Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sąsiadka chce naslac na mnie mops

Polecane posty

Gość gość

Wracałam z zakupów z 4 letnim synem który wpadł w histerię bo nie chciclaam go wnieść po schodach. Miałam 2 reklamówki zakupów mieszkamy na 2 piętrze i przeważnie IDE z nim za rękę ale wtedy niestety siłą wyższa nie dalam rady. Mały wpadł w szał zaczął drzec się na cały korytarz skakać Tupac kopać w ścianę. Odlozylam rekalmowke dostał lekkiego klapsa na wyrwanie z szału i kazałam mu iść do Donu. Oczywiście wcześniej tłumaczyłam że mama ma pełne ręce że nie mam jak go wziąć za raczke. Klaps nie był mocny. raczej chodziło o wzbudzenie wstydu aby się uspokoił. W tym czasie wyszła sąsiadka twierdząc że znecam się nad dzieckiem. Jesteśmy z mezem normalna rodzina i nie stosuje kar cielesnych ale wtedy mały po prostu przegial. Pot mi ciekl po d***e, palce pękały razem że skóra od ciężaru a on jeszcze dolewal oliwy do ognia. Boje się że zabiora mi syna. Tyle się teraz słyszy o naprawdę błahych sprawach że zabrali komuś dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz nauczkę, nie bij więcej dziecka. To jest znęcanie się fizyczne nad nim. Czy Ciebie szef w pracy upokaża? Jak można własne dziecko chcieć upokożyć? Uczuć nie masz czy co? To jest dziecko i jeszcze nie potrafi panować nad wszystkimi emocjami. A Ty jesteś tutaj dorosła i powinnaś mu w tym pomóc a zamiast tego go bijesz i uczysz przemocy. A potem faceci wyrastają na damskich bokserów bo matka ich nauczyła że problemy rozwiązuje się ręką. Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bój bidy. Nie zabiorą ci dziecka. Naawet jak to zgłosi to jest jej słowo przeciwko twojemu. Bez obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie małego nie bije. Ale to co zrobił to jest totalne przecięcie. Tym bardziej że tłumaczyłam mu milion razy dlaczego nie mogę do wziąć za reke ani na rece. Po prostu puściły mi nerwy. Jeszcze gdyby tylko poplakal to ok ale kopanie w ścianę skakanie płacz krzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usprawiedliwiaj się bo to nie jest na miejscu. Równie dobrze Twój syn mógłby powiedzieć ze on bardzo tego potrzebuje żebyś go wzięła na ręce a jes jeszcze maly i nie wie jak sobie poradzić z emocjami. To Ty jesteś dorosła i to Ty masz go nauczyć w jaki sposób można rozładować napięcie. Skoro juz rzuciłaś te siaty żeby go walnąć to również mogłaś go mocno przytulić lub odwrócić uwagę i dać mu coś z tej siaty niech niesie jako zadanie dla supermena. Więc się nie tlumacz tylko przyjmij na klatę że uderzyłaś dziecko mimo że twierdzisz że nie stosujecie kar cielesnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Kobiety ja naprawdę nie wiem co się z tymi dziecmi dzieje, no ułomne i to jak, kalekie, nic nie potrafią, z wszystkim mają problem, 4 latek robi sceny bo na matka musi go wnieść na 2 pietro. Ludzie, opamiętajcie się, nie robcie z tych dzieciakow inwalidy,z wszystkim mają problemy, są wyręczany, chuchacie, dmuchacie, nic a nic samodzielności, zaradności. Zdrowy 4 latek w tym samym momencie co idziesz na gore 10 razy by wtem i we wtem zleciał , a nie żeby takiego byka wnosic. Mi by nerwy puscily i to na bank bym wyszla z siebie, ale nie doprowadziłabym do takiego kalectwa dziecka, co powinno mieć taką werwe ,ze moim zmartwieniem byłoby aby sobie lba nie rozwalil od tego brykania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wziąć za rękę nie dałaś rady ale klapsa dać to już bez problemu mogłaś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
