Pijany kierowca i zły lekarz zabijają tak samo

Kiedy pijany kierowca zabije dziecko jest automatycznie potworem. Kiedy działania lekarza zabiją lub okaleczą dziecko jest to najwyżej "błąd w sztuce lekarskiej". Nie wszyscy lekarze to bogowie, znaczna większość to zwykłe koty. Myli im się religia z prof. Religą.... Tych, którzy chcieliby się podzielić, ku przestrodze, swoimi złymi doświadczeniami i przestrzec innych zapraszam do dyskusji. I na fb : ch..wy lekarz

Mi lekarze zabili matkę.

pijany kierowca - tu sprawa jest prosta, zabrane prawo jazdy, kara finansowa lub idzie siedzieć na 12 lat a pijany lekarz ? a który lekarz jest trzeźwy przed operacją ? musi wypić aby 'ręce' się nie trzęsły !

Nawet nie pijany lekarz - naćpany od pracy w 7 prywatnych gabinetach. Taki, za którym stoi murem izba lekarska, i któremu nie można nic zrobić, nawet, jeśli zabije lub okaleczy

Lekarz jest tylko człowiekiem i ma prawo do błędu. A postać prof. Religi jest zmanipulowana i wyidealizowana.