zwiazki to seks, kasa i przyzwyczajenie, zgadzacie sie z ta opinia?

zwiazki to seks, kasa i przyzwyczajenie, zgadzacie sie z ta opinia?

Oczywiście, że tak. Miłość trwa chwilę. O ile w ogóle istnieje coś takiego. :-)

nie

dziś jeśli nie doświadczyłaś prawdziwej miłości to bardzo mi przykro :(

A Ty doświadczyłaś? Ile masz lat? 15?

"milosc" to dopamina i stany dopaminowe trwaja od 6 miesiecy do 4 lat (kobiety czesto uwazaja ze to jest wlasnie prawdziwa milosc - motyle i mokre majty). Natomiast milosc to swiadome akceptowanie czlowieka takiego jakim on jest a najlepiej swiadomie akceptowac takiego z ktorym ma sie wieksze szanse na przetrwanie i splodzenie potomstwa czyli: dobre geny (wyglad) + odpowiednio dobry charakter + w naszym swiecie kasa :)

ciekawy temat

Facet wybierze sobie dziewczyne swiadomie i logicznie kobieta wybiera emocjami czyli moze wybrac (bo to roznie z preferencjami u nich bywa, ale emocje musza sie pojawic) takiego ktory jest totalnym palantem bez zebow ale ona na jego widok ma motyle w brzuchu szybsze bicie serce i odkrecony kran w peezdzie :)

Nie zgadzam się, miłość to potężny wymiar, to jak Bonnie i Clyde, jak wierność i oddanie Hitlerowi, jak lwica broniąca młode.

Oceniam że na kafe pisze ok 95% osób niezdolnych do głębszych relacji z drugim człowiekiem.

O przepraszam bardzo, jestem zdolna do baaardzo głębokich relacji z drugim człowiekiem, ale to nie ma niczego wspólnego z miłością. Na forum 95%, to po prostu dzieci.

Bez sensu z czasem, niestety..

Nie prawda. Wiem, ze autor po prostu nie zaznal jeszcze prawdziwej milosci. Takiej, bez ktorej nie mozesz sie obejsc. I nie chodzi mi o zakochanie a potezna relacje oparta na przyjazni, lojalnosci, wiernosci, ogromnym nakladzie uczuc. Ja niezmiennie od 12 lat tak kocham. I nie mialam przez te lata nawet chwili zwatpienia.

Więc dla ciebie miłość to brak relacji - rozumiem. Wiele jest pojęć miłości ale oddanie i wierność są na pewno ich głównymi fundamentami. Oczywiście mówię o drugim człowieku a nie o wadliwych cechach w mózgu kiedy ktoś kocha np boga albo kosmitów.

Przyjaźń, lojalność, wierność... co to ma wspólnego z miłością?

Widzę że dla ciebie miłość to jakieś odrębne spectrum, wierz zatem w w nie sobie, bo jak napisałem wiele jest miłości. Była taka kobieta co ze skorpionami życie spędzała i to była jej miłość.

Mój dawny trener wędkarski kochał tą zabawę i wodę. Niestety dużo palił i miał zawał, wyszedł z niego ale po nim odmienił się, rzucił co prawda palenie i szanował się ale musiał w głębi siebie wiedzieć że koniec już blisko, wiele czasu spędzał nad wodą zamiast w domu z żoną i tam też odszedł gdzie chciał - nad wodą. Racjonalnie można powiedzieć że nie dostał zbyt wiele ludzkich cech od natury w zamian, a jednak to do niej pałał największa miłością.

skonczcie te pseudoeghzystencjalne wywody chodiz o to ze zwiazek dwoch osob to seks, wspolne mieszkanie, wspolne rozrywki, wspolna pomoc, kasa (nie zawsze wspolna,m czasem to facet ma kase, kobieta korzysta z wygody, mbo stac ja na buity za 400 zlotych itp)