I bardzo dobrze ,ze go ani nie wziela za reke ,ani tym bardzie nie zaniosła. Za jego zachowanie skandaliczne nie ma zmiłuj, nie ma ulegania. Popatrzcie jak to dziecko się zachowalo?!! 4 latek absolutnie nie ma prawa zachowywać się jak dziecko 14 miesięczne !! Ja jakbym już odlozyla siatki to na bur beton wzielabym dzieciaka za reke ,ale w LOCIE leciałby na drugie pietro ledwo dotykając girami schodow i miały by mega kipisz, a taką by miał kare za swoje cyrki ,ze poznalby co to znaczy zywot amisza bez jakikolwiek przywileji, bajek, zabawek, słodyczy. Do pokoju marsz i siedzisz tam . Czas kary bylby uzgodniony z ojcem krnąbrnego histeryka Minimum na dzisiaj na bankk zostalby pozbaiony wszelkich przyjemności i dobr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z gościem z 15:05 i mam nadzieję że odbiorą ci dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmańska ale poleciałaś :) To czteroletnie dziecko więc swoje kary i katusze zostaw na potem bo jeszcze sie przydadza tak za 6 lat. Jeśli teraz chcesz tak karać dziecko ciekawe po jaki sięgniesz za kilka lat? A swoją drogą niedawno czytałam tutaj jak sie zaliłaś bo Twoja młoda nie chce iść do szkoły na sprawdzian ponieważ obiecałaś jej wyjazd nie wiedząc o sprawdzianie. Kara powinna być ale adekwatna do wieku. A przede wszystkim dziecko musi wiedzieć co zrobiło źle. A i to nie usprawidliwia autorki bo go uderzyła a nie powinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Owszem, za takie cyrki miałby kare jak stąd do Honolulu, bo zachowal się skandalicznie ,a 4 latek z takim zachowaniem to jest przegięcie paly za co zostalby ukarany i to mocno. Absolutnie dziecko w tym wieku takich numerow już nie ma prawa wyczyniać. Kobieto jakby moje własne dziecko taki mi show odwalilo ,identyczny jak w opisie autorki to tak bym jemu wjechala na ambicje ze spalilby się ze wstydu. Mialoby zapowiedziane , ze wszystki, ale to wszystkim rozgadam jaki ciapa, niezdara, len , beksa lala bo NIE potrafi wejść o własnych silach na 2 pietro, dzieci będą sikac ze smiech i wytykac go palcami, a ja bronic go nie będę bo faktycznie niezdara . Mialby również powiedziane ,ze niech zapomni o placu zabaw, o drabinkach, o małpim gaju, bo cielaki pokroju jego nie maja tam prawa wstępu , niemota kaleka nie potrafi przejść 18 schodków, wiec niech sobie nie marzy o jakiś parkach rozrywki. Oczywiście do najbliższych znajomym i w rodzinie pochwalilabym się jaka to łamaga, która mazgai się bo nie potrafi nicpon jeden wejść na 2 pietro, po prostu c***a a nie zdrowo rozwijające się dziecko za jakim powinnp az się kurzyc. Tuman jednym slowy z niego Mlody by takiego buraka spiekl ,ze zapadłby się pod ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Nie panikuj.Jeszcze nie słyszałam żeby komuś zabrali dziecko z powodu klapsa.Prędzej zabiorą tym którzy są biedni, albo mają otyłe dziecko.Sąsiadka niech pilnuje własnej d**y.Musi mieć świadków żeby Cie oskarżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ciebie chyba "upokażala" nauczycielka polskiego. To co robisz to jest znecanie sie nad moimi oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym strzeliła w dupsko za takie napady histerii. Nic się nie przejmuj- czasami każdemu puszczają nerwy. I olej te wszystkie pozytywne terrorystki, które wyzywają Cię, że się znęcasz nad dzieckiem. Musi znać swoje miejsce- ich pozytywnie wychowywane bachory za 10 lat im będą pluły w twarz i nie będą miały szacunku do nikogo. Ja nie raz dostałam od matki i co? 2 kierunki studiów, kierownicze stanowisko, patologią nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie stalo to sie nie odstanie. Za klapsa nie odbiora Ci dziecka, ale nie zachowalas sie dobrze. 