Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wreszcie raz a dobrze pogodzić się z samotnością?

Polecane posty

Gość gość

30 lat, prawie 31. Od roku rozwiedziona bo mąż znalazł sobie kochankę. Marzylam o rodzinie, dzieciach, nie mam nic :(. Już nawet nie staram się wierzyć, że znajdę jeszcze prawdziwą miłość, ze założę rodzinę, czas tak szybko leci. Portali randkowych nie nawidze, wychodzę do ludzi, ale jestem jedyną samotną i patrzą na mnie jak na ufo. Wierzę ogólnie w miłość, że ona istnieje, nie mam zwyczaju mówić że wszyscy faceci są tacy sami. ......moja rodzina jest dlugowieczna, jak mam przeżyć samotnie wiele lat? Jak wreszcie się z tym pogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę, że bez wiary w Boga sobie nie poradzisz. Serio. To jedyna droga do szczęścia w Twoim wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba pokory i jeszcze raz pokory wobec zycia , swiata , innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wbec boga tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przychodzi samo - jeśli nie umiesz się pogodzić - nie gódź się spróbuj wyobrazić sobie, że za rok spotkasz tego właściwego człowieka i musisz się do tego przygotować pogodzenie z samotnością przychodzi samo i nie jest bolesne, póki boli, to nie ma zgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że człowiek nawołujący do pokory ma mało pokory. ;) Pokory uczy się jedynie przykładem. Pokora nie ma także tu nic do rzeczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno jeszcze kogos spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nawoluje do niczego to tylko wskazowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czacie poznalam duzo facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pokora 1. «świadomość własnej niedoskonałości» 2. «uniżona postawa wobec kogoś» • pokorny • pokornie • pokorniutki • pokorniutko • pokornieć" tak, świetna wskazówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem całkiem atrakcyjną dziewczyną. Dostaję komplementy od facetów, zajętych oczywiście. Męża kochałam nad życie, myslalam że będziemy już razem. Wyglądam znacznie młodziej, ale wieku biologicznego nie oszukam. Nie wiem jak pprzygotować się w pełni do dalszego samotnego życia, nie wiem skąd czerpać energię do działania. Wiem, że zasługuje na szczęście, a tym czasem człowiekowi, który zostawił mnie po dwóch latach małżeństwa właśnie urodziło się dziecko. Zbudował swoje szczęście na moich łzach. Mi mówił, że jeszcze nie jest gotowy na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest duzo samotnych facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokora nie jest słabością, ale wielka potęgą człowieka, dlatego, że miłość jest potęgą. - Jan Twardowski Pokora jest pewnym stosunkiem duszy do czasu. To zgoda na czekanie. - Simone Weil Pokorna miłość ma taką moc, że nic się jej oprzeć nie może. - Fiodor Dostojewski Trzeba wiele pokory, aby wyzbyć się pychy. - Urszula Zybura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podtrzymuję - pokora nie ma nic do rzeczy. :) A tutaj pokorą były okraszone inne przymioty - np. miłość. Albo cierpliwość vs. czekanie. Definicja słowa pokora powyżej. Świetna wskazówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pokory jak i do samotnosci trzeba dojrzec a to dlugi i bolesny proces :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie był ten. Ciesz się, że nie masz z nim dzieci i nie rozstałaś się z bagażem. Trudno mi powiedzieć, jak spotkać szczęśliwą miłość, ale ewidentnie masz czas. Nie rozpaczaj. Moja kuzynko-ciocia wyszła za mąż mając 39 lat, teraz urodziła drugie dziecko. Jest szczęśliwa, choć nie wiem, czy jej mąż jest wystarczająco dobry. Trzeba mieć chyba trochę szczęścia i umieć z niego skorzystać. Pomyśl, że na pewno gdzieś ktoś taki jest - a teraz masz czas na przygotowanie się lub zrobienie czegoś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy nie muszą boleśnie dojrzewać, bo natura wyposażyła ich w coś takiego jak skromność ;) pytam wprost - jak tej młodej kobiecie ma pomóc "świadomość własnej niedoskonałości" i "uniżona postawa" "wobec życia, świata, ludzi" ? jak to odnosi się do jej sytuacji? :) ja uważam, że przeżyła głębokie rozczarowanie i z pewnością oceniała siebie pod kątem rozmaitych braków, teraz martwi się swoimi perspektywami (wcale nie są złe) jeśli zacznie się umartwiać w wieku 30tu lat, to w wieku 50ciu stwierdzi być może, że warto było jednak przez te 3 lata mocno inwestować w siebie, spędzać czas z rodziną, przyjaciółmi, zwiedzać, zapisać się na kurs jazdy na motorze, pilota przewodnika lub baristy pokora - pokora w moim odczuciu jest bazą do jakiej nie należy zachęcać, jedynie osoby pyszne można nawoływać do pokory życie, nie ludzie takich cech uczą, a ci, którzy do niej nawołują są często przekonani o swojej wyższości (pomimo iż może tego nie zauważają) :) stąd tym bardziej drażnią pokory można uczyć się od kogoś (bo ktoś pokazuje, nie mówi o pokorze) lub pokory uczy życie pokora może też w formie zwyczajnej skromności być dana odgórnie jeśli jednak pokorę ma się postrzegać jako pogodzenie z losem - o jaki tu autorka dopytuje, to jest to tylko potraktowanie synonimiczne, bo radą nie jest nie powinna godzić się na siłę , bo godzić się nie chce jeśli przyjdzie czas by się pogodzić - poczuje to, będzie czuła, że się pogodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
"Pokorne ciele dwie matki ssie"...jak mija pokora to wtedy sie wie co sie je...hehehe w ukladzie pociagu,nie pasuje mi rola wagonu ani lokomotywy... polozyc sie na torach i jechac na gape...pokornym byc wobec siebie,umiec czytac znaki na niebie... ego jest be...hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×