chce ze mnie zrobic zla matke i chora psychicznie...

Bil mnie potrafił uderzyć dziecko, miał gdzies dziecko nie widział od ponad roku a wczesniej tylko raz na 5 tyg i zaluje że nawet na to pozwalalam temu idiocie który wolal pic i grać. Od kiedy dowiedział się ze zamieszkalam ze swoim narzeczonym robi problemy. Mój maly ma mutyzm wybiorczy oczywiście tamten twierdzi ze paycholodzy i pedagodzy klamia i jak syn to ma to się tego nabawił no chore. Uważa że dziecko ma pewnie z nami zle itd a nie wie nic. Mój narzeczony traktuje małego jak syna a maly jego jak ojca. DIecko dopiero teraz wie co to jest spokoj i rados bo ma dwoje ludzi przy sobie a on niszyczy życie nękając smsami. Zalozylam sprawę o odebranie praw i wiem co on będzie wymyślam. Boje sie bardzo. Wiem jaki byl i moja rodzina tez. Ale boje sie ze nie udowodnię nic. A i pisze tak jakbym nie mogla bez jego zgody sie wyprowadzić, zmienić pracy i pójść z dzieckiem do lekarza. Jest chory. Chciałby ciągle kontrolować moje życie. Myślicie ze sad mu uwierzy w jego bajki ze maly ma z nami zle przeciez nawet nie wie co się z nim dzieje? Czemu tacy dranie niszczą życie. Mieliście takie doświadczenia?

no cóż, faktycznie mówisz jakbyś była niespełna rozumu. Dowody na mutyzm małego masz, potwierdzenie od lekarzy dostaniesz, świadków masz...więc o czym ty pieprzysz, kto mu uwierzy?

Na przyszłość polecam Ci częściej stawiać przecinki i kropki, wtedy będzie można Cię zrozumieć.

Przepraszam jestem denerwowana. Tak opinie mam i swiatkow tez i bardzo dobra opinie kuratora bo naslal na mnie. W sumie może i macie racje. To że on i jego rodzice będą mówić ze kłamie nie ma znaczenia. Wazne ze ja znam prawdę i mam opinie. Maly ma nawet wspomaganie wczesnoszkolne to nikt by go przecież bez powodu nie przyznal. Mam nadzieje ze odbiorę mu prawa. Mój synek ma 4,5 roku i teraz jest szczęśliwy.

Odebrać prawa rodzicielskie to nie tak hop siup najpierw ogranicz mu władzę a jeśli masz kuratora to lepiej aby był on po twojej stronie. Mam to samo z moim byłym mężem,wiecznie problem o byle co do sądu leci. Na szczęście w sądzie odbywa się komedia, ostatnia rozprawa dotyczyła po co dziecko poszlo do przedszkola pewnie ja wolę siedzieć z gachem niż wychowywać dziecko

Znaczy nie mam kuratora. Tylko byl zeby sprawdzić warunki i tyle. Oboje pracujemy, mamy spore mieszkanie. Maly ma swój pokoik. Maly boi się tez biologicznego ojca i piszczy jak słyszy jak mowie o kimś nawet kto ma tak samo na imię. Maly nie widział go rok i nie chce dopuścić do żadnego spotkania.

rzadko kiedy Sad daje wiare tatusiowi z przypadku.Jesli masz geneze choroby,opinie psychologa to jest to dowod ewidentny.Dzialaj bez zlych emocji,to Twoja bron:)

Mam opinie z przedszkola, od psychologa i jeszcze od psychiatry dziecięcego jeszcze opinie dotyczącą wczesnego wspomagania w przedszkolu z powodu mutyzmu wybiorczego.

Ja uważam że on ma problemy ze sobą. Jest żołnierzem i zachowuje się okropnie. Jest a przynajmniej byl hazardzistą i teraz stwierdził ze to nie on nim byl tylko ja bo on mnie kochal i ukrywal wszystko i znalam hasła i ja niby gralam zalozonym na niego koncie. O takie rzeczy wymyśla, uważam ze jest niezrównoważony.