Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W kwietniu żeni się moja siostra. Mogę na wesele iśc sam ???

Polecane posty

Gość gość
Pierwsza reakcja jest spoko, taka naturalna. Druga - może być opacznie odebrana ^^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam kolegów, przyjaciół też nie mam. No niby w pracy mam i jakoś z nimi żyję ale spora w tym zasługa że to Oni są spoko. dziewczyn nie ma więc koleżanek nie mam. A tak na co dzień to ja nigdzie nie wychodzę :D Mało u mnie ciekawych ludzi. Koledzy albo się pożenili albo zajęci czymś ciągle. Zostały tylko jakieś ochłapy. No ciężko w tym wieku o znajomych bo w tym wieku powinienem miec już zonę i dzieci a ja nawet narzeczonej nie mam , dziewczyny, nic, kompletnie nic. Nic też nie rokuje abym mógł miec. Na dyskotekę nie pójdę bo za stary jestem. A tak poważnie to na dyskotece mogę nie znaleźc tego czego szukam. Samotnikiem to sam nie wiem czy jestem czy nie. Od dziecka coś ze mną zawsze było nie tak. Wybierałem sobie znajomych i kolegowałem się z reguły z kilkoma albo tylko jednym kolegą :D Coś mi nie pasowało w kimś to nie robiłem kompletnie nic aby go poznac i choc trochę polubic. Nie lubię ogólnie takiej dwulicowości. Albo ktoś jest szczery do bólu ze mną i dbam o tą znajomośc albo nie i celowo chcę wymazac z pamięci tą osobę unikając jej, ignorując. No długo mogę pisac. Na mnie już naprawdę pora jednak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No gdybym uciekał to śmiesznie by było. A jeszcze śmieszniej gdyby się nie udało uciec :D Idę zęby umyc i za chwilkę jeszcze na chwilkę wpadnę smyku ;) Bo Cię lubię :D A ciekawe z której częsci mazowsza jesteś ;) Ja powiedzmy, że Powiśle tak na oko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygość
Jesteś moim odbiciem:). Ja w pracy same dziewczyny, na studiach tez. Znajomych mam ale też w większości single -dziewczyny. Dyskotek nie lubię, raz w życiu w zeszłym roku pierwszy raz byłam w klubie! Fajnie było ale nie mogę się zmobilizować kolejny raz. Obawiam się tego co Ty -ze ktoś poprosi i co potem -będzie trzeba o czymś rozmawiać:). I Lubie spotkania w gronie znajomych ale w zaciszu domowym u nich lub u mnie. Sama ze sobą najlepiej się czuje -tv, internet w lecie wypady na łono przyrody. Co dzień praca i tak mi 30lat mminęło:). I nadrabiam poczuciem humoru tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największa dzielnica ;). Wiesz, sprawiasz tak dobre,' ciepłe', 'rozmowne' wrażanie, że aż nie mogę uwierzyć że jesteś nieśmiały w realu ^^. Marnujesz mi się w internetach :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygość
Mieszkasz sam czy z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ygośc No to mamy to szczęście że na swój sposób jesteśmy wyjątkowi. KIedyś ale to już parę lat temu ktoś zakłądał temat o samotnych ludziach i ktoś temu komuś napisał piękną odpowiedź, którą pamiętam jak dziś i mam wyrytą na czole drukowanymi literami : " samotni ludzie mają swój urok". Odrazu napisałem do tej osoby aby pogadac o tym ale ta osoba już się nie pojawiła na tym temacie :( Te słowa jednak bardzo mi pomogły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ygośc Tak, mieszkam z rodzicami :D No gdzie ja się wyprowadzę sam ? Mam byc łakomym kąskiem dla złodziei i bandytów ? Mieszkam z rodzicami to i mam z kim pogadac przynajmniej a tak to bym zdziczał chyba :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygość
O bandytach i złodziejach nie myślałam. Ale ze Ty -facet:)? Ile bezbronych kobiet mieszka samych. planuje wyprowadzke, chce tego. Niby dorosła ale zawsze rodzice mają swoje 2 gr:). A co oni na Twój "stan"? Komentują? Moi na szczęście nic -jak coś zawsze obroce w żart i nie ma tematu:). A w jakiej branży pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeszcze smykowi odpiszę i lecę już. Nieśmiałośc to chyba coś czego można się pozbyc ale też coś czego można się "nabawic" z czasem. Moim zdaniem ma ona ścisły związek z pewnością siebie, realizowaniem siebie. Ja się nie realizuję więc pewny siebie też nie jestem. No i tym sposobem stałem się nieśmiały. W tej chwili gdybym się z Tobą spotkał to byłoby mi dużo łatwiej a może nie sprawiałoby mi nawet żadnego problemu pogadanie z Tobą bo trochę już się znamy. Nie wiem co by było gdyby pojawiły się jakieś amory :D Ogólnie to swojej nieśmiałości raczej się nie obawiam bo z czasem na pewno by przeszła. Przecież niemożliwe jest aby się ożenic i przez następnych 20 lat się siebie nawzajem wstydzic. No bez jaj :D:D No nikt mi nie wmówi tego :D:D Bardziej boję się tego, że moje przeznaczenie może nigdy nie nadejśc :P Nie pierwszy i nie ostatni nie zaznałbym miłości. Trzymajcie się ciepło bo ja teraz to już na pewno lecę. Zajrzę na ten temat ( mam w ulubionych ) więc możecie pisac ile chcecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice nie wyganiają mnie ale nalegają abym zaczął się budowac :D Mama nalega bo widocznie myśli, że wtedy nie będę chciał mieszkac sam i się ożenię :D Słusznie myśli :D Gdybym mieszkał sam to bym chyba ze 100 misiów musiał sobie kupic i bym z nimi spał. Kot i pies to by byli zanim sam bym się wprowadził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Branża. Oj nie ma o czym pisac. Pracę mam taką jak 80% ludzi w Polsce :( Nic ciekawego nie robię. Tak apropo to tutaj śmiało mogę napisac, że kolejną gwiazdkę szczęścia zmarnowałem bo mogłem miec dobrą pracę. No ale to trzeba miec odpowiednie podejście i zachowanie, obycie a ja taki odludek. Zarabiam 2 tysiące i narazie na zmiany się nie zanosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie w Twoich postach tli się jednak iskierka optymizmu. Na pewno frustracji nie widać :D. No najwyższy czas pójść trochę do przodu. 30 lat dla mężczyzny to nie tragedia, ale na pewno wystarczająco by zabrać się porządnie za swoje życie. Zacząć się realizować i 'uszczęśliwić' :) PS Nie jestem smykiem, mogę być co najwyżej Twoją małą dziewczynką :*.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, że jesteś smykiem brzdącu. Taki zaczepek z Ciebie :D Nie no żartuję :P Poprostu dobrze się przy Tobie bawię i już nie kontroluję tego co mówię. No ale to właśnie o to chodzi. O spontan ;) Gaszę światło i idziemy spac. Rano wstaję i z reguły o tej porze już śpię. Dobranoc dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak w ogóle to z Wami obiema idę na wesele :D:D Ciekawe czy wtedy bylibyśmy popularniejsi od pary młodej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, nieładnie robić konkurencję siostrze. Wiem, że to zaczepki. Podobają mi się . Słodkich snów :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nam w ogóle rozhulał. Miał iść sam, a teraz już jedna mu się wystarcza. Patrzcie go :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygość
No to kolorowych i głowa do góry, jutro będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* nie wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×