Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poklocilam sie z mezem i nie wiem kto mial racje

Polecane posty

Dokladnie,dlatego ja apeluje,zeby sie nie przejmowac. Pusta? bo kolor jej sie nie podoba? a co? nie ma prawa die nie podobac? Autorka pisze,ze jej chodzi o stosunek meza do niej bardziej niz wozek bo sie zobowiazala go odebrac. O co chodzi? Tez mialam 2 wozki. 1 skladany lekki w bagazniku i 2 na pompownaych kolach na dluzsze spacery. I co w zwiazku z tym? nie ukradlam. Autorka tez nie planuje ukrasc. Eeech,szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ciebie doskonale rozumiem, mój maż też czasem miał takie odpały.To ja głównie chodze z dziekiem na spacery, maz od święta , wieć wybierałam takie wózki jakie uważałam za wygodne, a ze lubię rzeczy łądne i dobre gatunkowo, to tanio nie było.Mało tego dla 2 dziecka kupiłąm nowe wózki a po córce sprzedałąm za pół ceny, to dopiero dziene nie? Mamy kasę, ja pracuję, zarabiam, nie odejmujemy sobie od ust, wieć nas stać. ja lubię nowe rzeczy nic na to nie poradzę, winna się tez nie czuję.Przecież to jest normalne,ż ekupuje się nowy wózek dla dziecka, tak jest w cywilizowanych krajach, tam też dzieci nie nosza ubrenk "rodzinnie" mi znacznie blizej do takich klimatów, niż to głupoty polskich matek szczekaczek jak to ma miejsce na kafe. Chcesz to kup, maż niech nie zmusza Ciebie, bo wypada na durnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. Oglaszam,ze mam mężą DEBILA. Tyle rano bylo tlumaczenia, proszenia o to by zadzwonil do sprzedajacej i wypytal o szczegoly ( 45 km w jedna strone dojazd). Ale nie " bo nie jest taki jak ja,zeby ludziom d**e zawracac w niedziele". Wiedzial,ze mam zastrzezenia,bo niekompletny, bo kolor nie taki. Na miejscu okazalo sie,ze kolor jest ROZOWY. Tak, takiceprka ( to siedzenie), ma kolor rozowy a nie czerwony na zywo. Do wozka musimy wiec dolozyc 400 zl , wliczajac nowe pasy, otulacze i tapicerke!. A wczoraj byismy w sklepie. Mowie " wezmy ten wozek", Brakowalo mi kasy( 310 zl wo wozka),bo czekam na swoja, aon,ze nie dolozy i koniec. Nagle kazde mi "nie drzec mordy" i "nie zachwpywac sie jak idiotka" ,kiedy jestem zla,ze chce wywalic 400 zl do jakiegos skladaka ,porysowanego, uzywanego. Jestem wsciekla, po prostu tak wsciekla,ze sobie nie wyobrazacie. Od rana probuje gadac o wozku "daj mi spokoj", mowie "zastanowmy sie jeszcze, wole to przemyslec" to nie "bo on sie umowil". Ja nie rozumiem takiego zachowania. Zastanawiam sie,czy on ejst psychicznie zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mowi mi "moja kasa, moja sprawa ,zamknij sie". Kude, wczoraj nie chcial mi dolozyc do nowego wozka, a dzis chce wywalic wieksza kase do "skladania" starego. No niech mi ktos powie,ze ja jestem nienormalna,bo mnie to w*****a!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze chcialam jechac z nim,ale sie nie zgodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pytalas dlaczego go w takim razie brał? skoro widzial,ze jest rozowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i daj chlopu cos zalatwic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialam mu wprost,ze ja tego wozka nie chce. Nie wazne,czy dokupi do niego czesci, czy ich nie dokupi. Bo wydajac te 400 zl ze "swojej" kasy,nie wyda jej na cos innego, wiec w efekcie ja bede musiala wylozyc te pieniadze. Jutro przed pracą niech idzie robic ladne zdjecia wozka na trawce i niech go wystawia gdzie tylko chce. Ja odczekam do wyplaty i kupie ze SWOJEJ kasy nowy wozek. Nie pojde do fryzjera, nie kupie sobie butow na zime,ale kupie ten wozek i koniec. Ja nie rozumiem, dlaczego nie chcial mi dolozyc,jak brakowalo mi niewiele,a nagle chce wydac wiecej na naprawioanie uzywanego wozka. Odnosze wrazenie,ze on chcial mnie tylko upokrozyc,albo,ze cos ma nie tak z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie wdawaj sie w dyskusje, kupil i ma sprzedac,a jak nie, ty nie dolozysz kasy i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoja droga,jakby do mnie maz mowi w taki sposob,to bym go juz dawno spakowala. Przeciez ten facet traktuje Cie jak smiecia a nie jak matke swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBizon
Dlaczego jestes taka idiotka? Baby zawsze jak na cos sie napala to ciezko im wytlumaczyc ze mysla jak dzieci. Jestescie takie malo inteligentne. Jak wy te dzieci wychowujecie? Zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie matka biologiczna tego dzieciaka tylko matka chrzestna,bo ta prawdziwa wyjechala do UK a tam poznala Abdula z dluga laga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćBizon, czytales jej ostatnie wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj jak zobaczylam ten wozek,to tragedia. Byl tak zakurzony, tak usyfiony,ze brzydzilam sie wsadzic tam dziecko. Nie przesadzam. Zaczelam kichac jak sie zblizylam. W dodatku mial kilka rozdarc i to takich konkretnych i widocznych.Ja nie wiem,jak on mogl go kupic. Juz nie rozmawiamy na ten temat,bo tylko klotnie. Wystawil go na aukcje, od 1 zl i licytacja. Ze swojego konta,bo ja sie wstydze takiego badziewia sprzedawac. Kiedy oddawalam wozek (nawet nie sprzedawalam) obcym, to go wypralam i wyczyscilam. Wstyd by mi bylo. Maz opisal stan faktyczny i kto chce niech bierze, Powiedzial,ze dolozy mi do nowego wozka,bo to na nim wymoglam. Potem wstawie fotki moze. Tragedia,dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Życzę Ci tylko takich problemów w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tak z innej beczki...Maxi Cosi mura na sniegu sie kiepsko sprawdza, a po drugie to w zimie w tun kubelku nie bedzie mu za wygodnie, wiec wogole bym sie zastanowila nad kupnem takiego wozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana,ja mam mase innych problemow, a ten jest akurat "na topie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:22 powiedz prosze cos wiecej,bo rozwazam ten wozeczek albo tanszy bebetto nico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posadzilam go w sklepie w tym wozku i mu sie bardzo podobalo. Maz nie chce slyszec o innym tez,ale chcialabym poznac wiecej opinii,bo nie mam wielu pieniedzy,a on jest dla mnie naprawde bardzo drogi i szkoda,zeby na krotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak nie chcesz ma krotko to napewno mura odpada. Siedzenie jest moze OK dla malych dzieci, ale juz taki 2 latek - porazka. Ja tez odradzam. Poszukaj w sieci zdjec dzieci w tym wozku, jak jakis maluch to jak cie moge...a tak to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, to dziekuje za opinie. Wobec tego przemysle. Maz sie uparl na mure,bo czytal,ze ktos w niej wozil 3 latka nawet. Mi sie mura podoba,ale tak jak mowilam, to duzy wydatek i musi byc przemyslany. A co sadzicie o bebetto nico? albo co innego polecacie...pompowane kola musza byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj "Mowi,ze on zaplaci i mam sie wypchac ( taaak,a potem bedzie wypominal miesiacami)." A ja głupia myślałam, że w małżeństwie wszystko jest wspólne.... heh x Też się miałam do tego odnieść. Czyli co