Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W kwietniu żeni się moja siostra. Mogę na wesele iśc sam ???

Polecane posty

Gość gość
Nie no jasne, że grunt, żebyś Ty się czuł komfortowo. Rozumiem, że dla nieśmiałej osoby podtrzymywanie rozmowy z obcą dziewczyną jest gorsze niż znoszenie ględzenia rodziny :D. W każdym razie trzymam kciuki żebyś się dobrze bawił na tej imprezie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do szczęścia to się zgadzam. Sama na nie nigdy nie narzekałam, a nie sądzę bym była jakoś wybitnie faworyzowana przez los ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes bardzo sympatyczny i wygadany na kafe, wiec laski leca na Ciebie. Powiem tak, mam podobna sytuacje bo moj brat ma 33 ja 24 i tez niedlugo sie hajtam i on idzie sam, nikt sie nie przejmuje :) tez nigdy nikogo nie mial i woli kompa, z tym, ze roznica jest w podejsciu do alkoholu takze pewnie sie spije :p ale mysle, ze spokojnie mozesz isc sam :) zycze udanej imprezy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Podtrzymywanie rozmowy z Tobą nie byłoby gorsze niż ględzenie rodziny. Rodziny się nie wybiera i tu zawsze musisz wyjśc z twarzą. Z Tobą gdybym się skompromitował to po zakończeniu imprezy byśmy się rozeszli i nigdy już nie zobaczyli więc luz :D Z resztą ... z Tobą to pewnie nie byłoby trudno pogadac bo jesteś jednak wartościowa i masz otwarty umysł na różne dziwadła takie jak ja. Lubisz poznawac nowych ludzi i nowe sytuacje - świetnie to ujęłaś. Tak właściwie to tym zdaniem zwaliłaś mnie trochę z nóg. Czasami tak jest, że ktoś powie jedno zdanie i załatwi nim więcej niż ktoś inny kto będzie się produkował 3 lata :P Dobrze bawił się na pewno nie będę. Tego możesz byc pewna :D Ja tam będę czekał aż to się skończy :D Tylko na to będę czekał :D Ale dam radę. W podstawówce na przerwach przez kilka latściany podpierałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba byc wybitnie faworyzowanym przez los. Wystarczy poprostu umiec skorzystac i wtedy nawet ta jedna gwiazdka odmieni życie. U mnie było tego już sporo i żadnej nie chwyciłem. Nie mam tu na celu jakiegoś promowania siebie ale napiszę Ci jeden przykład. Całkiem niedawno podrywała mnie dziewczyna, która spokojnie mogłaby miec każdego. Do tej pory tego nie rozumiem. Udawałem, że mnie w ogóle nie interesuje choc spac przez Nią nie mogłem bo wewnętrznie czułem coś jakby to była ta jedyna wymarzona. Dziewczyna pod każdym względem ocierająca się o perfekcję i moje urojone marzenia. Próbowała ponad rok czasu, teraz dała mi już spokój :D Tak się zastanawiam : Ciekawe czy Ona wie, że to przez moją nieśmiałośc. Ale ... i tak dużo na tym zyskałem. Teraz już wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych. Znajomi gdyby nas zobaczyli to pewnie by się za głowy łapali, że ktoś taki jak Ona chce mnie. A jednak ... Od zawsze wierzyłem w przeznaczenie ale od tamtego momentu nie tylko wierzę ale wiem, że ono istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma choć jedno w życiu wesele, gdzie zamiast się bawić, człowiek nudzi się jak mops. A kto wie, może akurat Ci się przyfarci, rodzina Pana Młodego przypasuje i będziesz się dobrze bawił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygość
Ja mam 30. W sierpniu było wesele brata (27lat). Byłam sama. BAwiłam sie SUPER, wytanczylam ze wszystkimi za wszystkie czasy. Zalozylam ze choćby nie wiem co będę cieszyć się Ich chwilą i tak było. Jak nie mnie to ja prosiłam jak leciało do tańca; ). Nogi odpadaly. Tez nigdy nie miałam chłopaka. Idź ja dałam rade. Chłopakowi łatwiej. Jako bliska rodzina zabookuj sobie u młodych miejsce wśród osób które znasz i i lubisz jeśli mają winietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmykam już. Miło było z Tobą się poznac ;) Może kiedyś ktoś będzie mi pisany i może w końcu wtedy się ogarnę, zmobilizuję