4-latek tez byl zestresowany zakupami i Twoim wysilkiem jak nioslas te torby. Nastepnym razem jak dojdzie do podobnej sytuacji - postaw te torby na schodach, usiac, wez malucha na kolana i popros, zeby Ci pomogl. Daj mu cos z zakupow do niesienia i pochwal, ze Ci pomaga. Klaps, krzyk czy zawstydzanie nie wspiora pozytywnego poczucia wlasnej wartosci u dziecka. Dumna mama i babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też dostawałam klapsy za złe zachowanie i teraz jestem grzeczna. to nie jest bicie tylko klaps wychowawczy, dzieci które śa wychowywane bez takiego klapsa często są potem trudne, np, w mnie widać w klasie kto miał takiego klapsa, żartujemy sobie teraz troche z tego, ale sa osoby ktore mowia ze nigdy nie dostaly, tylko ze te osoby pija, pala, przeszkadzaja w czasie lekcji, bija, przeklinaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska ty to się nie udzielaj bo nawet matka nie jesteś i g wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Jeżeli sąsiadka zgłosi sprawę do MOPRu, to możesz mieć problemy. Mają obowiązek z bliska przyjrzeć się sprawie, nie mogą olać zgłoszenia. Moja znajoma miała ogromne kłopoty z powodu zachowania syna. Urodził się, jak rodzice byli po 40 tce. Tata, gdy młody miał 2 lata pokazywał mu, jak się struga ołówki, oczywiście syn tylko się przyglądał. Któregoś razu, gdy ojca nie było w domu małemu złamał się grafit ołówka, zrobił w domu taki dym, bo mu mama nie chciała dać noża do strugania, bo on sam i tak sąsiad wezwał policję, ta przyjechała, sprawa wyjaśniona, nawet młody zapytany sam się przyznał, że beczy, bo mama nie chce dać noża. Policjant wytłumaczył matce, że mimo, iż nie widzi tutaj zadnego znęcania się nad dzieckiem, to sprawę musi zgłosić dalej, bo taka jest procedura. Przez 2 lata dom odwiedzał kurator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się tu zleciały zdziry. Macie nadzieję, że odbiorą jej dziecko? I to ma być niby autorce na złość, czy chcecie tak bezinteresownie zjebać dziecku życie z powodu jednego klapsa. Leczcie się chore suczydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
tak, oczywicie. 4 latek był tak zestresowany matki wysiłkiem niosącej ciężkie torby, ze postanowic jeszcze jej do pieca tak dolozyc , ze kobieta az się dosłownie zagotowała w sobie. Bardzo troskliwe dziecko. Zestresowane zakupami? trzymać w zlotej klatce do obrzygu i najlepiej z domu nie wypuszczać małego dzikusa Kto jak kto ,ale ja mam prawo się wypowiadać, ponieważ mam do czynienia z dzieckiem z pierunko hardym temperamentem, niebywale ciężkim do zdyscyplinowania, i nie jest to niemożliwe, bo jak się che to się da dziecko do partneru sprowadzić kiedy fika . Kkto nie przeszedł takiej szkoły jaka ja miałam dostarczoną, ten nie wie co to znaczy mieć do czynienia z dzieckiem które wymaga twardej i mocnej reki, nie o tyle dosłownie ,ale cos w tym jest. Z takimi dzieciakami krotka pilka: Wychodzi poza szereg , to się je zgarnia do szeregu . Dziecko nie ma przekraczać pewnych granic jakie sa jasno zarysowane ,przekroczy je? od razu reakcja na tyle tresciwa ,aby ją zapamiętało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za takie rzeczy nie zabierają dzieci :D daj spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci się nie bije, ale w tej sytuacji nie krytykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odlozylam rekalmowke dostał lekkiego klapsa na wyrwanie z szału i kazałam mu iść do Donu. x a czy gdyby mąż uderzył cię lekko na wyrwanie z szału...byłoby OK wg ciebie??? 