Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o co chodzi gdy matka daje jednemu synowi na wesele 2 tysie a drugiemu 1?

Polecane posty

Gość gość

to jakieś robienie różnicy waszym zdaniem czy zbieg okolicznosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym tak nie postąpiła. Jak miałabym dać to albo po równo albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze poprostu ma gorszy okres finansowy i wiecej dac nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaką sytuacja może w tym czasie nie mogła dac wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja we wrzesniu wydaje corke za maz,jeszcze nie wiem ile dostana mlodzi na prezent od nas,ale sama sala bedzie nas kosztowac ponad 20tys.zl Gdyby w za dwa lata druga corka oznajmila nam ze rowniez za maz wychodzi to nie wiem czy juz bym byla w stanie tyle samo jej dac****ewnie dalabym mniej.Wiec nie ma co oceniac,bo same nie wiecie jak by to u Was wygladalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja wam powiem jak to wyglądało: wyglądało to tak, że zarówno do wesela jednego syna jak i drugiego ona nie dołożyła ani groszówki, w przeciwieństwie do rodziców panien młodych, którzy na współkę z młodymi wszystko fundowali. Natomiast ona jednemu dała 2 tysie a drugiemu za 3 lata jak brał ąlub dała 1 tysiąc. Dla mnie to chamskie robienie róznicy. w dodatku uważam że osoba z dochodem 3 tysiące na głowę, żyjąca samotnie, jak daje synowi raz w życiu taki prezent i to tylko 1000 zł to dla mnie jednak dno. moi rodzice mają gest, nie to co taka baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi o to, że moi rodzice choć mniej zarabiają od niej to potafili mojemu bratu dać od serca, a już na pewno nie ribili między rodzenstwem zadnej rozncy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mniemam jesteś synową autorko? Żoną syna, który dostał mniej? Oczywiście, że źle zrobiła, dając jednemu mniej, drugiemu więcej, ale może faktycznie jednego kocha bardziej (nie powinno się, ale tak czasami jest). Może jeden bardziej jej pomaga w życiu itd? Nie znamy całej sytuacji. A Poza tym uwżasz, że 3 tys na m/c to są luksusy? Pewnie minimum z pół roku musiała odkładać, żeby te 2 tys dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak nic. Moja teściowa oplacila drugiemu synowi całe wesele, suknie jego żonie, księdza, itp. A mojemu mężowi nawet na garnitur nie dała. Dostaliśmy od nich 100 zł :o. Na chrzciny dziecka naszego też 100 zł, a tamtym wszystko opłacili i jeszcze dali 1000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wy macie takie dokladnie dane ile komu dala Ja jestem synowa, tesciowa ma jeszcze 2 inne i nie wiem ile tamtym dala. To Jej sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytacie skąd mam te dane? bo druga synowa zadzwoniła do mnie po moim weselu i zapytała wprost ile dostaliśmy od teściowej bo oni dostali 2 tysie. Tak zapytała. Ja jej ic nie chciałam odpowiadac, zbyłam ją tylko słowami "no my mniej dostalismy, ale uwazam ze o finansach gadac to troche nie na moejscu" i jestem zniesmaczona od tego czasu zarówno zachowaniem x. jak i robiącej różnicę teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko:) zaczynasz mącić i zrobisz piekło mężowi,widać lubisz podnosić adrenalinę.Dała tyle ile w tym momencie mogła dać.Nie piszesz jaka była odległośc miedzy weselami synów a to ważne bo chyba nie liczysz na to żeby ktoś cie zadowolił to ma zrobić napad na bank. Ja nie chwaląc se ale musze o tym napisać by wyprowadzić cie z nieciekawego zachowania, że dałam wnuczce 1500zł na Komunię,maleńka ale wartościową bransoletkę złotą(taką jeszcze dziecinną) dodałam do imprezy w restauracji 1000zł a całośc kosztowała 1300zł, bo było nas tylko 9 osób + Biblia i cudowne sandałki przywiezione z zagranicy. Mama synowej/druga babcia dała 600zł,wcale nie biedna ale też nie rozrzutna .Synowa ją wytłumaczyła dziecku sprytnie,dała tyle bo tyle chciała.Ciekawa jestem gdyby było tak odwrotnie,oj by się działo,syn by miał prany mózg.Sa równi i równiejsci,tych z gestem obcych sie nie szanuje,tych swoich często cwanych tłumaczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ojciec dał mojemu bratu 5000 zł w tym roku a mnie 3000 zł trzy lata temu z okazji ślubu rodzice są rozwiedzeni, nie dokładał się do kosztów wesela tylko moje kosztowało 42 tys, a mojego brata ok 80 tyś było 2 razy więcej gości i trwało 2 dni w hotelu, więc pewnie wziął to pod uwagę ale nie wiedział o kosztach jakie ponieśliśmy ale i tak było mi przykro bo zawsze go faworyzował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty autorko tez liczylas na 2 tysiace a tu du.pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to ty zalozylas temat o tesciowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj mieszasz franco juz na poczatku. Moze twoj mezus jes c***a wart synem a ty c*****a synowa i dlatego tak was potraktowali. A nawet napewno dlatego. Juz sie przekonalam tu na kafe ze synowe sa gorsze niz te tesciowe,chociaz sama jestem synowa i do tesciowej daaaaleko mi. Sam tytul tematu jest prowokujacy juz. Puknij sie w ten pusty łeb,skad ludzie na kafe maja znac odpowiedz na twoje glupawe pytanie,no pomysl skad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×