Mój facet dochodzi za szybko!

Jestem jego pierwsza. Byłam świadoma, że będzie się musiał wiele nauczyć i faktycznie, idzie mu bardzo powoli w kwestii pieszczot. Właściwie nie potrafi mi w ten sposób sprawić przyjemności, nawet oralnie. Najlepiej jest, kiedy uprawiamy seks, tyle że on dochodzi zdecydowanie za szybko, nie potrafi tego opanować. W jego towarzystwie miałam naprawdę mocną chcicę dwa razy: za pierwszym razem w ogóle mnie nie dotknął, bo chciał mnie przetestować (o******lanie odebrało mi jakąkolwiek ochotę), za drugim razem szybko doszedł, powiedział "przepraszam" i tłumaczenie mu, że powinien działać dalej również mnie trochę załatwiło. Od tamtej pory mam duży problem z libido. Sytuacja ma się tak: im bardziej mu nie wychodzi, tym bardziej się stresuje, a im bardziej się stresuje, tym bardziej mu nie wychodzi. I tym mniejszą ochotę na seks mam ja (co póki co raczej ukrywam). Uspokajanie go nic nie daje. Rozmawiamy ze sobą niemal o wszystkim, w sferze intymnej bez żadnych tabu. Ostatnio mi wyznał, że boi się, że jak on nie daje rady, to ja pójdę do innego. Ten strach go dodatkowo nakręca. Nie wiem, jak mu pomóc. Robi jakieś ćwiczenia, niby mięśni, ale na razie nie przynosi to oczekiwanych rezultatów. Co robić?

Dopóki będzie się stresować to bedzie problem... Sproboj go wymacac i zrobic lodzika na pewno mu sie spodoba....zobaczysz yz tego wyjdzie...

Już tak próbowałam, w ramach gry wstępnej. Co prawda wtedy zajęło to dłużej, ale tylko chwilę, wciąż za krótko dla mnie, mimo że nie był zestresowany. Martwię się, że jak tak dalej pójdzie, to będzie mi gorzej na samą myśl o seksie...

Może jak poznacie swoje ciala to juz tak nagrzany nie będzie i wtedy pójdzie mu lepiej..

Dobra ile jestescie razem?

Oficjalnie trzy miesiące. Na dalszy etap wskoczyliśmy niecały miesiąc temu.

Zaspokajaj sie sama;-)

Ty to prowokator jestes w trzy miesiące z osla łogiera nie zrobisz.

fizja strasznie niecierpliwa z ciebie kobita.:-)Daj mu się sobą nacieszyć.Niech rozlewa.Przecież to powinno być dla ciebie podniecające, że tak go kręcisz.;-) A tak jeszcze... a drugi raz?:-)

Jak może mnie to kręcić, jak kończę sfrustrowana, że zaś mi się nie udało. Też mam potrzeby! A jakbym się chciała cały czas zaspokajać sama, to bym se pewnie chłopa nie szukała :O Facet to nie tylko potrzeba psychiczna, fizyczna też :( No, były dwa razy xD Tylko tak średnio mi się to podoba, jego kaczka wydaje dziwne zapachy. Nie że brzydkie, po prostu dziwne.

niech kupuje prezerwatywy przedluzajace stosunek może coś dadzą:)

Zmień faceta, bo z tym się nie dogadasz. On swoje, ty swoje....

Wyobraź sobie, co bym mu zrobiła, gdybym go teraz wymieniła na lepszy model :D Chłopak by się chyba zesrał przy następnej okazji na *****nko :D A poważnie, to z jego strony tróloff i w ogóle. Nie wiedziałam, że są takie prezerwatywy... Muszę to sprawdzić!

To powyżej, to ja :D

Durex Performa dokładnie :)