Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomocy.

Polecane posty

Gość gość

Witam chciałbym się dowiedzieć jak uratowac mój długoletni związek. Jestem że swoją narzyczona 8 lat. Mamy 2 letniego synka. Od miesiąca czasu strasznie się kluci my wyzywamy żadne z nas nie odpuszcza. Straciliśmy do siebie szacunek. Wczoraj moja ukochana powiedziała że się pogubiła że nie wie czego chce co czuje. Poprosiła mnie bym jej nie męczył nie zadawał pytań bym dał jej żyć. Powiedziała że nie jesteśmy razem ale mam się cieszyć że zostaje w naszym domu... powiedziała że potrzebuję czas żeby wszystko przemyśleć i podjąć decyzję czy zostaje czy odchodzi. Nie wiem jak to wszystko odebrać proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego punktu widzenia (podobna sytuacja tyle ze 4 letni zwiazek) to ma na oku jakiegos innego faceta. Niekoniecznie cos sie powaznego dzieje ale moze sie cos skroic. Moze ktos jej okazuje duzo uwagi na przyklad. I to bedzie sie rozwijac. A wy bedziecie sie oddalac. Cos tez musi byc z toba nie tak. Musiales stracic w jej oczach wartosc. Siedzisz w chacie i nic nie robisz albo zmieniles sie z wygladu na niekorzysc albo nie dajesz sobie z czyms rady w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jeśli postanowi odejść z dzieckiem mam jej pozwolić czy walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej pozwolil. Udal ze mi to totalnie wisi. A nawet bym sie lekko cieszyl. Odrazu by sie jej odwidzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ja ją Kocham i nie zqbardzo mi wychodzi pokerowe mina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×