Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak Wy to robicie,ze macie tak wspaniale małzenstwa:( ?

Polecane posty

Gość gość
Kuszące :-) ja jednak wolę męża ze wszystkimi palcami, a najważniejsze wszystkimi klepkami na swoim miejscu. :-) Zawsze mogę sobie włączyć "Piłę" na DVD ale w życiu unikam horrorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość to ja
Bardzo ci wspolczuje . Mój m czasami zachowuje sie podobnie. Może przemocy fizycznej nie stosuje ale słowa często rania jeszcze bardziej! I szczerze mówiąc wolałabym żeby mnie tak właśnie uderzył to wtedy na pewno nie zostalabym tu ani sekundy dluzej! Jestem teraz na urlopu wychowawczym ale na szczęście miałabym gdzie sie wyprowadzić. Dzis od rana on szukal powodu do kłótni i o byle co próbował. W końcu wybuchnal jak wróciliśmy ze spaceru i szczerze mówiąc to nie wiem o co mu chodziło mmoze z równowagi wyprowadził go plącz synka a raczej darcie bo on nie chcial jeszcze wracać. Tak czy siak to m zaczął mówić to co zawsze ze jak mi nie pasuje to żebym poszla do rodziców. Ze jestem.debilka. A jak cos spokojnie do niego mówiłam bo staram sie przy dziecku nie unosić to on do mnie "szczym ryj" . Teraz zapytałam o co mu tak naprawdę chodzilo to odpowiedział ze przeze mnie tak dziecko plakslo bo zamiast zaniesc dziecko do domu to go puscilam a ono chciało do samochodu i niby to spowodowalo ta ogromna histerie . No i jak tu żyć z takim człowiekiem który nie che nawę porozmawiać o tej sytuacji bo mówi ze nie chce się mu ze mm gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćTezMazZony
To jednak kolezanka miala racje z tym "ucieciem jezyka" za glupie gadanie. Tez trzeba pomyslec nad tym rodzaje kary. Ujepany mialby ozor i juz by ci skarbie nic nie powiedzial przykrego. Trudno sie mowi,mogl nie pierdo/lic farmazonow. Musisz isc sobie od niego,a jesli masz gdzie to tymbardziej. Szkoda zycia na to cos. Za mloda jestes. Pomysl jak mozesz jeszcze wiele zmienic. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już wiadomo jaka kara byłaby za zdradę żony ;-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćto ja
Autorko odezwij sie jutro. Ja ide spać poklocona. Jutro na wszystko będę odpowiadać mu "nie chce mi się..." I nie gotuje obiadu. Dla siebie i synka mam z dzis. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle ulokowałaś uczucia ale najpewniej to kwestia warunków w jakich się wychowałaś. Rodzice patologiczni, mąż alkoholik. Zasmuciła mnie Twoja historia bo facet stosuje przemoc fizyczną i emocjonalną, powinnaś się od niego uwolnić. Może specjalista pomoże ale jeśli możesz to nie mów mężowi o tych spotkaniach z terapeutą bo jeszcze wykorzysta to przeciwko Tobie. Znajdź pracę, jakąkolwiek, wyjdź do ludzi i powoli się odcinaj. Odkładaj pieniądze jeśli możesz i żyj na razie dla dziecka. Wiem, że łatwo powiedzieć "rozwiedź się" ale gdy nie masz gdzie iść to nie taka prosta sprawa; pamiętaj jednak, że Twoje dziecko jest coraz starsze, nie funduj mu wychowania w patologicznej rodzinie. Syn zacznie dostrzegać, ze ojciec krzywdzi matkę. Po znalezieniu pracy, możesz spróbować coś wynająć i postaw się, nie ma prawa Cię tak traktować. Trzymaj się i życzę Ci dużo wytrwałości i szybkiego znalezienia pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, daj sobie jakoś pomóc. Nie przeczytałam całego tematu więc może coś przeoczyłam, ale przyznaj się w końcu komukolwiek- siostrze, mamie, przyjaciółce, że jest źle. Znam kogoś kto miał podobnie. Kobieta pracująca, malutkie dziecko, mąż pracujący jeszcze więcej. I któregoś dnia kiedy po powrocie z pracy zaczęła słuchać uwag o tym jak dennie zajmuje się domem i dzieckiem (dodam że kiedy nie pracowała- wypominał jej brak zarobków), nawet się nie rozebrała tylko spakowała z dzieckiem do mamy. Potem słuchałam ile ją to kosztowało. Ale puściła jej jakaś tama, powiedziała szczerze jak jest, facet przemyślał swoje i jest ok. Nie cukierkowo, ale dotarło do niego jakie zasady obowiązują... Każdy ma czasem zły dzień i często bywa że odreagowujemy na innych. Możemy zrozumieć, pogadać, wybaczyć, możemy nad tym (musimy!) pracować. Ale wyżywanie się na najbliższej osobie, po to żeby poczuć władzę, żeby pozbyć się kompleksów, dla sadystycznej przyjemności poniżenia kogoś, to już jest poważne zaburzenie. On nie widzi problemu, nic nie będzie z nim robił, niczego dobrego z jego strony się nie spodziewaj... Piszesz że straszył że wrzuci zdjęcia nie sprzątniętej kuchni do internetu. Szczerze, co byś pomyślała widząc coś takiego u znajomych? Że facet to psychol który poniża partnerkę, prawda? Głupi tytuł, co my robimy... u nas bywały różne problemy, dołki i kryzysy, ale przede wszystkim mam męża który CHCE żebyśmy byli zgraną rodziną i który nie może być szczęśliwy jeśli ja jestem zdołowana, zrozpaczona, smutna... i wzajemnie. Nie wierzę że facet taki jak twój nagle zmieni zupełnie charakter i upodobania, może nad sobą pracować ktoś kto wie że robi źle, a nie ktoś kto z postępowania źle czerpie przyjemność. Zwiewaj, bo nie ma czego naprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje. To nie twoja wina czy nasza zasluga. Jak facet jest podly i beznadziejny to nic sie nie da zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest straszne,że kobiety coś takiego przechodzą :( I dają się tak traktować. Musisz odejść od takiego tyrana kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×