Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rafal32

Czy powolne oddalanie się jest dobrym sposobem zakończenia związku?

Polecane posty

Gość rafal32

Witam Was, mam takie pytanie, bo meczy mnie problem. Jestem 2,5 roku z kobietą, był to szczesliwy dla mnie czas, ale niestety los chciał inaczej i muszę odejść. Od kilku miesięcy stałem się dla niej chłodniejszy, ograniczam kontakt, unikam seksu, chcę, by ta miłośc wygasła naturalnie. Niestety, jeszcze to na nią nie działa, bo ona przez to stara się dla mnie jeszcze bardziej, zachowuje się czasem tak, ze jak rzuci mi się na szyję, to nie chce puścić mówiąc, że tak mało się widujemy i ona strasznie tęskni. Czy wg Was takie powolne zakończenie związku jest lepsze i odniesie skutek? Nie chcę jej szoku robić, bo wiem, jak ogromnie mnie kocha i widzę, jak się stara. Co mi doradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprowokuj kłutnie :P albo zdradz ją to się szybko pożegna z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
Już nie raz byłam taki oschły, krzyczałem na nią, to się rozpłakała, ale nie powiedziała, że odchodzi, tylko, żebysmy się nie kłócili, bo a rozmawiali normalnie i oczywiście dodała do tego, ze mnie kocha i kłócić się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkochaj ją w sobie ... zrób tak by to ona odeszła od ciebie zadowolona (wiIk syty i owca cała) ... możesz też czekać aż "zwali sprawe" (np.ze niby inny facet) zrobić jej scene zazdrości i się obrazić (kilka dni masz wtedy spokoju)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"iestety, jeszcze to na nią nie działa, bo ona przez to stara się dla mnie jeszcze bardziej, zachowuje się czasem tak, ze jak rzuci mi się na szyję, to nie chce puścić mówiąc, że tak mało się widujemy i ona strasznie tęskni."..... gratuluję trafiłeś! :) ...... tylko na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p********y manipulant na szczerosc cie nie stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego trzeba odwagi a z tym cieniutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
JUż kiedyś próbowałem z kumplem, zeby ją podrywał, ale zareagowała tak, ze powiedziała mi, z eon ją podrywał, zebym z nim pogadał, bo ona chce byc w porzadku w stosunku do mnie. Ona mnie bardzo kocha, trudno będzie ja zostawić, tym bardziej, ze ona snuje ze mną plany na przyszłość, uważa, ze to ja jestem tym jedynym, że dałem jej tyle miłości, ze nigdy nikt nie był dla niej tak dobry jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
Nie mogę być do końca szczery, bo jest mi głupio, to ja za nią latałem tle czasu, rozkochałem, robiłem wszystko, a teraz jak ona mnie kocha tak na zabój to mam jej walnąć prosto z mostu, ze do byłej chcę odejść. Nie chce się jak wieprz zachować, dlatego lepiej powoli wygaszać to uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssoooorrrrrryyyyyyy
????? oO za głupia jestem nie ten poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawarzyłeś piwa to je teraz wypij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 32 lata a psychikę 5 latka? i po co cchesz wracac do bylej? skoro masz teraz dziewczynę to po co wracac do bylej z ktorą ci nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
To była miłośc mojego życia, rozstalismy się 6 lat temu. Był to burzliwy związek, ale tak naprawdę nikogo tak nie kochałem jak jej. Jakiś czas temu zaprosiła mnie na kawę, nasz kontakt odnowił się, poprosiła, byśmy spróbowali znowu być razem, uczucie do niej znów się obudziło. Obecna kobieta jest jej przeciwieństwem, my nigdy się nie kłócilismy, zawsze była dla mnie aniołem, ale serce nie sługa, gdy pojawiła się ta moja największa miłość ta nowa wyblakła jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
Dlatego chcę odejść i po prostu iść jak mi serce dyktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tchórz, brak jaj, zero absolutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie funduj dziewczynie dlugotrwalej frustracji, psychika jej siadzie, poczucie wartosci straci, nie bedzie miala pojecia w co grasz, powiedz prawde, krotkie ciecie i cierpienie nie rozwleczone w czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary i głupi... ma fajną kobietę a chce wracać do szmaty która 6 lat temu się z nim kłóciła, sam piszesz że związek burzliwy, szkoda słów. I nie pisz że ją kochasz bo jesteś śmieszny. Kochasz jej wyobrażenie a nie ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty jesteś normalny autorze idź się lecz na mózg jak chcesz odejść to odejdź i już jesteś tchórzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
