Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Patrzenie na ludzi na ulicach mnie dobija

Polecane posty

Gość gość

Chce mi się płakać jak ich widze, bo wiem, że ja nigdy ich nie poznam.. A tak widze tłumy chodzące po chodnikach, stojące na przystankach, w autobusach i każdy ma dokąd wrócić, do kogo, gadają przez telefony, siedzą w tych tabletach, smsują.. tyle ludzi się mija a żadnego się nie poznaje i nie ma się tej możliwości. Nie mam mozliwości.. Wszyscy zaklęci we wlasnych kręgach i nie ma się jak do nich dostać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy ma gdzie i do kogo wrócić. Nie jesteś jedyna. Też się tak czasem czuję/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co masz ich poznawać ? x W większości są to osoby, z którymi nie miałabyś o czym porozmawiać, a po części takie, których obecność, tylko by Cię denerwowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
98% z nich to zombie pustaki i debile, tylko srajbuk i srajfon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądze, że by mnie denerwowali czy że są beznadziejni.. Dobija mnie ta samotność w tłumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×