Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siniak na twarzy dziecka sąsiadki

Polecane posty

Gość gość

Moja sąsiadka ma ok. rocznego synka. Wczoraj zauwazylam,ze ma ogromnego siniaka na policzku,takiego podloznego. Poza tym dziecko czyste,zadbane,usmiechajace sie do wszystkich. Maja 2 drogie wozki,nosidla ito,ogolnie,przynajmniej materialnie jest zadbane. Ale...często slysze jej płacz, kłótnie z mężem(nie jakies pijanstwo czy cos, nie slyszalam bojek). Slysze jak on ja wyzywa,a ona placze,albo go wyzywa tez. Zapytalam ją,co stalo sie dziecku,a ona mowi,ze przewrocilo na siebie drewniane krzeslo(takie zwykle),i,ze mimo,ze ma wszystko pozabezpieczane,to sie tego nie spodziewala,bo krzeslami sie nie interesowal,a ona wyszla do lazienki na chwile,wrocila,a on lecial z krzeslem na dol ( fakt,slyszalam histeryczne Jezus Maria wczoraj wieczorem). Czy mozliwe,ze ona mowi prawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sensie dzis rano widzialam siniaka,bo wyszli na spacer z psem. Widzialam,ze sie sie zestresowala i jakby posmutniala jak zapytalam,co sie stalo dziecku. Nie wiem, czy zglosilybyscie ten fakt do mopsu? Tyle sie slyszy,ze sasiad nic nie zrobil,ale z drugiej strony...moze ona mowi prawde. Czy Wasze dzieci tez robia sobie siniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zwłaszcza że słyszałaś reakcję. Dziecko które jest bite i straszone nie jest uśmiechnięte i spontaniczne, raczej wycofane lub agresywne. A jest za małe żeby udawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bylo tak...godzina byla moze 20, jej meza nie bylo jeszcze. Mieszkam pod nia. Nagle uslyszalam to "Jezus Maria" tak glosne i histeryczne,jakby ktos wylal na nia gar wrzątku. Sekunde pozniej krzyk,placz dziecka przez dluuuuzsza chwile przeplatany jej śpiewaniem,wkoncu jej spiewanie. Czyli raczej nie klamie? Fakt,ze nei dzieje sie dobrze w tym malzenstwie, to widac,ale z drugiej strony ona wydaje sie byc dobra matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz swojego życia ? Co za szpieg. Przez takich odechciewa się mieć sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co dziwnego w tym,ze reaguje widzac siniaka u dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sąsiadka w porządku moim zdaniem trzeba reagować na przemoc wobec dzieci ale nie w tym przypadku. Sąsiadka raczej nie kłamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle,ze mowi prawde. A to,ze sie zmieszała? Wiesz,ona dobrze wie,dlaczego pytasz i co jej sugerujesz. Kazdy by sie zmieszal. To,ze w malzenstwie sa klotnie, nie oznacza z automatu,ze siniak u dziecka jest wynikiem przemocy domowej. Po prostu rodzice sie nie dobrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytałaś o siniak - dostałaś odpowiedź. I tyle. Jak się kochają też podsłuchujesz ? Przykładasz szklankę do ściany ? Czy inną metodę masz ? Pyt: co pani wczoraj robiła ? Odp: podsłuchiwałam sąsiadów. Pyt: a przedwczoraj ? Odp: nic nie robiłam, sąsiedzi byli na wyjeździe u teściowej. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie to dziecko sporo placze, jest ogolem glosno. Smieje sie tez glosno, jak gaworzy to tez glosno,piszczy,ale na zaenatrz jest przyjecielskie. Raz nawiazalam,ze on duzo plakal wieczorem,a ona,ze on tak placze i bedzie plakal,bo to przy zmianie pampersa,a wieczorem jak jeszcze kapiel i pizama to w ogole. Nie mam wlasnych dzieci i nie wiem co mam robic z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 14-miesięczny syn spadł ostatnio z kanapy w pokoju dzieciecym. Myślałam, że spadł i uderzył się główką, ale spadł właśnie na policzek. Miał wielgachnego siniaka :o ja poprostu obserwowała bym czy nie pojawiają się nowe siniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to,ze jetsem wscibska.Do sasiadki tez nic nie mam,ale zastanawia mnie jej czesty placz tez. Po prostu duzo czynnikow sie zebralo,ale moze jest tak jak mowicie,ze z mezem sie nie uklada i sie nie dogaduja,a o dziecko dbaja. Nigdy wczesniej nie widzialam siniakow u tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie odpowiedzialas. Moze ją mąż zdradza? Moze pije?moze jest wredny dla niej po prostu? a