Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka mieliście ostatnio śmieszna sytuacje w szkole?

Polecane posty

Gość gość

Chyba, ze już nie chodzicie do szkoły :) ale co sobie przypominacie? U mnie wszyscy nabijają sie z nauczycielki historii, a tytuł ksiazki z "bliżej historii" przerabiają na "bliżej histeri". Mniejsza z tym. Babka ma już nie najmłodszego ducha, ostatnio do swojego samsunga dokupiła sobie ajfona. Ogólnie ajfon i 50+ - ciekawe połączenie. No ale dobra. Wszyscy sa bardzo wyczuleni na ajfony, jak ktoś ma, to jest od razu wielkie halo(nie wiem, gdzie sie wychowali, skoro dla nich telefon ze śmiesznym znaczkiem jest powodem do podniety). Na historii babka coś tam dyktowała, patrząc w samsunga, spadł. Wszyscy w śmiech. Potem przeglądała coś w tym drugim, wyślizgnął jej sie z reki, próbowała go zlapac, zamortyzować butem, ale zamiast tego, kopnęła go i przeleciał sie przez pół sali :D Inna fajna jazda była na religii. Pani chciała, żebyśmy zaśpiewali jakaś śmieszna piosenkę chrześcijańska, to chłopaki zaczęli parodie do parabole tańczą i było, ze chrześcijanie tancza :) umówiłam sie z kumpela na puszczenie tego filmiku z telefonow. Baba zrobiła wielkie oczy :P Na innej religii pani powiedziała, ze jeszcze 10 min do dzwonka, to puściłam dźwięk szkolnego dzwonka z telefonu, pani wiedziała o tym, powiedziała żebyśmy już sobie wyszli ;) Ostatnio na gegrze wsadziłam sobie tel pod tyłek, bo nie było zegarka, a praktycznie zasypiałam. Coś mi sie wcisnęło i mój ajfon odezwał sie, ze łączy sie z innym ajfonem :DDD Porażka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie ktorzy chodzą na lekcje religii to tępe otumanione bydło 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłam napisać, ze na angielskim, bo wtedy ajfony tez fruwaly(nie tylko ten mój) xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
To z puszczaniem dzwonka w telefonie to klasyk. Gdy mój wujek chodził jeszcze do szkoły to na dzień wagarowicza jego koledzy przyprowadzili żywego osła, a sami zwinęli się ze szkoły. W lekcji uczestniczył tylko osioł i mój wujek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku, biedny osioł :D Dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro już o zwierzątkach, to kiedys moi debile z poprzedniej klasy złapali na dworze papugę i wypuścili ja w klasie, za poleceniem nauczycielki złapałam ja i siedzi sobie u mnie do dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
Właśnie przypomniała mi się lekcja religii na której koledzy rzucali do siebie gumowym penisem. Zakonnica myślała że to gumowa piłeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×