Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam w sobie coś co sprawia, że kobiety mnie nie lubią

Polecane posty

Gość gość

A niektóre wręcz nie znoszą. Zawsze lepiej dogadywałam się z mężczyznami. Już od małego wolałam z chłopakami biegać po drzewach niż bawić się w księżniczki z innymi dziewczynami. Moja siostra jest i była taka sama. Zawsze trzymalysmy się razem i otaczała nas grupka kolegów. Nigdy mi to nie przeszkadzało, ale odkąd wyszłam za mąż wszystko się zmieniło. Mój mąż ma trzy siostry i jedną bratową. Wszystkie razem z teściową po prostu mnie nie znoszą. Oczywiście nigdy otwarcie żadna nic nie powiedziała, ale ja wiem... złośliwe dwuznaczne uśmiechy, wymowne spojrzenia na siebie, gdy coś powiem, dwuznaczne uwagi, potrafią udać, że mnie nie widzą. A krytykują w taki sposób, żeby subtelnie, niby w dobrej wierze rzucić uwagę, która wbije mi szpilę. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta na wszelkich rodzinnych świętach, bo mi jest przykro, a one są wszystkie razem, co daje im większa pewność siebie. Nie wiem już sama co robić. Kiedyś nawet zapytałam otwarcie dlaczego tak mnie nie lubią , to stwierdziły, że to bzdura. Po czym szwagierka zapraszała na urodziny wszystkich, a mnie pominąła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jvgbbb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety sa tacy ludzie których nikt nie trawi np wędzikowska niby miła a mega irytujaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mam tak, że "nikt mnie nie trawi". Np. W pracy nie przepadają za mną koleżanki za to mam kolegów i wychodzimy (ja i mąż) razem z nimi na piwo. Brat męża też mnie lubi. Ale kobiety mnie nie cierpią. I nigdy nie przeszkadzało mi to do teraz. Bo czuje się przez to ta gorsza w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może szwagierka zazdrosna jest o ciebie jak z bratem męża sie dogadujesz . Może ładna jesteś i dlatego , albo nie gadasz o pierdołach , ciuchach jak one . Mam tak samo jak ty i naprawdę rozmawiam z jedną dziewczyną , chrzestną dziecka , i mam dwie koleżanki . Inne lubiły nie wykorzystac i obrobić d**e bo byłam za miła . Jak nie dałam sobie w kaszę dmuchać to mi wyrobiły opinie . Nie ma co się przejmować , ja nie pchałabym się tam gdzie mnie nie chcą . Czas pokaże swoje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak w ogole wygladasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ja się tam na siłę nie pchać, tylko spotkania rodzinne są przez ich zachowanie dla mnie wyjątkowo przykre. Już zapowiedziałam mężowi, że ja w święta się do jego rodziny nie wybieram, a.on niech robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem atrakcyjna jeśli o to Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie przesadzajcie i nie łechtajcie ego autorki, ładnym kobietom zazwyczaj wszyscy chcą się przypodobać i mają one mnóstwo znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz jak to jest, nic tak nie łączy ludzi jak wspólny wróg. Ja na Twoim miejscu zrezygnowałabym z imprez rodzinnych skoro sprawiają Ci przykrość, a jeśli idziesz to po prostu słuchaj i sie uśmiechaj, nie rozmawiaj z nimi. Skoro są na tyle perfidne że po pytaniu czemu cie nie lubią one udają wariatki, to nic nie poradzisz. Dla nich zawsze będziesz tą z zewnątrz, ale to przykre bo w ten sposób oddalają sie od swojego brata i syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestem atrakcyjna " widzisz już to jest irytujące..Trochę skromności... Sama lubię swoją urodę, jestem komplementowana, ale atrakcyjność to pojęcie względne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka ma z tym problem od zawsze... to gdzie możne być źródło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Miej je w miejscu, gdzie tworzą się hemoroidy. Olewanie, to najlepszy sposób. Mnie moja teściowa nie trawiła, lata wchodziłam jej w w/w część, aż w końcu oprzytomniałam i powiedziałam dość! T ona zaczęła się przymilać, ale nic z tego, nie widujemy się i tak już zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