moze zwyczajnie nie powinni byc razem i tyle. To,ze slyszysz placz kobiety,takze kiedy jest sama, wiedzac,ze nie uklada jej sie w malzenstwie,nie jest niczym niezwyklym,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płakać może też bo: * jest beksą * jest rozchwiana emocjonalnie * chciała żyć jak księżniczka a nie prać pieluchy * czuje się bezsilna przez tę ciągłą inwigilację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha 9:35 :D punkt osttani traf w dziesiatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój kobieto... Ty chyba nie masz dzieci.... i nie wiesz, jak takie małe dzieci są żywe,******iwe, a jednocześnie ich chód, ruchy nie są skoordynowane.. co chwilę się przewracają, upadają...a siniaki u takich maluchów powstają błyskawicznie.. Ciekawe, co byś powiedziała, mieszkając pode mną.. gdy mój syn miał te 8--9 miesięcy i stawał sobie przy meblach, a jednocześnie nie potrafił upaść na pupę, tylko leciał jak długi na plecy i głowę na podłogę... a na panelach to każde uderzenie słychać... dopiero po kilku upadkach, kolejnych tygodniach łapania równowagi itp, nauczył się, że jak człowiek nie ma siły już stać, to trzeba ukucnąć i na pupę polecieć, a nie do tyłu na głowę.. Ale ja mieszkam na parterze.. więc nikt mnie podejrzeniami nie męczy.. :) gdybym ja reagowała tak, jak Ty to moi sąsiedzi na de mną mieliby przerąbane, a wizyty policji czy opieki by były ciągle.. tam wiecznie były kłótnie, sprzeczki, prawie codziennie piski i wrzaski dziecka troszkę upośledzonego umysłowo, darcie się ojca na matkę, na dziecko, matki na ojca... ciągle coś... w końcu po kilku latach, kiedy kobieta zaszła w drugą ciążę (nie wiem, czy z mężem), jest spokój, bo facet się wyprowadził i chyba się rozwiedli. Tzn. to chore dziecko nadal piszczy, krzyczy.. ale ono tak ma... Zapamiętaj.. dzieci mają delikatne ciało i siniaki sobie robią bardzo często.. dzieci też płaczą, krzyczą, histeryzują.. rzucają się na podłogę, tupią, piszczą... za niespełna rok dziecko będzie przechodziło skok rozwojowy zwany buntem dwulatka.. który może się ciągnąć nawet rok.. współczuję Twojej sąsiadce, bo ciągle będziesz się dopatrywała tego, że ona mu coś robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie p*********actwo Głupia kwoko, MOPS tylko czeka na odebranie dziecka jakiejś kochające rodzinie bo na takie dzieci (tzw. nie sprawiaące kłopotów wychowawczych) jest największy popyt. W Polsce istnieje już rozbudowany system handlu dziećmi. x http://www.fakt.pl/wydarzenia/sad-odebral-dzieci-przez-balagan-w-mieszkaniu-i-zwierzeta-,artykuly,556972.html x MOPS do patologii nigdy nie pójdzie. Idzie do normalnych rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa i jeszcze dodam, że ten mój obecnie prawie trzylatek codziennie wieczorami się wydziera i krzyczy ile ma sił w płucach.. np. wtedy, kiedy robię mu szybkie mycie, albo każę wychodzić z wanny.. On kocha wodę (chodzi na basen), mógłby siedzieć w wannie i siedzieć... i wrzeszczy mi w tej łazience... bo on jeszcze chce się kąpać.. i jeszcze... a ja my wielką krzywdę robię, bo mówię, że już koniec mycia... albo krzyczy, bo jest zazdrosny o młodszego brata... albo wtedy, kiedy jest zmęczony.... a głos ma donośmy i potrafi głośno i mocno płakać, krzyczeć.. domagać się tego, czego chce.. albo krzyczy okropnie i płacze, gdy w sobotę czy niedzielę tata wychodzi do pracy... a on chce do taty, z tatusiem być.. i nie idzie go czasem uspokoić przez pół godziny... a dzieckiem do około 1,5 roku był spokojnym... tzn. żywym, energicznym, ale bez krzyków, zbędnych płaczów.. histerii itp. Więc na prawdę.. zajmij się swoim życiem.. masz zadbane dziecko, sąsiadów w porządku.. Widocznie nie masz męża czy partnera, bo byś wiedziałą, że jak się z kimś jest 5-10 lat to są związki burzliwe.. gdzie ludzie się sprzeczają o wiele rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Kobieto nie rob histerii z pwodu siniaka dziecka które jest w takim wieku ,ze eksploruje swiat, otoczenie, bada zjawisko grawitacji, nawet własnym kosztem. U dziecka co nauczylo się niedawno chodzic, jest jeszcze niezdarne siniak, guz to jets normalka i codzienność. Jak