Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Możliwe że mnie zlinczujecie ale znalazłam sposób na podirytowanie dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Od jakiegoś czasu jestem rozdrażniona, podirytowana oraz mam zaburzenia koncentracji i chaos myślowy. Moja wewnętrzna żarówa z napisem agresor czerwieniej***ardziej jak słyszę bajki w telewizorze, hałaśliwe zabawki, głośne wołanie dziecka mama, mama, piski dziecka oraz męża który głośno i długo gada przez tel lub włącza coś na youtubie. Otóż kupiłam sobie zatyczki do uszu ale nie takie w których nic nie słychać tylko takie co słyszy się z w nich prawie wszystko a jedynie połowicznie wyciszają. Ludzie normalnie poczułam się jak nowa ja. Dziecko może mi piszczeć do ucha a ja nagle mam benedyktyńską cierpliwość, mogę usłyszeć własne myśli, mąż mi nie działa na nerwy bo się czuję nagle jakby go nie było. Jednocześnie jak mąż czy dziecko zadają mi pytanie to słyszę ich, mogę odpowiadać. Czuję się jakby ktoś nagle ściszył regulator o połowę. Wreszcie mogę zyskiwać moją upragnioną ciszę na którą do tej pory musiałam czekać aż do nocy :D Moja psychika odetchnęła. Co wy na to myślicie że to jest p******e ? Że coś ryzykuję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty może odczuwasz ulgę, ale... Mój mąż stosuje takie zatyczki w pracy i czasem przynosi je do domu np. do piłowania drzewa i jak ze mną rozmawia mając te zatyczki irytująco głośno mówi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu bywałam u mojej koleżanki - wówczas świeżo upieczonej mamy bliźniąt. Kilkumiesięczne dzieci potrafiły dać taki koncert w duecie, że człowiek z zewnątrz nie był w stanie tego długo znieść. Zapytałam ją któregoś dnia (widząc jaka jest wyczerpana nie tylko fizycznie ale i psychicznie), dlaczego nie włoży sobie zatyczek do uszu, przecież łatwiej by jej wtedy było zachować spokój i pielęgnować maluszki. Spojrzała na mnie tak jak bym co najmniej doradziła ich uduszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×