aby doprowadzic się pod ołtarz samemu :D Ciekawe ile bym wpadek zaliczył :D Już ja się widzę jako Pana młodego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały rok O.o? O kurczę, to ostro skopałeś :D Może do niej napisz i zaproś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Jeszcze raz miłej zabawy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby, które znam i najbardziej lubię są w moim wieku i każda ta osoba bez wyjątku będzie z kimś. Wolę już trzymac się z dala od nich aby nie patrzylina mnie jak na ofermę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt przecież nie będzie Cię oceniał! Idz do znajomych, bo będziesz mulił przez pół wieczoru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieee. Nie napiszę, nie zaproszę. Odnalazłem Ją na facebooku przypadkowo a tak to nic o Niej nie wiem. Gdy podchodziła aby zagadac to albo uciekałem albo zachowywałem się tak jakbym gadał ze starą babcią :D Tak chłodno, bez uśmiechu. Nawet nie wiesz jak ciężko było wtedy walczyc tak z samym sobą. Z jednej strony serducho waliło 200 na minutę a z drugiej trzeba było udawac, że jest ci obojętna. No lecę już, dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę mulił przez cały wieczór a nie tylko pół :D No chyba, że stado koni wpadnie i wesele zostanie przerwane. Gdyby nikomu miało się nic nie stac to modliłbym się o to aby tak te konie wpadły na taki pomysł :D Do znajomych nie chcę bo to są ludzie , którzy mają po 25-30 lat i nie pogadał z nimi tak jak z Tobą o pierdołach :D Z Tobą to się super gada. Jakbym znał Cię z 1000 lat. Wszystko mogę Ci wypaplac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygośćg
AlE oni Cię znają i akceptują, znają sytuacje. Sama siedziałam z samymi parami i jedna 4 os rodzinką. Wcale nikomu to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie -różnorodność. Wiesz widać fajny z Ciebie facet, poukładany, miły ale strasznie pesymistyczne nastawiony. Tez mam niskie poczucie wartości ale Ty to już przesadzasz. Uwierz w siebie chociaż ciut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobranoc. A co do imienia to moim zdaniem masz jakieś krótkie imię. Kasia, Ania, może Basia albo Ola. Na 100% wyeliminowałbym jakieś Eweliny, Małgosie, Karoliny i inne conajmniej 3- sylabowe. I możliwe , że jesteś blondynką z niebieskimi oczami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam ygościem. Twoi znajomi i tak znają Twoją sytuację. Potańczysz z wszystkimi ciotkami i babkami jak przystało na młodego czarującego dżentelmena :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciemne blond, oczy zielone i imię rzeczywiście krótkie (trzyliterowe) :D. Widzę, że niczym wróżbita Maciej ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ygoścg No tak, wiary w siebie to ja nie mam żadnej. Czasami sobie tak myślę, że przegrałem już życie. Żebym miał jeszcze te 20 lat choc i taki wiek na pewne rzeczy jest już przesadzony ... to miałbym jeszcze jakieś szanse. Najlepiej jak narazie to mi wychodzi uciekanie przed wyzwaniami. No nie mogę się jakoś przełamac aby stawic im czoła. Nie mam tej takiej inspiracji do tego. Nie mam poprostu celu. Może gdybym się jakoś strasznie zakochał i ta osoba by mnie siłą zmusiła abym z nią bym to wtedy bym zawalczył o siebie i pokazał serce i hart ducha aby odmienic siebie. No nie wiem co mam myślec o sobie. Wolałbym się urodzic w innych czasach albo w jakimś innym miejscu. Może z murzynami lepiej by mi się żyło :D Chyba jedyny mój ratunek to to, że znajduję siły do tego żeby żartowac i cieszyc się głupotami :D Inaczej bym zwariował :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zielone ??? Uuuuu. Ogólnie zielone oczy uważane są za wyjątkowe. Powszechnie mówi się, że brązowe najpiękniejsze ale to zielone są wyjątkowe. Najrzadziej występują ale też są wizytówką osób, które mają w sobie to coś !! Kiedyś czytałem o tym w internecie i tyle zapamiętałem. BYłem trochę zdziwiony bo myślałem, że to niebieskie są wyjątkowe :D A jednak zielone. No to na twoim miejscu te cechy, które uważasz w sobie za jakieś wyjątkowe albo silne strony albo za szczególnie ważne dla siebie ... zadbałbym o nie i rozwijał je. Masz szansę się wyróżniac z tłumu jeśli popracujesz nad tym. Ciekawe co to jest, Ty sama wiesz najlepiej co jest Twoją dumą. Kurcze no muszę leciec już. Szkoda bo ciężko od Ciebie odejśc. I tak się nie spotkamy ale to dla mnie zaszczyt z Tobą popisac. Dajesz mi wiarę w ludzi. Imię miało byc na priw więc nie będę Cię podchodził ale chyba wiem już jakie ;) Kolorowych snów XXX :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że jesteś nieśmiały, bo jesteś naprawdę przesłodki <3. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygośćg
No właśnie jeszcze poczucie humoru. To Twój atut., który możesz wykorzystać. Jeszcze sprawa kawalerskiego. Pewnie zaprasza Cię. Moi robili razem panieńsko-kawal i poznałam ludzi z którymi bawiliśmy się tydzień później. Może podsuniesz coś takiego. Wiesz żal mi Ciebie ze taki fajny chłopak przez coś co siedzi mu w głowie się tak marnuje. Wiele os które znam chodzi do psycholga. Bardzo im to pomaga. Pomysl -kilka sesji i spojrzysz inaczej na siebie życie i świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad psychologiem to się nawet nie zastanawiałem. Na Zachodzie jest to normalka, tak samo w sporcie. Niby na czasie i element pracy nad sobą i rozwoju osobistego ale ... No właśnie ... ale taki psycholog może nam zaszkodzic moim zdaniem. Obca osoba, która robi to co robi aby wziąc kasę za swoją robotę. To taki sam lekarz jak farmaceuta, który truje lekami albo jakiś inny laryngolog, dentysta czy coś tam. Najlepiej pomożemy sobie sami i koniec kropka. Postaram się z sobą coś zrobic. Będę też odwiedzał ten temat co jakiś czas ;) Mogę nawet sam tu byc. Będę sobie pisał i motywował się w ten sposób bo jak nie będę pisał to lata będą leciec i dalej będzie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieśmiały to chyba każdy by był na moim miejscu. Jak ja mam podejśc zagadac do dziewczyny skoro nigdy nawet się nie całowałem. Ok ... podejdę, zagadam a za jakiś czas pomyślę sobie : chciałbym z Nią byc. Wtedy zapala się światełko : No dobra ale trzeba będzie Ją kiedyś pocałowac. No i co ? Jak ja nawet w usta nie trafię pewnie :D No już lecę bo to się przeciąga. Prawie 3 godziny tu siedzę :D Gdyby tak na weselu czas szybko zleciał :D Jejku jakby dobrze było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygość
To nie jest dobre miejsce. Tu też możesz siedzieć i lata polecą. Słuchaj może bloog? Zaraz nowy rok. Jest jeszcze 1,5 ma na przemyślenia, plan by małymi krokami od stycznia zacząć się zmieniać. Maleńkim, które mogą się okazać kamieniami milowym. Nie wiem np. Porozmawiać z jakąś spotkania koleżanką 5 min, odnowić jakas stara znajomość, wyjść gdzieś z kolegami, zmienić myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co jak nie trafisz? Jak Ty nie dasz rady, to ona już sobie poradzi, nie bój się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygość
Poczekaj, nie idź jeszcze. Ewidentnie martwisz się na zapas. GDzie tam od krótkiej rozmowy do bycia razem czy całowania:). Masz kolegów -przyjaciół? Czy jesteś typem samotnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i poradzi ale to musiałaby byc tak samo cierpliwa dziewczyna jak tamta, która przez rok próbowała :D Gdybym czuł, że pocałunek nie wyszedł to bym się przyznał że jeszcze nigdy się nie całowałem. To taka już moja reakcja obronna aby się jakoś wytłumaczyc jakoś. No albo bym uciekł :D Tak też potrafię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygośćg
A może trafisz na taką która też jeszcze nigdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×