. Jego mama mieszka 2 godziny drogi od nas. Razem jest fantastycznie, planujemy przyszłość, dzieci - głównie wychodzi to od niego. Pełna harmonia, aż czasami nie do uwierzenia ! Naprawdę ! Mam pewien problem, może to tylko ja i moja wyobraźnia / inne wychowanie / złe postrzeganie sytuacji , ale przytoczę w puntach parę sytuacji i chciałabym, żebyście uczciwie napisały / li, co o tym sądzicie: - mówi do mamy: 'myszko' 'kochanie' 'piękna' 'śliczna' i inne 'żabki' 'skarbki' itp itd, po czym nazywa mnie tak samo - kiedy byliśmy na wakacjach - na które zabrał również swoją mamę, mieliśmy 2 pokoje do dyspozycji nasz i jej, mąż źle się czuł (wymiotował) i poszedł spać do pokoju ze swoją mamą, a ja spałam sama (sytuacja powtórzyła się u nas w domu, po powrocie - oddaliśmy naszą sypialnię jego mamie, a on zamiast spać ze mną w pokoju znów spał z mamą) - codzienne telefony (nie mam pretensji o telefony, ale o ich treść - patrzcie wyżej temat 'myszki' - jakby rozmawiał z drugą żoną! - jeśli jestem z nim w jej obecności czuję się 'dziwnie', nie jak najważniejsza kobieta jego życia (wiem, matka jest tylko jedna, ale przecież zakładasz swoją rodzinę i w jakimś stopniu odcinasz się od pępowiny) - ciężko to wytłumaczyć, ale czuję jakby to oni byli razem, a ja 3 kołem, nadskakuje jej, ciągle proponuje jej wyjazdy razem z nami, a ja chciałabym trochę oddzielnie - mówi, że nie zostawi nigdy mamy samej (pomimo tego, że posiada rodzeństwo) i kiedyś zamieszkamy gdzieś obok (sic!) Lubię moją teściową, można z nią pogadać, ma dobre serce, jest trochę męcząca, ale w normie, ogólnie dobra kobieta, ale relacje między nią, a synem, a moim mężem mnie lekko niepokoją. A teraz stoję przed wielkim przełomem...Przeprowadzka. Do innego miasta. Duży dom, piękne miejsce, ale... Mój mąż wymyślił, że w takim razie jego mama na zimę przeprowadzi się do nas, do naszego nowego domu. Na 3-4 miesiące. Żeby nie musiała siedzieć sama w domu w mieście. To na tyle, przykładów jest jeszcze parę, ale jak pisałam na początku miało być zwięźle. Co robić ? Jak żyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teksańska masakra z piłą mechaniczną :) a tak poważnie to trudno w to uwierzyć. Jak by mój facet poszedł spać do pokoju mamusi jak gdyby nigdy nic to już nie byłby moim facetem. Coś poszło w wychowywaniu nie tak (może był wychowywany bez ojca?), ma złe wzorce. Takie relacje nie są normalne- wg. mnie zahacza nawet o jakieś "platoniczne" kazirodztwo. Straszne. Współczuje Ci. Może za krótko jesteście i jeszcze patrzysz przez różowe okulary na niego. Ja bym od niego uciekała gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikabunc
Tak, jak pisałam wcześniej jego ojciec zostawił ich (chyba był nastolatkiem) i założył sam rodzinę. Zależy mi na nim, ale nikt chyba nie chce być na drugim miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikabe
Powiedzcie co robić ? Jak z nim porozmawiać - uprzedzam, że temat mamy jest bardzo drażliwy. Nie wiem jak to ugryźć. Czuję się beznadziejnie, mało kobieco, tak jakbym nie miała faceta tylko jakiegoś, nawet nie wiem jak to określić - obrzydza mnie to i odpycha od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nedzna prowokacja,wymysl cos madrzejszego,to juz było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 3/10 i idź odrób lekcje, bo ci znowu wszystko na niedzielę wieczór zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze że ta jego mama jest ładna:-) on raczej nie może na nią lecieć :-) provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myszko, już o tym pisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×