4 latek to nie dzidziuś. ja bym go zostawiła na parterze a sama poszła na górę, wniosła siatki i obserwowała z góry sytuację czy malec idzie....jestem pewna ze zaraz by przybiegł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj daje do myślenia x Mieć brata fajnie, ale... Zdarza się, że ten ukochany brat czasem ściśnie mocniej, albo gdzieś tak mu ta ręka poleci i niechcący trafi w małą głowę... No ale cóż. Najważniejsze to jednak budować dobre relacje. Budowanie dobrych relacji zaczyna się od budowania w małżeństwie :) dziec***atrzą i dobrze widzą. Widzą i słyszą jak rodzice się do siebie zwracają jak rozwiązują konflikty. Nie ma co udawać, że konfliktów nie ma bo są. Lepiej je przeżyć niż schować. ale wracając do dzieci Stasiu uderzyłeś Anię? "NIe chcę o tym mówić!!!!" Ta Ania to trochę fajna, ale czasem lepiej żeby jej nie było co? TAAAAK Bo czasem mama się nią dużo zajmuje... TAAAAK i wtedy człowiekowi robi się smutno bo mysli, że mama go nie kocha TAAAK (i tu już szloch) A może Ty chcesz żeby Cię przytulić? TAK bo ja się boję, że Ty mnie już nie kochasz... A pamiętam jak się urodziłeś, jaki byłeś malutki i jak Cię nosiłam i karmiłam i jak jeździłeś w wózeczku... no a co z poszkodowanym? teraz jest czas na to by o tym porozmawiać. Wiesz, że Anię to bolało? Co możesz zrobić?co chcesz dla niej zrobić? Chcę ją przytulić... No i takie to nasze rozmowy bywają. Właściwie gdyby spojrzeć na to bez szukania tego coś się kryje pod zachowaniem, można by śmiało ukarać Stasia za konkretny czyn porządnego stuknięcia Anki. Ale co by nam to dało? Popatrzmy Stasiu ponieważ walnąłeś Anię grzechotką w głowę za karę idziesz do swojego pokoju i masz ją przeprosić teraz natychmiast!!! Jesteś bardzo niegrzecznym chłopcem i nie mam ochoty z Tobą się bawić. Stasiu myśli "nienawidzę Anki, nienawidzę mamy, wszyscy mi dokuczają.... a jak nikt nie będzie widział to jej ścisnę rękę i dopiero poczuje... Nie pisałabym o tym gdybym nie przeżyła tego z nimi wczoraj. W pierwszym odruchu miałam ochotę zamknąć go gdzieś o nie oglądać przez godzinę, bo Ania bardzo płakała, ale na szczęście w porę się opamiętałam. Ale przecież nie zawsze się udaje. Co wtedy, ano trzeba iść za tym dzieckiem i wysilić się mocno by jednak porozmawiać o potrzebach. Pod każdym zachowaniem dziecka coś się kryje :) i szukanie tego to największe zadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karanie fizycznie jest zabronionezabronione, poczytaj sobie kodeksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najłatwiej walnąć dziecko, przecież nie odda, jest mniejsze, nie obroni się.....mózgu trudniej użyć! po co myśleć, wysilać się, prosciej wyciągnąć pięść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Zamknijcie p***y glupie szmaty! Jak dziecko jest nieposluszne to klaps sie nalezy i juz! xxx Matka tak do ciebie mówila, czy tatus, a może oboje? Pewnie ci ich nie szczędzili, dlatego jesteś tym, czym jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym razem,jak nigdy,zgadzam sie z Tasmanska gdybym miala taka sytuacje,tez bym w dupsko strzelila i z hukiem by lecił na to 2pietro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tasmańska nie jest matką więc nie wie co to miłość rodzicielska. Może gdyby sama urodziła to inaczej by się odnosiła do tematu no i przede wszystkim do samej pasierbicy, którą traktuje jak śmiecia i balast, który otrzymała jako efekt uboczny po związaniu się z dzieciatym facetem. A co do autorki i innych zwolenniczek kar cielesnych. opieka rzeczywiscie raczej nie odbierze dziecka za klapsa ale na 1000% rodzina będzie monitorowana przez kuratora. To nie tak że opieka dostanie info że dziecko dostało w tyłek a oni oleją sprawe, no bo niestety-dla autorki- oni mają obowiązek zająć się sprawą. A najgorsze że opieka będzie zasięgać opinii o rodzinie autorki po sąsiadach i w przedszkolu dziecka i juz przylgnie do was opinia patologicznej rodziny. Gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×