Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Taka sytuacja czy przyjelibyscie zaproszenie

Polecane posty

Gość gość

Od znajomych na herbate i pogaduszki o poznej godzinie, po 20? Jezeli macie 3 letnie dziecko, wiecie ze ono nie zasnie wczesniej niz po 22 i jedyna opcja to je wziac ze soba. Zazwyczaj o tej porze zaczynaja sie nasze "rytuały"przed snem. A rano o 6.30 trzeba synka budzic. Mam tylko obawy ze go te wyjscie nawet na godzinkę rozbije tak ze nie zasnie do polnocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie przyjełabym takigo zaproszenia. Nawet jak bez dziecka bym miala tam isc,a rano musiała wczesnie wstac. Sama bym byla rozbita,i co to za przyjemnosc siedziec jak na igłach i myslec co bedzie rano. Chyba ze nastepny dzien by byl wolnym,to moze bym przemyslala ale czy poszla tak pozno to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym nie poszła. Dziecko w tym wieku potrzebuje przed snem wyciszenia, a nie rozrywek w postaci pogaduch dorosłych, głośnych śmiechów i powrotów do domu niewiadomo skąd na 5 minut przed snem. ZWŁASZCZA kiedy ma tak wcześnie rano wstać. To nie jest pora na wędrówki po znajomych z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 20to późno? współczuje życia naprawdę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Późno" jeśli chodzi o spotkania i branie na nich trzylatka, mózgu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy mówicie, 20 to pozna pora? Normalnie przyjąć zaproszenie, do dziecka babcia czy opiekunka. Nie zamykajcie się na ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 na spotkanie pora akurat. A 3 latek może zostać z opiekunką, nie stanie mu się nic. Za kilka lat będziecie jęczeć że nie macie znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozno, ja bym nie poszla ale zastnawia mnie , ze Twoje dziecko zaczynasz klasc po 20 a ono nie usnie do 22. 00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ono tak późno idzie spać? Może już czas zrezygnować z drzemki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaaaaa
Nie czas rezygnowac z drzemki bo tego juz probowalismy. Co jakis czas zdarza mu sie nie spac w dzien i przeklada sie to na to ze bardzo zle spi w nocy. No niestety zasypia tak pozno, nie szaleje. Potrafi lezec tyle w lozku,spiewac,opowiadac,przytulac sie. Probowalismy na wszystkie sposoby to zmienic, ulozyl mu sie taki plan dnia jak wrocilam do pracy, widocznie nadrabia stracony czas z nami;) Dla nas to nie jest jakas specjalnie pozna godzina. Babcia odpada bo jest dosc daleko a i tak od pn do pt sie nim zajmuje jak jestem w pracy. Niani nie mamy. Brata z bratowa tez nie poprosze wlasnie ze wzgledu ze niedziela wieczor i kazdy szykuje sie i nastraja na prace. Kolezanka ma 2 maluchów wiec rozumie ze możemy nie dac rady. Sama odmowila jak ja "zwrotnie"zaprosilismy bo nam jest jednak ciezko wyskoczyc. U nich kapiel o 19. My raz w sobote wybylismy z synkiem i niby wrocilismy na jego pore spania ale w koncu zasnal ok 1.w nocy ;) stad mam duze watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahoda111
no jasne ze bym przyjela bez przesady:/ jak wy zyjecie ludzie?macie jakies zycie towarzyskie? nie mowie o lazeniu co weekend po klubach ale wyjscie raz na 3 miesiace na glupia herbate to dla was zaraz za duzo?;/ tez mam dziecko ale zyjemy normalnie - wszystko ma swoje granice przesadzac nie ma co przesadzac nie chcesz nie idz ale dla mnie to smieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy w domu prowadzi inny tryb życia uzależniony od godzin pracy obojga rodziców, oczywiście wszystko w granicach rozsądku aby zachować odpowiednią długość snu. To czy maluch położy się spać o 19 czy o 23 to sprawa indywidualna i o innych porach też te dzieci wstają, żeby np za wcześnie nie zbudzić rodzica, który ma iść do pracy. Nauczcie siebie bycia elastycznym rodzicem, bez sztywnych zasad, bo wypadniecie z "planu" i nagle się pogubicie w swoim życiu jak coś zakłóci kiedyś wasz plan. Nie ograniczajcie się w życiu towarzyskim. Szczęśliwi rodzice, to i szczęśliwe dziecko. Dzieci nie są szczęśliwe widząc znudzoną życiem matkę, która nie potrafi wyjść do znajomych. Potem dziwicie się, że nikt do was nie zagada, bo po co skoro wasza znajomość ogranicza się tylko do internetu, bo nie umiecie być elastyczne i wyjść z tego domu, przesunąć godziny spania dziecka, zmienić plan dnia, znaleźć opiekę dla dziecka by móc się wyrwać z mężem na imprezę tylko we dwoje. My z mężem przestaliśmy zapraszać znajomych, którzy wiecznie przychodzą z dziećmi (sporadycznie było by ok, ale nie że wiecznie tak!) a mają naprawde z kim zostawić to dziecko, tylko nie potrafią się z nim rozłączyć na kilka godzin ;/ co innego jak rodzice nie mają rodziny w danym mieście by zostawić z nimi dziecko. Ale nasi znajomi mają dziadków, teściów i mieszkają z nimi a do nas się pchają z nimi bo to pępek świata. Pozostali goście są zirytowani, bo robi się kinder bal zamiast spokojnego oglądania meczu. Dziecko się nudzi, bo chce być w centrum uwagi, stawia mi dom do góry nogami, marudzi, rodzice dziecka jojkają nad nim jaki on słodki i kochany bo umie juz sam robić kupke do wc a resztę to nie obchodzi. Bo tak naprawdę to tylko dla nas rodziców nasze dziecko jest kochane, najpiękniejsze, najlepsze i nie oczekujcie, że inni też będą waszym dzieckiem się tak zachwycać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby powyżej: Pogadamy o zm jak doczekasz się własnego potomstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ręce złamać można My w gości może rzadko chodziliśmy jak dizeck obyło małe, ale często mielismy gości w domu. i goście przychodzili tak o 7-8 wieczorem gdy mlody - dwu, trzy, czteroletn- był już wykąpnay i po kolacji. siedział z namim, zachwycony, do 22-giej około. wczesniej nie dał sie wygnać z zreszta nie mógl zasnać bo wiedział, że są goście. a znajomym on nie przeszkadzał, lubili/lubią go bardzo . jak miał 4 lata to wracaliśmy z nim kiedyś od znajomych, na pieszo (on na barana u taty a tata nie pił alko wcale tego wieczoru), o 1 w nocy było to lato. Jak bylismy na wakacjach w xeszłym roku w Neapolu to syn wtedy 5-letni wtedy, teraz ma 6 i pół - chodzil z nami po mieście do 23 lub północy. ludzie, bo życie przez palce wam przecieknie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, kolejna przemądrzała bezdzietna :D Urodzisz, to inaczej pogadasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 16:13 mam dziecko, czytaj ze zrozumieniem, ma teraz 6 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×