Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 Ja wierzyłam że mi pomoże a że na siłę nie ustalał kolejnych terminów wizyt i nie obiecywał cudu to mnie potwierdziło w przekonaniu że to nie naciągacz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 Ponawiam pytanie do normalnych: Czy jeśli nie ma poprawy, pieniądze sa zwracane? Pani od reklamy z góry dziękuje. Nie interesuja mnie takie odpowiedzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 Wszyscy zwracają co ty jesteś niedzisiejszy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 gość dziś Miej trochę kultury, ośmieszasz i tyle ta swoją reklamą.... Pamiętaj o przecinakach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 Tata zmarł na raka trzy lata temu w szpitalu to muszę teraz zadać zwrotu pieniędzy. Po co go meczyli i naciagali nasz na dodatkowe koszty. Nie wyleczyli niech zwracają kase Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 gość dziś Tu nie temat o lekarzach. Ile zapłaciłas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 Cała kafe, reklama goni reklamę.....:-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 15, 2018 Myślisz, że pobyt w szpitalu nic nie kosztuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ksantrypa Napisano Maj 5, 2018 Ma ktoś telefon do tego pana,mieszkam poza krajem i nie wiem jak szukać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 5, 2018 Leniu poszukaj sobie.:-O Na olx się ogłasza , ma tez swoja strone. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 17, 2018 Pytanie do osób korzystających z leczenia na odległość u tego pana. Jakie mieliście odczucia, efekty leczenia i co najważniejsze czy pomògł? Partner namawia mnie do tej metody ze względu na odległość do kraju a ja pierwszy raz o czymś takim słyszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 17, 2018 Podaj telefon to powiem ci więcej o tym skromnym, wrażliwym posiadającym bombę energetyczną do niszczenia chorubstw. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 4, 2018 Na odległość jest dla mnie lepsze ponieważ jest komfort, jestem u siebie spokojnie leżę lub siedzę w fotelu, nie muszę podróżować kilka godzin a skutek leczenia jest taki sam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 19, 2018 Szczere dzięki za te skromne ale pomocne informacje. Jestem po kilku przekazach odleglosciowych i jest super i jak pisała jedna z Pan jest komfort bo jestem u siebie a odczucie przekazu od p. Kramarczyka to jest coś niesamowitego. Gdy uda mi się wyzdrowieć napisze. Pozdrawiam i przesyłam wam dziewczyny całusów kosz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 12, 2018 Witam dziewczyny Obiecałam że gdy wyzdrowieje to napisze, może jeszcze nie całkowicie jestem zdrowa ale po ostatnich badaniach jestem przeszczesliwa. Jak lekarz stwierdził zdrowieje co dziennie jest coraz lepiej. Dzięki mojemu partnerowi podjęłam się leczyć nie tylko u lekarza ale u uzdrowiciela Stanislawa. Napisze jeszcze może po zakończeniu leczenia na odległość. Przepraszam że tak późno pisze ale przesunięcie czasowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 12, 2018 Super że napisałaś ponieważ ja też zaczęłam się tam leczyć od niedawna. Mam problemy naczyniowe, kłopoty z sercem i ciśnienie szaleje. A ty z jaką chorobą gdy mogę się zapytać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 13, 2018 co do moich schorzeń, najgorsze to zapalenie stawów męczące mnie od kilkunastu lat. Do tego azs i poważne problemy z tarczycą. Azs całkowicie ustąpił po kilku zabiegach tak samo jak tarczyca. Jeszcze nie całkiem funkcjonują mi stawy. Ale teraz jestem rozluzniona i pełna sił do walki z choroba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monyklensky Napisano Lipiec 26, 2018 Dzień dobry Paniom, na początku sierpnia przylatuje do Polski zamierzając leczyć się u Stanislawa z Krzeszowic. Próbowałam znajść, namierzyć noclegi w pobliżu gabinetu ale mi się nie udaje. Nawet biura w Australi wyszukały mi tylko Kraków , ale po przelocie nie będę wynajmować samochodu. Dzięki temu postu odszukałam człowieka w którym mam nadzieję na wyleczenie i myślę że dzięki wam uda mi się coś znajśç. Proszę odpowiedzieć gdzie można się zatrzymać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monyklensky Napisano Lipiec 27, 2018 Ponawiam pytanie z ostatniego wpisu. Rozumie że to mogła by być reklama ale czy w pobliżu można coś wynająć ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2018 Kilka tygodni temu byłam kilka dni na seansach, i pojechałam do agroturystyki która wyszukałam w necie. Można wyszukać i się umówić gdy będą wolne miejsca. Gdy o mnie chodzi to rezerwacji dokonałam ok.dwa tygodnie do przodu, nie podaje adresu i telefonu bo nie chcę być wzięta jako naganiaczka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość w tym temacie Napisano Lipiec 29, 2018 Pisałam już tutaj tylko na innym temacie a teraz doszło inne. w 2013 zaczęła się moja walka z rakiem ,nie będę się rozpisywać ponownie o tym. Pod koniec 2013r. trafiłam do gabinetu Kramarczyka jak lekarze określili w bardzo ciężkim stanie. Ale to było minęło On go pokonał i nie mam śladu po raku ani przerzutów. Na początku 2017 roku wykryty u mnie zwyrodnienie kręgosłupa, chodziłam na zabiegi wreszcie przypomniałam sobie o człowieku, który mi pomógł. Zaczęłam do niego jeździć na zabiegi, wykonywał delikatne masaże a ja odczuwałam jak czołg by jeździł. Po kilkunastu wizytach bóle ustąpiły a ja zrobiłam sobie badania i nie do wiary kręgosłup odzyskał młodość a ja uśmiech w każdym kolejnym dniu bez bólu. Zycie jest piękne i krótkie, trzeba go szanować i walczyć o niego póki się da. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monyklensky Napisano Lipiec 30, 2018 Już się dodzwoniłam do hotelu blisko gabinetu. Super że odpisaliscie, w piątek bedę na miejscu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monyklensky Napisano Sierpień 19, 2018 Dzisiaj wróciłam do domu, ale jeszcze przyjadę do Krzeszowic bo po kilkunastu wizytach czuję się rewelacyjnie. Zrobię tutaj badania i zobaczę co wykażą. W tej chwili nie wyczuwam guza ale trzeba się zbadać jak nalegał na to Bioterap. Stanisław. Czy czytają tu panie z rakiem piersi, jak długo leczyliscie się ta metodą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monyklensky Napisano Sierpień 23, 2018 Zrobiłam sobie badania po tym cholerstwo nie został ślad. W przyszłym tygodniu zrobię bardzo dokładne badania. Ale jestem szczęśliwa że dawno mi drugie zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 25, 2018 Człowiek musi być szczęśliwym dostając drugie życie! Ja też walczę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monyklensky Napisano Wrzesień 12, 2018 Teraz jestem już pewna że nie mam żadnych przerzutów. Mój organizm jest czysty. Po powrocie do siebie miałam przekazy na odległość i teraz będę miała trochę czasu żeby wyjaśnić jak to działa na tak duże odległości. Dziękuję panie Stanisławie za zdrowie chociaż nie wiem czy Pan to przeczyta i wam drogie dziewczyny za ten temat i wpisy. Caluski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 12, 2018 Byłam u niego dwa razy i oprócz dobrego samopoczucia nie zabił mi raka piersi. Jestem po amputacji i chemii.Ciekawi mnie ile wizyt miałyście żeby wam pomógł bo mnie wspominał że to jest dłuższe leczenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 12, 2018 Gdybym chciała wyzdrowieć za pierwszym czy drugim razem, to nie leczyłam bym się bioenergoterapia tylko modlitwa o cud. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 12, 2018 Ha,ha,ha za drugim razem chciała całkowicie wyzdrowieć. Koń by się wyśmiał!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny króliczek Napisano Wrzesień 15, 2018 Pisałam w temacie w kwietniu i czerwcu 2017. Powiem Wam jedno wytrwałość i wyżeczenia oraz systematyczne wizyty dużo dają. Jestem zdrowa, ale są chwilę gdy przychodzą myśli i obawa przed chorobą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach