Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Danielwawa33

Mam 33 lata i nie chce mieć dzieci a moja żona tak

Polecane posty

Gość Danielwawa33

Jak w temacie ja mam 33 lata moja zona 31 i bardzo chce mieć dziecko ja raczej jestem temu nie chętny z wielu różnych powodów. Nie chce mi się zajmować wrzeszczącym dzieciakiem zmieniać pampersy i nie przesypiać nocy (lubię się wysypiać tak z 8-9 godzin :)) dziecko zajmuje masę czasu który lubię poświęcać na 1000 innych rzeczy mam masę zainteresowań no i ciekawa prace która jest moim powołaniem,do tego utraciłbym wolność nie mógłbym podjąć sobie decyzji od tak ze pojadę sobie do Tajlandii,Dziecko to również zero spokoju koniec z moim codziennym rytuałem zamykania się w pokoju z książka No i jeszcze finanse przecież potrzebne by było większe mieszkanie a ja wole unikać kredytów,kredyt to współczesna forma niewolnictwa,nie miałbym pieniędzy na podróże no i czasu na nie,a jedzenie z dzieckiem to dodatkowy problem.Dziecko to zero spokoju i masa stresu czyli coś nie dla mnie,a ten cały argument o kimś kto będzie ze mną na starość jest nie przekonujący starość to starość nie ważne czy samotna czy z wnukami raz na ruski rok to zawsze jest nic fajnego czekanie na śmierć i choroby.Jak jej to wyperswadować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokaz jej ten wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danielwawa33
Mówiłem jej to 1000 razy ale ona ma to gdzieś tylko dzidziuś i dzidziuś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podwiąż se te spermowody XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze nie chcesz z nią miec dziecka i pozwól odejść, niech sobie z innym facetem zrobi dzidziusia. Kobieta bez dziecka jest nieszczęśliwa. Dla kobiety to cos niesamowicie ważnego. Skoro Ty nie chcesz dać jej dziecka niech inny da jej to szczęście a Ty znajdź sobie taka ktora ma podobne poglądy do Twoich. Tylko postaw sprawę jasno i konkretnie. Nie zwodz i nie obiecuj ze moze kiedys bo zniszczysz jej życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem kobietą i myślę tak samo jak ty...dziecko to tylko kula u nogi,zabieracz czasu,spokoju i pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinniście porozmawiać na ten temat już przed ślubem :-) Skoro ona chce a Ty nie to zwyczajnie proponuje rozwód :-) Nie da się tutaj zawrzeć kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było przed ślubem to ustalić. Ja mam 31 lat i nigdy nie chciałam mieć dzieci, nie byłabym z kimś kto chce ani bym za mąż nie wychodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 21:41-> ja mam męża od ponad 12 lat ale uprzedziłam go przed ślubem,że dzieci nie chcę,zgodził się i jest między nami bardzo dobrze,mąż nigdy nie napomina o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci to kupa szczescia:Dtylko wiecej tej kupy niz szczescia.Skarbonki chodzace,wredne,nieposluszne egoiscimyslace tylko,jak tu starych wykrecic.Jak dorosna to pojda w swoja strone,a ty mamuska i tatus zajmij sie soba bo dziecko czasu nie ma.Na starosc odda was do domu starcow,bo przeciez pracuje i ma wlasne zycie,ale pieniazkami nie pogardzi po spadku.Ot dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochaj się z nią to dziecka nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko spycha małżonków na drugi plan, najważniejsza osoba w twoim życii jest przez dzieci zawsze na drugim planie i w tym sensie dzieko kradnie miłość jaką żona ma dla meża a mąż dla żony, bo oboje spadają w swoich oczach na drugi plan i to jest przykre- bo to z nim jesteś i tworzysz dom... autorze- strasznie chciałabym zTobą być;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakty są takie, że dziecko jest zbyt idealizowane, to jest po prostu zwykły człowiek, który wyrośnie na takiego samego buca jak większość ludzkości, bo w każdym z nas trochę dupka jest, mam na myśli i kobiety i mężczyzn. tak nas kształtuje rzeczywistość. Kobiety dziecko traktują jak kupno świnki