Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćiowa jedna

Nerwica na tle toksycznej matki, która przychodzi prawie codziennie i kontroluje

Polecane posty

Gość gośćiowa jedna

Mam wrazenie, ze kontroluje co robimy, nie czuje intymnosci, moze wejsc w kazdej chwili do domu, nawet jak uprawiam seks z mezem. Przychodzi niezapowiedziana. Wolałabym sie z nia na kontretny dzien umawiac . Ona przynosi mi obiady chociaz ich nie chce, bo sama gotuje. Niedawno umarł moj tata. Przychodzac lituje sie nad soba, ze jest taka samotna, a jednoczesnie sama sobie czasu nie umie zoorganizowac, chociaz teraz ma czas i by mogła. Do mnie jak dzwoni to pyta, co jadłam, gdzie byłam, dlatego juz w wieku 20 lat wyprowadziłam sie z domu. Teraz mieszkam ze swoja rodzina w tym samym miescie co ona z moim bratem. Teraz codziennie niezapowiedziana wizyta i wieczne uwagi, jak ubierac dzieci, jak zyc...czasem mam dosc. Zgineła jej jedna corka w wypadku, ktora chciała przy sobie zatrzymac(bo na wsi jest takie podejscie, ze dzieci sie chowa, po to,zeby pozniej sie nami opiekowałydla mnie to czysty egoizm)... Jak ona przychodzi wpadam w nerwice...bo wkracza w moje zycie butami. Jest wdowa, moj tata był na jej posyłki i teraz widzi jak taty zabrakło, ze zycie nie jest takie proste . Zal mi jej, ale ja mam tez swoja rodzine i swoje zycie. Zazdroszcze tym ktorzy wyprowadzili sie daleko od rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktos mnie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co otwierasz drzwi? Udawaj, że Cię nie mai tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej prosto z mostu, że masz nerwicę na tle tego, że ona może wejść w każdym momencie, że nie masz intymności i powiedz, że chciałabyś żeby przychodziła zapowiedziana i najwyżej 2 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im prędzej zrobisz z tym porządek tym lepiej. Matka zatruje Ci zycie. Może znajdź jej jakieś biuro matrymonialne albo portal dla samotnych? Znajdzie sobie nowego faceta i da Ci spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zwiazkach miedzyludzkich wiele z Nas doswiadcza sytuacji,w ktorych w sposob jawny,lub ukryty,ktos probuje wywrzec na nas wplyw.Czesto wlasnie sa to rodzice.Mysle,ze powinnas porozmawiac ze Swoja mama.Nie chodzi tu o zerwanie calkowite kontaktu,ale o zdystansowanie wizyt,nakazow i ciaglego wzorowania sie wedlug zasad i postepkow Twojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wsi mowia na mnie niewdzieczna corka, co stara matke nie chce wpuscic, moja mama sama lituje sie nad soba, ze ona taka samotna, a nie pomysli a niewazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest silna nerwica, nie wiem skad sie bierze, moze wzieła sie od momentu, kiedy matka powiedziala, ze nie wezmie udziały w moim weselu i slubie, bo nie chciałam go zoorganizowac tak jak jak ona chciała, potem i tak poszła, od tamtego czasu mam do matki uraz, nie umiem jej tego wybaczyc, ze tak powiedziała, ze jak nie bedzie slub po jej mysli, to ona nie pojdzie.. a potem poszła ciagle mnie szantazowała, kazała byc grzeczn, siedziec cicho, jak rodzice sie kłocili, byleby sie nie wydało, ze ojciec alkoholik a matka znerwicowana , potrafiła mnie wyzywac bardzo brzydko jak nie robiłam co ona chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutno mi, ze mam takie wspomnienia i przez nie nerwice bo w tym wszystkich kocham matkę w tym całym cierpieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień zamki w drzwiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie rozumie i wspolczuje. Kto nie ma toksycznej matki tego nie zruzumie. To jest koszmar,bo najblizsza dla ciebie osoba,ktora ty kochasz ma cie za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie do osoby z godz 16:35.. ona w ogole sie nie interesuje czym ja sie interesuje tylko mam spełniac jej ambicje chore, studia były stresem przez nia.bo dla niej miałam byc najlpesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ciebie też rozumiem,ja po rozmowach telef z moją nie raz płakałam dwa dni,głowa mnie bolała,miałam doła i żyć mi się nie chciało,takie kobiety chcą rządzić życiem swoich dzieci i wszystkich dookoła,nie rozumieją że niszczą innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ciebie też rozumiem,ja po rozmowach telef z moją nie raz płakałam dwa dni,głowa mnie bolała,miałam doła i żyć mi się nie chciało,takie kobiety chcą rządzić życiem swoich dzieci i wszystkich dookoła,nie rozumieją że niszczą innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak możesz to pomagaj jej finansowo ale odetnij się bo cię zniszczy psych,wiem co piszę,są tacy ludzie,takie matki,niech sobie znajdzie jakieś zajęcia,hobby,nie daj jej rządzić twoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×