Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ta druga lepsza a ja jestem tylko ich służącą :(

Polecane posty

Gość gość

Hej, jestem po ślubie od niedawna, mieszkamy razem z męża bratem i jego żona, teściowie mieszkaja nie daleko, ta posesja gdzie mieszkamy należy do teściów ale oni ją razem z domem oddali Szwagrowi, i jego żonie, my tu mieszkamy tymczasowo ( budujemy dom ale strasznie to idzie, brak kasy) I tu problem teściowa ciągle chwali ją za wszystko poważnie, jak ja odwalam brudna robote np, grabienie liści koszenie trawy odśnieżanie, to nikt nic nie mówi a tamta jednego lista podnieście to juz trąbi teściowa jaka ona pracująca patrz ojeje ojej jeszcze troche będzie chwalic że jej bąki pachną pieknie, i musze ciągle słuchac jaka ona mądra, dobry obiad zrobiła, dobre ciasto, w gości jadą coś tam kupili i to od teściowej, ale problem leży tu że jak chodzi o tą brudną robote to ciągle ja i tylko ja, np dzis przychodzi ona - męża brata żona ( celowo tak pisze bo nie przyznaje sie że ona to moja rodzina ) i z mordą że mam liście wywieść, zamurowało mnie bo tych liści jest w hoooj i sama nie dała bym rady to ze trzy dni roboty :( W tamtym roku ja i mąż wywoziliśmy ona nie, nawet nie grabiła ich, w tym roku ona grabiła 3razy ja 2 ok, ona wiecej ale ja za to wywoziłam za nią te liście i zostało to spod drzew, ale jest dużo i sama nie dam rady co mam robic, nie mam komu się wygadać, a oni tylko zrób to i to :( ps, w tym roku ona tylko raz wykosiła podwórko i trzy razy grabiała tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam za tak chaotyczny post, ale jestem roztrzesiona, nawet mąż mnie nie rozumie, teściowa chwali tamtą pod niebiosa a mnie równa z ziemią, ciągle jestem ja najgorsza za to tamta to chyba świętą zostanie, powiem szczerze że mam milion myśli najczęściej rozwód, bo mąż mnie nie broni przed nimi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję, widocznie teściówka uwzięła się na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nrezekac tylko wynajac mieszkanie i byc samowystarczalnym. Ja sie choruje na własny dom nie mając zaplecza finansowego to trzeba cierpieć. Ja w ogóle nie rozumiem ludzi,kasy brak a chęc posiadania dóbr wielka.Nie kazdy musi mieszkać w domu,mozna tez w bloku i miec komfort psychiczny. Nie piszesz autorko nic o swoich rodzicach,moze oni raczyliby pomoc córce,bo wszystko spadło widac na twojego męza i tesciow i szwagra bo chcąc niuechcąc i tak jest dobroduszny że chce z wami dzielić dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odśnieżasz i grabisz liście cały rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszkasz u siebie - więc ciesz się że ci dali dach nad głową i zapieprzaj grabić liście nygusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×