morskiej, ot taka zabaweczka, której można poświęcić czas. Ja rozumiem instynkt itd. presja społeczna, presja matek, babć, ciotek. Ale kto powiedział, że posiadanie dziecka to obowiązek? Człowiek z założenia ma się samodoskonalić. Ma się rozwijać. Pojawienie się dziecka oznacza tylko tyle, że z waszego samo doskonalenia nici, cała energia zostaje przerzucona na młodego człowieka. Natura to podła świnia, skonstruowane to zostało tak a nie inaczej. Dlatego uważam, że to jak wygląda życie w amazońskiej dżungli u plemion, gdzie faceta nie interesuje to co robi kobieta z dzieckiem. Ok dziecko może spłodzić i na tym koniec. Poluje dostarcza żywność dla całego plemienia, ale nie wpływa na rozwój tego człowieka. Ten mechanizm został zakłócony przez wymuszanie, ze facet musi być z rodziną od początku do końca i zaharowywać się na tą rodzinę. Dla mężczyzny oznacza to stopniowe psychiczne wykańczanie bo to nie leży w jego naturze. O to toczy się odwieczny spór między kobietami mi mężczyznami, gdyż kobiety nie potrafią tego zrozumieć, oceniają całe zjawisko przez pryzmat swojego instynktu macierzyńskiego. Jednym się on załącza w sposób umiarkowany, a innym w sposób agresywny. jeśli kobieta nie ma żadnej pasji, nie poświęca się samodoskonaleniu jako istota ludzka, to ucieka w dziecko i ono staje się jej pasją. problem w tym, ze tą pasją podporządkowują całe otoczenie. Ktoś zaraz napisze, że gdyby wszyscy tak myśleli to ludzi na Ziemi by nie było. Ale to jest ocena zjawiska, poza tym Ziemia jest nadmiernie zaludniona. Brednie o niżach demograficznych dotyczą wadliwych systemów emerytalnych opartych o demografię, a nie to czy ludzi jest mało czy dużo. Reasumując, dziecko dla kobiety to kaprys, to w dużej mierze egoizm, bo ona chce i już. Kolejna sprawa, że w momencie pojawienia się dziecka, mężczyzna zostaje brutalnie odstawiony na tor boczny. Bardzo często traktowany jest wręcz jak intruz, którego jedynym zadaniem jest łożenie na dziecko i kobietę. ta forma już się nie sprawdza bo mężczyźni się buntują gdyż mechanizm ten został sztucznie ukształtowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swoje wartości. Ja np nie chce dziecka a na pewno w tym momencie zycia. Mój narzeczony chce dziecko strasznie. Jak widzi dziecko rozczula sie gorzej od kobiet. Kiedy dostaje miesiączkę to prawie załamania dostaje. Czuje sie czasami jakbym miała byc tylko po to. A i ja zgodzilam sie ewentualnie na jedno za 3 lata a jego plan to 3 dzieci. Nie wiedziałam ze niektórzy faceci aż tak pragną dziecka. Także jak widac nie kazda kobieta chce miec dziecko, niektórzy mężczyźni chca dziecka często duzo bardziej od kobiet także nie opisujecie w ten sposób kobiet. Uważam że w dobrym związku tez zawsze jest miejsce dla drugiej osoby i wcale małżeństwa sie mniej nie kochają co widzę u moich znajomych. Pociąg seksualny raczej tez nie spada ale trzeba być dogranym małżeństwem. I drodzy Panowie kobiety w dzisiejszych czasach świetnie potrafią łączyć dom i prace i dobrze sobie radzą finansowo. Także każdy chce cos innego i osiąga to do czego dąży. Żona chce dziecko a Ty nie to sie rozwiedź i już. I czasami nie rozumiem tego jak ktos mówi ze jak jest dziecko to ludzie nie maja dla siebie czasu...hmm...to jak to możliwe ze niektórzy którzy maja 3 dzieci chodzą do kina, na randki i maja czas pojechać czasami razem gdzies. Uważam ze wszystko zalezy od ludzi i ich chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem facetem i nie chcę mieć nigdy dzieci. Kobieta chyba też mi nie potrzebna. Lubię samotność i żyć sam ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danielwawa33
podnoszę bo nadal jestem w rozterce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyperswasujesz, powiedz jej o tym żeby miała szansę jeszcze ułożyć sobie życie. Współczuję jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w kościele klepales ze będziesz miec potomstwo? Rozwiedź sie, ona zdania nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×