Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Obcy ludzie też wam chamsko zaczepiają dzieci ? Co robicie..

Polecane posty

Gość gość

Nie mam dziecka nie wiadomo jak pięknego . Stoję sobie dzisiaj przy kasie , dziecko w spacerówce a jakaś baba przede mną . Pół taśmy nawalone zakupów , obraca się i widzi mojego roczniaka w wózku . Nie spoglądając na mnie łapie go za rączki i zaczyna łaskotać po brzuchu , on się skrzywił a ona do niego beksa ! beksa! . Dziecko było zmęczone , nie lubi obcych za bardzo . Normalnie jestem w szoku . Zapomniałam języka w buzi , zatkało mnie . Cofnęłam wózek , jeszcze się pytała co takie spokojne dziecko , bo jej wnuczek już dawno by schodził z wózka . Na pewno będzie taki sam jak zacznie chodzić . Dziecko już biega od miesiąca , jej mina bezcenna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie realizują potrzeby tykania dzieci zboczone staruchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozni ludzie w roznych miejscach. Wariaci sa wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z gosciówami wyzej :O - wariaci, psychole, inflantylni debile, schizole, nie wiem czy wiesz ale Polska przoduje w liczbe osob chorych psychicznie w UE, a większosc się nie leczy i to jest tragedia, chodza takie świry po ulicach - zboczeńcy, pedofilia to nie tylko seks z dzieckiem ale takze molestowanie i dotyczy nie tylko mezczyzn po 40stce, to stereotyp, wiekszosc stanowią faceci ale pedofilem moze byc tez kobieta, student czy nastolatek x Ja sie z tym tez spotkałam jak kiedys jechałam z synem pociagiem, mial niecale 3 lata, w przedziale mu sie nudzilo, baba na przeciwko mnie po prostu wzięla go do siebie, kazala siadac na kolanach i mu ptasie mleczko dawala :O dobrze ze zaraz wysiadalam bo kobieta byla męcząca, ciągle o polityce mowila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka , coraz czesciej takie zachowania mi się trafiają. Wczoraj jakaś inna specjalnie wychylała się by zobaczyć co mam w wózku. Nie chcę wiedzieć jak ta baba traktuje swojego wnuczka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem to wy jestecie przewrazliwone. do mojego dziecka tez czasem zagaduja strsze panie, lub dziadki machaja, nie odbieram tego jako zboczenie czy cos tam.... ale nie trafilo mi sie jeszcze takie cos jak autorce,zeby ktos obcy nachalnie laskotal dziecko a potem jeszcze komentowal,ze beksa! za to moj tesc lubi straszyc dziecko a potem powtarza jaki to dzik. i tylko on twierdzi,ze to dzik, jakos do innych dziecko jest milo i przyjacielsko nastawione,jak to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądźcie przewrażliwione. Ludzie są różni, fakt. Przy pierwszym dziecku mi to przeszkadzało, ale już później podchodziłam do tego pobłażliwie. Niektórzy może nie mają wnuków i mają takie potrzeby ;-) Teraz mój syn zaczepia dorosłych, więc jest rewanż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja tam się za bardzo nie przejmuję gdy ktos zaczepia moje dziecko nawet gdy jemu się to niezbyt podoba bo nie da się dziecka chowac pod kloszem,trzeba tez mu pokazac prawdziwy swiat,ze ludzie sa rozni,jezdzimy czasem srodkami komunikacji miejskiej,ludzie tam tez sa rozni,zwlaszcza ze jest dosc ciasno i wszyscy sa scisnięci i to ze jakas babcia cos powie czy wyjrzy zobaczyc co w wózku a co tam ja jej nie załuję,przeciez nie bede wozka pieluchą zakryac zeby tylko nikt czaru nie rzucił ;) no ale tykanie,łaskotanie czy inna forma dotyku dziecka ze strony osoby obcej to juz przesada i na to bym nie pozwoliła poprostu cofnełabym wózek a gdybym nie miala gdzie to zwróciłabym ostro uwagę takiej osobie, odstęp musi byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdarzylo mi sie. Czasami sporadycznie ktos zaczepi ale bym to raczej do milych sytuacji zaliczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak moja córka była mała (do 2 lat) starsze panie podchodziły z tekstem: Jaka ty ładna choć zabiorę cię ze sobą od mamusi i tatusia :O Raz w tygodniu trafiała się taka wariatka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka , jak obca osoba się uśmiechnie i coś powie to przecież nic takiego . Ta baba nachalnie łaskotała go po brzuchu a jak się skrzywił to do niego beksa ! beksa! . Następnym razem coś jej powiem ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj anie sadzisz ze troche przesadzasz? Jasne rozumiem ze dotykanie malucha przez obcych ludzi to nie ejst to o czym marzysz, ale przypuszczam ze ta pania nie kierowaly jakies ekstremalnie negatywne emocje wzgldem twojego dziecka. Po co reagowac agresja? Ja bym odpowiedziala cos pol zartem i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam , że przesadzam , ona go łaskotała że prawie po wózku latał , a jak się skrzywił to do niego beksa beksa . Widziałam , że mu się to nie podoba , co innego jak się dziecko uśmiecha . I ten komentarz co takie dziecko spokojne , pewnie nie chodzi a mały ma 14 miesięcy , od 11 chodzi a teraz biega . Chyba musiała go wystraszyć , jak go położyłam na drzemkę to zrywał się i płakał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość dziś Nie uważam , że przesadzam , ona go łaskotała