autorko? Wychodzi na to, że on płaci swoje zużycie wody, ty swoje, on swój czynsz i kawę, ty swoje, a kto płaci za dziecko? Bo wygląda na to, że jednak ty. A ogólnie to ty jesteś głupia, zamiast kupić wózek tzw 3/1 czyli wymienna gondola, tzw sportowy i fotelik na jednym stelażu, ty kupujesz 3 wózki. Poza tym tylko ten jeden czerwony używany istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ale po prostu tak ustalilismy,ze wiekszosc rzeczy dziecku ja kupuje,on rachunki itp.jedzenie roznie,kto akurat jest w sklepie. On zarabia wiecej. Uzywany tylko czerwony,ale kupie nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gondoli nie kupilam. DOstalam, oddalam za darmo dalej za zgoda tego,kto mi ja podarowal. Quinny kupilam na wiosne,lato i do galerii handlowej, no jezdzi mi w bagazniku. A teraz poszukuje wozka na zime. Nie przepijam, nie pale, nie imprezuje, a kupuje wozek dziecku. Glupota by byla jakbym ta kase wydala na alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli suma sumarum ty i tak więcej wydasz niż on. Bo raczej ty robisz większe zakupy spożywcze. To powinno trochę inaczej wyglądać. Dlaczego nie zrobicie wspólnej puchy (może to być konto w banku) i nie wrzucacie w nią po np 70% wypłaty? I z tego opłacacie wszystko. Z używanym wózkiem, to chodziło mi o to, że można szukać też innych marek. Poza tym napisałam wcześniej, że mogłaś od razu kupić 3/1 i miałabyś spokój. A tak musisz kupić teraz konkret, a że jest to 3 wózek w ciągu niecałego roku, to męża szlak trafił i robi ci teraz po prostu na złość. No i nie wiem, czemu męża nie olejesz w tej kwestii skoro czekasz tylko na swoja wypłatę, to tydzień później jak będziesz mieć nowy wózek cię nie zbawi, a oszczędzi ci większego wk***a na męża-debila. Tak według mnie jest idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Aha no dobra. Rozumiem teraz, dlaczego nie pomyślałaś o 3/1. Teraz musisz kupić coś, z czego będziesz korzystać co najmniej rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma mi moze przywiezie z Niemiec,bo tam jest tanszy, znalazla za 299 euro wersje z gondola ( nam niepotrzebna,ale potem latwiej sprzedac), ale.... zastanawia mnie kolor. Powiedzcie mi, ok dla chlopca? nie bedzie sie brudzil? czerwony wolalabym nie,bo nie przepadam z tym kolorem,ale wolalam czerwien niz fiolet w quinny,a kupowalam na szybko,prrzed wyjazdem nad morze,gondola tez czerwona,ale dostalam. Widzialam czerwony i czarny. Boje sie,ze w czarnym bedzie grzalo. Ten niebieski z linku jest ok,ale nie wiem czy nie bedzie sie brudzil i nie wiem czy dla chlopca. Doradzcie. https://www.maxis-babywelt.de/product_info.php?info=p85762_xx.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A śmieszne,bo wersja bez gondoli kosztuje tylle co w Pl. Akurat jakas promocja na ten kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,to jest mura plus, ma inne siedzisko,przyjzyj sie. Mura 4, o ktorej tak marzysz ma taki jakby fotel w miejscu siedziska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja ci mogę z czystym sercem polecić jogger safety first. Córka ma 3,5 roku, waży 17 kilo i do tego czasu nieraz się zdarzy, że nim jedzie, jak śpiąca np a ja chce na zakupy. Nie mam auta, więc jak do tej pory ogromne ciężaru już przewiózł. Kółka pompowane, wózek solidny, 2 w jednym kosztował trochę ponad 250 euro. Mam porównanie do innych wózków, bo w sumie mieliśmy 4. Jedyny minus to taki, że nie jest tak zwrotny jak guinny i nie da się go tak szybko złożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×