strasznie się boje zaczepiają mnie żule z bloku

jestem kobietą lat. 34 nie mam faceta kupiłam tu mieszkanie ok 2 lata temu, już 2 razy zostałam zwyzywana od k***w i szmat przez człowieka z którym w życiu nie rozmawiałam, drugi mnie zaczepiał o kasę udawałam że nie słyszę i szłam dalej, drugi przyczepił się że nie odpowiadam mu dzień dobry, ja się boje tych ludzi i nie chce mieć z nimi nic wspólnego :(

generalnie tych dwóch ma pretensje że nie odpowiadam na zaczepki a ja się ich boje zwyczajnie nie wiem co mam zrobić rozmawiałam z dzielnicowym stwierdził że mam wzywać policję jak będzie coś się działo :(

nie rozumiem czemu sobie nie upatrzyli na ofiarę :(

hehe najgorsze co możesz zrobić to wezwać policję Właśnie masz im dac kilka razy pare groszy to sie odwalą. Jak będziesz podskakiwać to wpędzisz się w kłopoty i to mieszkanie będziesz mogła sprzedać, bo się zaczną gnębić. Wiem bo sam jestem chłopakiem z wielkiego blokowiska i wiem jak to wygląda. Zawsze lepiej się dogadać niż toczyć wojne

no ale ja nie chce z nimi w ogóle rozmawiać i co za chwilę może mam dać się przelecieć bo sobie zażyczą? chciałam porozmawiać ale boje się że zostanę pobita są tak agresywni

mieszałam w blokowiskach i tam mnie nikt nie zaczepiał :(

U mnie w bloku nie mozna wynieść śmieci, chyba że późno w nocy. Przy wyjściu na podwórko, gdzie jest śmietnik, przesiaduje młody niepełnosprawny facet na wózku ze swoim wielkim psem, który podbiega do ludzi i napedza im strachu. Niepełnosprawny ma z tego uciechę i werbalnie dowala przechodzącemu. Spotkałam go już ze 20 razy, zawsze wyjeżdżał na mnie z jakichś drzwi gdzie sie go zupełnie nie spodziewałam i miał do mnie jakieś wredne uwagi. Jest żonaty i dzieciaty. Potrafi byc wszędzie. Zawsze wie, gdzie poza mieszkaniem się znajduję. Coraz bardziej mam wrażenie, że to program ukryta kamera a raczej kamery. Moimi śmieciami interesują się mieszkańcy bloku i czasem po wyniesieniu ich przez mnie, ktoś zostaje w śmietniku. Tez jestem, samotna i z powodu tych wszystkich szykan powoli odechciewa mi się żyć.

A u mnie są policjanci udający żuli.

w dodatku mam kredyt mieszkaniowy i nie mam możliwości by teraz sprzedać to mieszkanie, po prostu nigdy nie widzieli mnie z facetem i uważają że mogę samotnej kobiecie na głowę wejść

najgorsze że nie mam teraz możliwości na sprzedaż mieszkania, wyprowadzkę i jestem w finansowym dole :(

Samotna kobieta jest przedmiotem zainteresowania służb, bo jest potencjalną ofiarą do oskarżenia o zbrodnie popełniane przez policjantów, ich dzieci i różne grube ryby. Trzeba znaleźć haka i sprawa zamknięta. Wiadomo, że jak samotna to nikt się za nia nie ujmie.

niestety obawiam się że w pewnym momencie będę musiała wezwać policję w dodatku muszę uważać by nie wracać po nicy do domu np. 21 a kiedyś na to nie zwracałam uwagi :(

Popros znajomego, kuzyna, kolege z pracy kogokolwiek zeby z toba tam pospacerowal, kup sobie gaz pieprzowy. W razie czego nie boj sie zglaszac sprawy. W jakim oni sa mniej wiecej wieku?

To jest poważne ograniczenie praw obywatelskich. Jesteś dorosła i masz prawo wracać kiedy chcesz.

1. 50 lat 2. 25-30 bardziej agresywny często ma do czynienia z policją z tego co zauważyłam i się tym szczyci, w dodatku często pijany i narkotyki podobno też są z tego co mówił dzielnicowy- to on mnie zwyzywał

ale muszę wracać wcześniej dla własnego bezpieczeństwa, z moim bratem mamy kiepskie relacje więc nie wiem czy mi pomoże, kuzyni mieszkają w innym mieście, mam w pracy jednego kolegę jest dość cherlawej budowy i w dodatku zajęty :(

no i tak wlasnie dochodzi do patologii i kazdy udaje, ze nic nie widzi...