"Jestem atrakcyjna " widzisz już to jest irytujące..Trochę skromności... Sama lubię swoją urodę, jestem komplementowana, ale atrakcyjność to pojęcie względne. xxx Trudno zaakceptować i polubić kogoś, kto jest zadufany w sobie, ale autorka raczej się już nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zachowujesz się niestosownie wobec szwagrów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jeśli ktoś mnie pyta na forum jak wyglądam to co mam napisać? Ze jestem brzydalem? Nie, nie jestem, mam delikatne rysy twarzy, duże oczy, ładne usta. Ja nie idę do ludzi z nalepką na czole "jestem piękna, podziwiaj mnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo takie kobiety co lubią faceci są po prostu inne . Z doświadczenia wiem , to nie chodzi o samą atrakcyjność ale o charakter . Oczywiście ładna kobieta to też rywalizacja . Lubie kosmetyki , ciuchy itd, ale jestem też wesoła , nie gadam dużo i od zawsze obracałam się wśród chłopaków , byłam chlopczycą . Dla mnie to jest zazdrośc i żadna ci tego autorko nie powie . To ja 13:18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu no i ja tak samo zawsze byłam chłopczycą. Kiedy dorosłam zaczęłam lubić kosmetyki, kobiece ubrania, itp. Ale nadal lubię z mężem pójść na mecz, pograć na xboxie. Regularnie chodzimy na strzelnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zazdrość " tak to sobie tłumaczą irytujące osoby. Odwracając sytuację nie masz tak, że kogoś "nie trawisz "a nic mu nie zazdrościsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mogłaś odpowiedzieć? "Nie wiem, nie narzekam, mówią że jestem ładna " itp a nie dalej wychwalasz swoje atuty... Zastanów się nad sobą, nie szukaj przyczyny gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest w twojej glowie. btw czytajac cie,wydaje sie,ze to lubisz,ze cie kobiety nie lubia a raczej to,ze faceci cie lubia. wiec chwalisz sie,czy sie zalisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:57 . Wyobraz sobie że masz w rodzinie ładną kobietę , ładniejsza od Ciebie ( nie oszukujmy się , są kobiety ładne i ładniejsze co też sama widzę bo nie jestem nie wiadomo jaka miss ) i ta oto ładna kobieta dogaduje sie super z twoim mężem ( ona jest nieśmiała) ale ty uważasz to jako lekceważenie Cię . Więc automatycznie zapala Ci się lampka . To widzę tak . Nie oszukujcie sie że tak nie jest ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podlej kwiatki dziś X witaj Agatko. nick zmieniałaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię fałszywej skromności ;). Nie chodzę nie obwieszczam uwaga jestem najpiękniejsza ( bo nie jestem), ale też nie powiem o sobie, że jestem brzydka, czy przeciętna. Nie mogę powiedzieć o moich szwagierkach, że są nieśmiałe. Oj co to to nie. A co do mojego rzekomo niestosownego zachowania wobec szwagrów - Nigdy nic takiego miejsca nie miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina wypierdalać
Jakbyś mi ten temat z głowy wykradła... mam to samo. baby mnie nie cierpią, jak tylko się da to słyszę złośliwe komentarze, a dziś moje "koleżanki" przeszły same siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* nick zmieniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale nadal lubię z mężem pójść na mecz , pograć na xboxie. Regularnie chodzimy na strzelnicę." To się nie dziwie, że z facetami się dogadujesz, ze mną też pewnie znalazłabyś sporo tematów.To pewnie dla kobiet jest problem, bo robisz to samo co ich faceci, a jesteś kobietą, czyli trochę "dziwadło".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko , mam identycznie jak Ty :( w rodzinie meza to jest horror :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×