faceci w dzisiejszych czasach to straszne prostaki

ciężko znalezc normalnego faceta szanującego kobiety i pomocnego. Mojej znajoma gdy jechała samochodem złapała kapcia, staneła na najbliższej stacji bo przy okazji brakło jej też paliwa i zmieniała sama koło, tyle facetów chodziło wokół niej każdy się tylko patrzył a niektórzy się nawet podśmiewali zamiast podejść i kobiecie pomóc z wymianą opony :o co wy na to?

up

A d**y by za to dala? Wiesz za darmo to nikt nic dzis nie zrobi. Widocznie brzydka jest. Jak brzydkiemu facetowi cos sie dzieje, nie wiem straci orzytomnosc na ulicy, wyj***e sie czy ktos go zaatakuje to tez nawet pies z kulawa noga nie zareaguje. Wet za wet.

Malo tego jak cos idzie niepomyslnie dla brzydkiego faceta to kobiety mu jeszcze publicznie d***bia, beda sie smialy czy jeszcze go obraza. Dlaczego niby wobec kobiet mialoby byc inaczej?

ja jestem kobietą i zawsze pomagam jak coś się dzieje na ulicy, to że jesteś takim samym prymitywem tylko o tobie świadczy i to'' facet'' jeszcze, chyba imitacja

te komentarze, niestety tylko potwierdzają, że prostactwo się szerzy :D ale to, też wynik feminizmu, gender, czyli mówiąc w skrócie podważaniu ról płciowych jeśli kobieta jest równa mężczyźnie, to niby po co jej pomagać? tak się wtłacza od rana do wieczora do głów jedyny argument to chęć nawiązania relacji seksualnej czyli musi być atrakcyjna jeśli nie jest, to już niczego nie trzeba, można nawet wyśmiać taka jest teraz kultura

Moja matka biegla do autobusu bo sie spieszyla do pracy, kobieta 55 letnia. Wywalila sie bo byl wysoki prog obok przystanku , zlamala kosc twarzoczaszki, zlamala reke, nie podnosila sie przez 5 minut i mimo iz bylo tam z30 psob to nikt nie podszedl. Bez kitu. Nikt nie podszedl ani z przystanku ani z ludzi obok ktorzy przechodzili do szkoly odprowadzic dzieci. Wiec przestancie gadac ze wy tak pomagacie albo ze bylibyscie gotowi to zrobic bo co do czego przychodzi to w zyciu nikogo nie ma.

Ja pomagam. Skoro pijaków podnoszę, to tym bardziej kobiecie, którą spotkało takie nieszczęście, pomógłbym. Nie byłbym w stanie, patrzeć, albo przejść obok. Ale wiem, że ludzie mają jakieś blokady, jakąś niechęć w sobie.

Tylko durnie przejmuja sie ze komus cos sie stalo. Swiat to dzungla albo ty zabijasz albo ciebie.

Dziala zjawisko tzw rozproszenia odpowiedzialnosci. Ktore w pl wyjatkowo mocno jest zauwazalne. W takich neimczec nie wyobrazam sobie takiej znieczulicy jak u nas. Paradoksalnie najgorzej jest w duzych miastach, bo na malej wiosce to kazdy podejdzie zainteresuje sie, tam sa ludzie bardziej empatyczni. W takim wroclawiu to jeszcze po tobie przejda albo oproznia ci kieszenie.

Tylko durnie przejmuja sie ze komus cos sie stalo. Swiat to dzungla albo ty zabijasz albo ciebie. x mam nadzieje że kiedyś stanie ci się wypadek i wszyscy ludzie w koło będą mieć w du/pie że krew leje ci się z głupiego łba, dzungla

Ta jasne pomoge kobiecie a przez to zostane nazwany frajerem, pizdą, lamusem itp. Bo nie jestem bad boyem na którego lecą teraz wszystkie.

nie wiem co wy macie z tymi bad boyami, mi się podobają faceci którzy są całkowitym przeciwieństwem tego ''bad boya'' bardzo patrze na charakter więc dla mnie ty jesteś lamusem bo nie pomógłbyś żadnej kobiecie

My już tacy durni nie jesteśmy, żeby Wam pomagać, a Wy potem rodzicie dzieci najgorszym skur/wielom jakie ziemia nosi.

'Tylko durnie przejmuja sie ze komus cos sie stalo. Swiat to dzungla albo ty zabijasz albo ciebie. x mam nadzieje że kiedyś stanie ci się wypadek i wszyscy ludzie w koło będą mieć w du/pie że krew leje ci się z głupiego łba, dzungla' daj spokój, to jakiś 13latek który naczytał się Darwina. haha

Wlasnie zostaniesz nazwany bohaterem nie lamusem :) zobacz ze czasem nawet w tv o takich mowia bo jako jedyny, podszedl, zareagowal, uratowal. U nas bylo o jakiejs mlodej lasce ktora uratowala faceta z padaczka w autobusie, to trabili o tym w lokalnych mediach przez miesiac i jakies nagrody jej dali bo nikt nie podszedl tylko ona.

Nie no ja wiem o co kolesiowi chodzi mimo iz nie do konca sie z nim zgadzam. Chodzi o to ze kobiety z reguly nie sa wdzieczne jak pomaga jej jakis brzydki albo nieudaczny typek, po prostu zleja to jakby nic sie nie wydarzylo a przystojniakowi to sie uwiesza na szyi z wdziecznosci i jeszcze na randke umowia . To jest inna sprawa, tak faktycznie jest. Ale moim zdaniem trzeba pomagac zeby byc w porzadku chociazby z wlasnym sumieniem i miec zasady. Mam w d***e ze kobieta zlala fakt ze jej pomoglem, wazne ze mam wewnetrzne poczucie wlasnych zasad i nikt mi nic nie narzuci.

Pojedyńcze przypadkiw większości tak się to nie kończy.

Taaa, pomożesz raz to rozpuścisz krowę do granic możliwości.

Gość 23:40 miałem to samo na myśli.

Brednie z tymi bad boyami. Nawet frajerze nie wiesz, jakie wrażenie robi silny mężczyzna, który i potrafi w gębę dać i odpyskować, taki, który ma swoje zdanie i nie pozwala wejść sobie na głowię, ale pomoże w potrzebie. Tacy robią na kobietach wielkie wrażenie. To jest ten wzorzec rycerski. Nie ciota, która jest posrana ze strachu, tylko ktoś gotowy do konfrontacji, ale w imię wyznawanych zasad, nie dla prymitywnej zabawy.

ja jeszcze nie bylam w takiej sytuacji... ale cholera, wydaje mi sie to ludzkie pomoc, niewazne czy ktos brzydki, ladny, czy sie odwdzieczy... czasem chcialabym, zeby wsrod ludzi bylo wiecej "bohaterow" nie macie czasem czegos takiego, ze jesli powiecie komus mile slowo, pomozecie bezinteresownie to nie poprawia wam to humoru? ja rozumiem, ze wg wielu ludzi inni sa zli beznadziejni itp...ale to tacy sami ludzie jak my... mi tez zdarzylo sie byc wredna suka, ale te momenty, w ktorych widzicie kogos niesympatycznego nie znacza, ze przez caly czas sa wredni i niemili.

gość 23:50 zgadzam się z tobą.