chciałabym potrafić się cieszyć seksem bez zobowiązań i uczuć

potrafić czerpać z tego przyjemność. Jeżeli potraficie i umiecie się pójść do łóżka z kimś, kogo nie kochacie, to jesteście SZCZĘŚCIARZAMI. Jeżeli potraficie BYĆ z kimś w związku, kogo nie kochacie, jesteście SZCZĘŚCIARZAMI. Trudne jest życie, gdy czekasz na tę jedyną osobę i wiesz, że z nią mógłbyś wszystko, a gdy się zakochasz to się okazuje, że nie ma na to szans. I nie masz ochoty spotykać się z innymi osobami, chodzić na randki, zwyczajnie SZUKAĆ wśród tych, do których nic nie czujesz, a już nie mówiąc o sprawach intymnych , seksie.

ile masz lat?

do burdelu jedyne zobwiazanie to zaplacic

Też bym tak chciała, bo mam spore potrzeby seksualne :( a byc dałabym rady się przełamać

Sex bez uczuć? Takie coś potrafią tylko faceci!!!!

czy to ważne ile mam lat ? Jestem po 30. I to jest męczące ... nie czuję nic, a jak coś czuję to nie ma szans, bo osoba zajęta lub spotkaliśmy się przypadkiem tylko, i to człowiek z daleka . Nie mam ochoty umawiać się na randki na siłę, dlatego podziwiam osoby, które czerpią przyjemność ze spotkań tego typu, tak samo z seksu bez miłości ... ja sobie tego nie wyobrażam .... .

Seks bez uczuć jest kiepski, czysto mechaniczny, itd... Ale aby seks był przyjemny, to wcale nie trzeba kochać, wystarczy odrobina zaufania, jakaś sympatia do drugiej osoby, przyjaźń.

i chemia musi byc inaczej t musztarda po obiedzie

Mam podobnie do tego zlamane serca tamta osoba wciąż w moich myślach.

jestes po 30 i nigdy nic?

Chemia niekoniecznie, ale partner/partnerka nie może nas odrzucać fizycznie, musi się podobać... tylko gdy odnajdzie się to wszystko, to wystarczy niewiele aby się zakochać i seks bez zobowiązań szlag trafia :)

To Ty się ciesz bo cudzolozenie to grzech i przynajmniej go nie popelniasz. Czym są ziemskie uciechy wobec piekielnej wieczności?

nie żeby nigdy :) było, ale bez większych uniesień ... teraz nie mogę się zdobyć na szukanie, bo miłości się nie szuka. Jak coś było z mojej strony, to beznadziejna sytuacja była. Ale jakoś trzeba żyć, dlatego podziwiam ludzi, którzy dają sobie radę ...

ja nic nie czuje podczas sexu

Ja miałam kiedyś przyjaciela, nie brałam pod uwagę związku z nim, bo nie był w moim typie, ani tym bardziej seksu nie brałam pod uwagę, po prostu nadawaliśmy na tych samych falach i spędzaliśmy razem wolny czas na gadaniu i spacerach. Po półtora roku takiej znajomości wylądowaliśmy w łóżku, oboje byliśmy samotni i tak zdecydowaliśmy, w końcu nic nie mieliśmy do stracenia, szczerze mówiąc myślałam że będzie kiepsko, tak bez uczuć, bez chemii, ale było fantastycznie i cholernie miło, dziś jest moim mężem :) Seks i ta bliskość sprawiła, że zakochaliśmy się w sobie po same uszy i dziś śmiało mogę stwierdzić, że to mój ideał :)

Ja też tak mam. Jak ja się kimś zauroczę to, albo ta osoba jest niezainteresowana albo z innych powodów to niemożliwe, jak znów ktoś coś do mnie, to ja nic nie czuję. Jednak w ogóle nie zazdroszczę osobom co tak potrafią bez uczuć, uważam to za takie puste i sądzę że takie osoby nie potrafią kochać, tylko sobie to czasem wmawiają. Niestety większość facetów tak ma i przez to zaczynam czuć do nich niechęć.

Jestem przystojny i często się kocham z przypadkowymi kobietami... jakoś nie widzę że to którejś nie odpowiada. Wręcz przeciwnie, najgorzej jest w dyskotekach, tam pełno mężatek co jak się nawalą to od razu chcą jednego.

ja nie chce seksu bez milosci.