Alkohol a kobiety

Jak mam poznać kobietę jeśli nie piję alkoholu? Wiem, że durne, ale każda impreza to alkohol, alkohol, alkohol. Ludzie się najebią, a później się liżą i się zaczyna. Na trzeźwo jakoś są mniej czuli, romantyczni i wylewni. No więc jak?

Od kiedy to picie alkoholu warunkuje poznanie kobiety, no i gdzie Ty łazisz?

na imprezach po alkocholu jest bzykanie i takie tam ślinienie sie z laskami. Jak chcesz normalną dziewczyne to poznaj jakąś poza dyskoteką. Na siłowni, na ulicy gdzie kolwiek. Najłatwiej przez fejsa chyba znajome znajomych zagadać

Jak każdy młody człowiek/student na imprezy studenckie. Nie udawaj, chyba, że nie studiowałeś. A nawet jeśli to na pewno słyszałeś jak jest. No właśnie dobre pytanie - od kiedy picie warunkuje poznanie kobiety? Oczywiście, że nie warunkuje, ale jednak ja oglądam tych alko-żłopów to jakoś wyrywają dziewczyny....

Brunetos - tak, chcę poznać normalną dziewczynę, ale też chcę seksu. Nie chcę platonicznej znajomości.

A kontekst się nie liczy? Na imprezie to zazwyczaj jakiś amor wisi w powietrzu, to jest logiczne. Ludzie idą się bawić, rozerwać i poznawać, chcą tego i owego. A na ulicy czy siłowni to trzeba mieć dobrego skilla albo magnetyzm, którego ja widocznie nie posiadam...

Chłopie każda potwora trafi na swojego amatora ;) Nie dramatyzuj :p

No tak, w ciągu trzech lat żadna nie znalazła. Może za kolejne trzy lata... Zobaczymy...

.29 idziesz na łatwiznę :p Sama się nie znajdzie :p to nie królik co Ci wyskoczy z kapelusza. Rusz du/pala i zacznij szukać (w odpowiednich miejscach ).

Serio, szukałem przez ten czas, spotykałem się z róznymi, ale nic się między nami nie zawiązało. Czasem się boję, że na wskutek samotności się wypaliłem, stałem się zimny i bez emocji.

Zimny i bez emocji? Głuptasku :D Ociekasz emocjami ;)

Szukam wytłumaczenia i próbuję to racjonalizować. Nie uważam się za Boga, ale też nie jestem przeciętny. Dbam o siebie, jestem elegancki, oczytany i co mi po tym wszystkim.. .. ?

A co ma alkohol do związku? Mój chłopak nie może pić wogóle, zero alkoholu i nigdy nie miałam z tym problemu. Właściwie to pod jego wpływem ograniczyłam alkohol do minimum

Ile masz lat?

24

A co ma alkohol do związku? Według mnie nic. Ale jak chodzę ze znajomymi na imprezy, to mimo, że pijani zazwyczaj wzbudzają zainteresowanie i sympatię dziewczyn. Ja jakoś wychodzę zawsze sam...

24 :) Głuptasku, nie skupiaj się tylko na tym. Żyj, realizuj się zawodowo i koniecznie miej pasję, której oddasz się bez reszty. Wszystko we właściwym czasie. Pamiętaj, że facet, który jest niezależny, pasjonat pełen radości życia działa jak magnes na kobiety ;)

No tak, dlatego wolę zostać w domu, poczytać coś co mnie interesuję, popracować nad swoim hobby a mam ich kilka. Jak mówiłem jestem raczej typem introwertyka. Kariera karierą, ale chcę mieć też kogoś ważnego i kogoś dla kogo ja będę ważny. Nie wyobrażam sobie siebie jako singla, dla mnie to jakiś absurd.

Wyróżniki i cechy introwertyka: 1) potrzebuje czasu, zanim nawiąże głębszą relację, 2) najlepiej czuje się w samotności, 3)efektywność jego pracy nie zależy od pochwał, 4)najlepiej pracuje, kiedy może "zamknąć się" na innych, 5)do skupienia potrzebuje ciszy, 6)preferuje ciekawe rozmowy, unika jałowych dyskusji, 7)jest dobrym i uważnym słuchaczem, 8)mówi powoli, Utożsamiasz się z tym?

Kiedy prawdziwie pokochasz siebie,znajdzie się ktoś kto Ciebie pokocha:)Tylko nic na siłę:P

Tak utożsamiam się z tym. Kiedyś robiłem jakiś test, najczęściej wychodziło mi INFJ.

20:35 Mądre słowa, ale to sztuka. Ja się ciągle i często biję sam ze sobą. Niezadowolony jestem z tego, tamtego, mogłoby być lepiej itd. Ciągły dialog wewnętrzny. Myślę, że w moim przypadku miłość będzie polegała na tym, że druga strona pomoże mi się skompletować poprzez wyłonienie ze mnie tego co najlepsze. No wiesz, starasz się być lepszym, atrakcyjniejszym itd. dla drugiej osoby. Wydobywa z Ciebie wszystko co dobre. To jest miłość.

Nie wiem czy miłość Wam pomoże wydobyć to co w Was najlepsze. Jeśli stawia się sobie wysoko poprzeczkę to zawsze ją będzie się stawiało. I zawsze będzie się próbowało do niej dosięgnąć. Miłość tego nie zmienia. Ta wewnętrzna walka będzie trwała, jej natężenie będzie malało z upływem lat ale nie zniknie :) To nie jest zła cecha, trzeba tylko odpowiednio się do niej ustosunkować :)

Piszę na podstawie moich przeszłych doświadczeń, mojej poprzedniej miłości. Tak właśnie było. Kwitłem i się rozwijałem. Po rozejściu była pustka długi czas, później wróciły do takiej szarej normy.

"miłość będzie polegała na tym, że druga strona pomoże mi się skompletować poprzez wyłonienie ze mnie tego co najlepsze" Uwierz,że jesteś kompletny i doskonały w tej całości:)Ta druga strona również taka powinna być:)Wtedy będzie suuuper;)Inwestuj w siebie,sobą się zajmuj i siebie dopieszczaj:D a zobaczysz,że się doczekasz.Bez alkoholu

Dziękuję za wszystkie komentarze. Przede wszystkim za zainteresowanie. Pozytywne i konstruktywne odpowiedzi, właśnie takie chciałem poczytać. Idę spać dobranoc i pozdrawiam

Dobranoc:)

Dobrej nocy :)