No przecież nie można być z kimś na siłę, do kogo uczucie już wystygło. ja nie powiem, jak się z nia wiązałem to jeszcze myslałam o mojej byłej, choć bylismy kilka lat wtedy od rozstania, ale ja myslałam, ze to definitywny koniec, bo rozstaliśmy się w wielkiej kłótni, wręcz nienawiści. Czas jednak leczy rany, nie mamy już do siebie żalu i chcielibysmy razem na nowo zaczać, jednak jest problem, bo jestem z kimś, kto mnie kocha bardzo i o slubie już gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
Im mniej ja się staram, tym ona stara się więcej- jakby chciała za nas dwóch ten związek budować. Myślałem, że jak sie trochę wycofam, to ona będzie robiła to samo, aż związek naturalnie się rozpadnie z wygaszenia obustronnie uczuć i starań, ale inaczej to niestety wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zatrzymales sie na poziomie 18 latka, jesteś żałosny, taki typowy piotruś pan, a na mordzie juz pierwsze zmarszczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, wiem że prowo, ale zachowanie jest naprawdę śmieszny. Dorosły facet, a babra się jak małe dziecko które wstydzi się że nasiusiało w majtki. Jak w sklepie zmienisz zdanie to i tak kupujesz towar, żeby sprzedawcy nie było przykro? Z pracy też odchodzisz "stopniowo"? A ta była to w ogóle będzie czekać na ciebie aż się stopniowo rozejdziesz z obecną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki typowy popapraniec emocjonalny, który zatrzymał się w rozwoju psychicznym na poziomie nastolatka, uważa się za ósmy cud świata, wybiera, przebiera szuka księżniczki, szkoda tylko że nie widzi że sam jest nic specjalnego... wiesz co ja ci napiszę... ja bym na ciebie nawet nie nas\rała... a ty się miotasz którą wybrać kobietę, taki ważny jesteś, a prawda taka że obie powinny cię kopnąć w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
Tak, ta była powiedziała, ze jej się nie spieszy, ze poczeka aż skończę związek w którym jestem. Sama mówiła, ze skoro ona mnie tak kocha to muszę to powoli robić, zeby nie wpędzić tej kobiety w depresję. Mówiłem jej, że to typ wrażliwej kobiety, która nie miała w życiu lekko. To moja była radziła mi, by to stopniowo urywać w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne :) Była bardzo cię musi kochać, skoro nie przeszkadza jej, że posuwasz obcą jej babę przez bliżej nieokreslony jeszcze czas. Sama doradziła :) LOL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
Nie, już z nią nie sypiam, tak ustatliliśmy z byłą, zę nie będę z nią sypiał. Śpimy nadal razem w łóżku, ale odmawiam od tamtej pory seksu, mówię, ze mam problemy w pracy i ochoty nie mam, zeby zrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
W sumie, to mnie nawet już ona nie pociągaa, wszystko przeszło, nie myślę już z nią nawet o seksie. We mnie juz wszystko niemal wygaszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Takie powolne oddalanie tylko przedluzy jej cierpienie bo one i tak czuje, ze koniec jest bliski... powiedz jej poprostu, ze musicie się rozstać jakoś w miare delikatnie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal32
Własnie z tym będzie cieżko, bo ona ma już i tak sporo problemów na głowie- ma niepełnosprawnego ojca pod opieką, kilka tygodni temu straciła pracę i to tez ją martwi. Mówi mi, ze jestem jej jedyną radością i szczęściem w zyciu, ze sie cieszy, ze chociaż związek jej się udał i że to ją trzymie. Kurcze i jak tu odejść w takiej sytuacji? Mogę zaproponować przyjaźń, wsparcie na czas jej problemów, ale czy przyjęłaby to po moim odejściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile pamiętam pisałeś już tu coś podobnego tylko wtedy panna była z domu dziecka a była gruba i niska :). Napisaliśmy ci to samo, po co drążysz temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×