dobrze ,ze my z daleka trzymamy się od osob ,które robia afere z pwodu siniaka. Ty wiesz ile moja tego nosi? jak potrafi paskudnie się poobijać? co ona miała na twrazy nie raz jakie zasineienia, zadrapania, zszywaną glowe, luk brwiowy, rozcete wargi, obity noc, a nikt ja nigdy nie bił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ejstes poy*****,masakra. Tlumaczyla kobieta,dlaczego dziecko ma siniaka. Jest zastraszone? smutne? brudne? ma wiecej siniakow? wychudzone? (nie mylic ze szczuple). Zapytaj sie swojej mamy czy sobie nie nabijalas siniakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest to możliwe. U mojego brata dziecko spadło ze schodów i miało ogromnego siniaka na czole. Jakiś rok później z kolei gdzieś kopyrtneło z czegoś wyższego tak że sie głową uderzyło o parapet, trzeba było jechać na pogotowie szyć.. Ktoś obcy mógłby coś podejrzewać a tymczasem u nich tam są cztery osoby dorosłe które mówią co sie wydarzyło złego ostatnio czy tam dobrego w zależności od tego co się dzieje, a żona brata jest taka że drzeć się drze ale jakby ktoś jej dziecku krzywde zrobił to gotowa zabić. Także nie wiem autorko, obserwuj, nasłuchuj jak masz jakieś wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes mega wscibska baba, takie roczne dzieciaki ma czasem siniaki, pierwsze kroki, wszedzie chca sie wspinac, wlazic, wszystko ciagnal itd. moje dziecko tez sie darlo przy zmianie pampersa, zwlaszcza wieczorem gdy juz bylo zmeczone. Przez takie glupie baby, matkom zabieraja dzieci. Odwal sie i zacznij zyc wlasnym zyciem a tej matce moglabys zaproponowac jakas pomoc a nie mops nasylac, na kawe ja zaprosic itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wrzuc na luz ja ci opowiem zabawna sytuacje moj 6 latek ogladal bajke na tablecie w pozycji lezacej na sofie i w pewnym momencie tablet wylecial mu z rak i uderzyl go kantem pod oko ,limo mial koncertowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Nie przesadzaj.Takie małe dziecko często upada i może zrobić sobie siniaka.Mam ponad roczne dziecko,wprawdzie nie opuszczam jej na chwilę a mimo to upadła, w pore złapałam pufe bo by spadła na małą.Na bank by miała limono.Zajmij sie swoimi sprawami, a nie nasłuchujesz jak zyja sąsiedzi.Strach sie bac takiej plotuśnicy jak ty..😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, odczep sie od kobiety,bo problemow latwo narobic komus bez powodu. To,ze sie kloci z facetem, czy nawet,ze sie wyzywaja to nie oznacza od razu,ze jest zla matka. Rozne sa sytuacje w zyciu,nie wiesz co dzieje sie w tej rodzinie, w tym malzenstwie. Moze tak jak ktos pisal on ja zdradza, moze maja jakis gigantyczny kredyt,moze cos jeszcze innego. I szczerze? Tez bym plakala,jakby mnie ktos ciagle inwigilowal,bo nie dosc,ze ma kobieta swoje problemy,to jeszcze czuje tylko nienawistny wzrok na sobie? Myslisz,ze ona nie wie co Ty jej sugerujesz? i,ze nie boi sie,ze straci dziecko bez powodu przez taka plotkare? Roznie sie w zyciu uklada,nie ma rodzin idealnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że mam normalnych sąsiadów bo moje dziecko ostatnio szło z tatą na spacerze po drodze wysypanej kamyczkami, limo pod okiem jak ta lala, normalnie podbite oko. Poza tym też sporo płacze bo nie chce spać w dzień i ma bunt dwulatka. Nigdy dziecka nie uderzylismy i gdyby ktoś mnie zapytał o płacz albo siniaki też bym się zmieszala, tym że coś insynuuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejuuuu mój syn to tak rozdziera jape, że czasem już po prostu sama bym na policje zadzwoniła a najlepsze jest to, że o to bo mu np. laptopa nie chce dac. Jakbym była swoim sąsiadem to nie uwierzyła bym w to, że tak jest a jednak jest. Najlepsze jest to, ze u mnie przemocy nie ma a mam takiego rozpieszczucha rozdarciucha, że w rodzinie patologicznej bili by go codziennie, ma szczęście, ze ma taka mame jak ja. a pozatym kocham Go nad życie bo jest moim ukochanym synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich nie trzeba podsłuchiwać,zeby slyszec kłótnie. Ona ma bardzo donośny głos i wiadomo,ze mowi podniesionym tonem w zlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×