że prawie po wózku latał , a jak się skrzywił to do niego beksa beksa . Widziałam , że mu się to nie podoba , co innego jak się dziecko uśmiecha " xx to trezba bylo grzecznie powiedziec "oj on chyba jest zbyt zmeczony" i wycofac sie z sytuacji - co myslisz ze ta kobieta by dalej go laskotala, hm? Ale nie rozumiem dlaczego nie zaregowalas w ten sposob - konkretnie ale z prymruzenie oka? xx "I ten komentarz co takie dziecko spokojne , pewnie nie chodzi a mały ma 14 miesięcy , od 11 chodzi a teraz biega . Chyba musiała go wystraszyć , jak go położyłam na drzemkę to zrywał się i płakał " xx no wiesz zeby sie przejmowac komentarzem zupelnie obcej osoby to juz chyba trzeba byc nadwarzliwym - a jak ci ktos powie ze twoje dziecko jest brzydkie, to bedziesz plakala "dlaczego ci tak powiedzial" - ludzie sa rozni, rozumiem ze ta sytuacja nie byla dla ciebie przyjemna, ale tez bym tego nie demonizowala. Tym bardziej jesli stalas i nie reagowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też się takie sytuacje zdarzają i często zdarzały. I też mnie to denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjedź małpo z tym dzieckiem do pustyni, wtedy będziesz sama i nikt was nie dotknie, spojrzy, odezwie się, nie ma ta jak małpiszon urodzi dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie wkurwiają matki z dziecmi w wózkach w sklepie, sklep to nie deptak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie lubisz takiego zaczepiania dziecka, to na nie pozwalaj. Wózek ma kółka, można go cofnąć z "pola rażenia" starszej, natrętnej pani. Można po prostu powiedzieć: moje dziecko nie przepada za zaprzyjaźnianiem się z obcymi, lub ostrzej: moje dziecko nie lubi kiedy ktoś obcy je dotyka. Tudzież ostro, a niegrzecznie: po co pani straszy i przezywa dziecko, swojego wnuka też pani przezywa? Kiedy ktoś mówi do mojego dziecka, że je zabierze, ja od razu ripostuję: "nie bój się pan/pani głupoty gada" I nie interesuje mnie czyjaś obraza, było głupot nie mówić do cudzego dziecka. Nazwijmy to po imieniu: przemożną potrzebę kontaktu z obcymi dziećmi mają starsi ludzie, którzy byli tak meczący dla własnych wnuków, że rodzina postanowiła ich (trochę, lub bardzo) odizolować. Więc rekompensują sobie potrzebę bliskości. (ekstremalnie reagując możesz połaskotać panią po brzuszku i ogromnie się zdziwić, kiedy się oburzy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matkooo jakie te matki przewrażliwione :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem przewrazliwiona, napisałam że cofnełam wózek. Tylko po raz pierwszy się z taką sytuacją spotkałam. Ja nie szamocze dziecka A potem go przezywam . Jakby mi ktoś gadał że dziecko brzydkie też bym miała w zupie . Wkur... się że mi tak dzieciaka wystraszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kurna trza było autorko reagować a nie się na kafe wyżalać. Mamy ci teraz nagrodę przyznać czy co? Tu to masz język w gębie a tam go nie miałaś? Skoro ci tak bardzo nie odpowiada to,że ktoś dotyka twoje dziecko to albo o tym w takich sytuacjach mów albo wywieś na wózku kartkę " nie dotykać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:58 . A pytanie w temacie jakie jest ? Jak tu wlazisz to odpowiedz a nie , tylko kłótnie rozkrecasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:58 . A pytanie w temacie jakie jest ? Jak tu wlazisz to odpowiedz a nie , tylko kłótnie rozkrecasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małej Kasi
Po co chodzisz z dzieckiem do sklepu skoro jesteś taka wrażliwa?! Dlaczego rozkręcasz nieporozumienia na forum?Do mojego dziecka często uśmiechają się starsze Panie, nawet moja malutka robiła do jednej z Pań zalotne a kukuku:D i co miała bym się obrażać o to? Wez się ogarnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek bał w dzieciństwie piekny. i nie mówię tego jako jego matka tylko zawodowy fotograf, wiele dzieci widziałam i fotografowałam. jakbym zliczyła to ok. 30 razy byłam zaczepiana i radzono mi abym zawiązała czerwoną tasiemkę na wózku aby złe licho odpędzać. bawiło mnie to, ale nie obrażałam się o zaczepki. sporo osób łapało synka za rączkę albo pogłaskało, nie przeszkadzało mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka , zadałam tylko pytanie czy wam też chamsko zaczepiają dzieci i napisałam o mojej sytuacji . Nie chcę się kłócić . Do ostatnich postów : wiele ludzi uśmiecha się do mojego dziecka , coś zagaduje , czasem złapie za rączkę i wcale nie mam o to pretensji , bo to całkowicie normalne jak dla mnie zachowanie . Pierwszy raz mi się zdarzyło jak baba zaczęła MOCNO łaskotać dziecko , mało co nie latało po wózku a jak się skrzywiło do płaczu to zaczęła mówić beksa ,beksa . To nie jest dla mnie normalne , więc cofnęłam wózek . Pierwszy raz tak się zdarzyło , nie żaliłam się wcale . Byłam wkurzona tylko , tym bardziej że syn jak spał zrywał i płakał . I nie mam zamiaru się tu kłócić a zrobiłyście ze mnie jakaś przewrażliwioną matkę . Teraz będę reagować bo niektórzy granic nie znają , to miał być temat na luzie . Niestety to kafe i zaraz muszą być przytyki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×