imię po teściowej

Jestem w upragnionej ciąży, staraliśmy się o nią kilka lat. Dowiedzieliśmy się na ostatnim usg że będziemy mieć córkę. Bardzo się cieszymy z tego powodu, od początku było mi obojętne czy będzie chłopiec czy dziewczynka. Ja jeszcze przed ślubem mówiłam mężowi że podoba mi się imię Ewa i jak będzie córa to tak mi się marzy żeby miała na imię. Jak zaszłam w ciąże to ustaliliśmy że on wybiera imię dla syna a ja dla córki. Teraz mąż jak wie że będzie córka to sobie ubzdurał że córa będzie miała imię po zmarłej niedawno jego matce. Ja się kategorycznie na to nie godzę bo za teściową nie przepadałam, była wredna,tyle co ona mi krwi napiła przez okres małżeństwa. Mąż do brzucha mówi do dziecka już w tym imieniu, jak dzwoni to oczywiście pyta się czy Zofia kopie a ja mam ciśnienie 300 jak słyszę to imię bo kojarzy mi się z teściową. Rozmawiałam z mężem i powiedziałam mu że ja zrezygnuje z imienia Ewa on z imienia Zofia i wybierzemy jakieś inne imię ale on powiedział że możemy wybrać ale on i tak zarejestruje dziecko po swojemu. Byliśmy u teścia ostatnio na wszystkich świętych i jak się dowiedział że córa to też nagonka na imię Zosia. Ciotki tak samo wbijają kij. A ja jako matka mam guzik do powiedzenia.

Nie daj się no co Ty... Powiedz mężowi żeby sb urodził i wtedy nazwie jak zechce.

powiedz mu ze historia moze sie powtórzyć nie nie dasz tak na imie

nawet jak w urzedzie zapisze zoska, to masz iles tam czasu na zmiane imienia. nie daj sie. btw imie zoska jest brzydkie

W życiu bym się na takie coś nie zgodziła! Mężowi musisz to wybić z głowy, chciałaś iść na kompromis, nie zadziałało:/ Musisz postawić na swoim. To Twoje dziecko i zupełnie inna osoba. Jakiś czas temu ktoś pisał, że rodzina chce by dziecko miało imię po zmarłej małej dziewczynce - córce teściowej a siostrze męża. Dla mnie to jakieś nieporozumienie. Gdyby mąż zarejestrował imię "po swojemu" to chyba bym go z domu wywaliła, serio. I oczywiście zmieniłabym po swojemu. Takie rzeczy uzgadnia się wspólnie. A skoro nie możecie dojść do porozumienia to cóż, uważam, że matka ma decydujące zdanie.

nie zgadzaj się jak wg mozna powiedziec, że i tak zarejestruje sie po swojemu.. ale nie przejmuj się imię zawsze można zmienić

nie zgadzaj sie:/ to jakis poroniony pomysł jakl mozna nazywac dziecko imieniem zmarłego członka rodziny? czy ci ludzie sa jacyc chorzy psychicznie?:/ byl niedawno temat o tym.... wybierzcie inne imie i tyle do urzedu lepiej z nim idz ja byłam z mezem i dzieckiem i osobiscie dopilnowałam jakie ma miec wpisane imie:/

sama zarejestruj dziecko a w szpitalu powiedz zeby nie wydawali mu dokumentow za pomoca których zarejestruje dziecko. A moze popros mame zeby zarejestrowala dziecko, nie wiem cyz tak mozna ale zapytaj

Powiedz mu, że to przynosi pecha, dawanie tak imion. No w życiu nie daj sobie narzucić tego imienia, sama idź zarejestrować dziecko, masz na to 21 dni po narodzinach.

Zabilabym smiechem mojego faceta gdyby mi narzucil taki pomysl.

Rozumiem ze mozna niechcieć tego imienia ale.. dziecko jest tez męza i to nie tylko ty bedziesz mogła decydować o wybraniu imienia.Potrzebny jest kompromis i tak np jesli nie Zofia bo tego nie chcesz,to też nie Ewa ale np. wspolnie wybrana Kasia. Facet tez powinien miec cos do powiedzenia a nie być tylko użyty jako materiał genetyczny.

ale on i tak zarejestruje dziecko po swojemu. xxx Czyli Cię nie szanuje, ma gdzieś Twoje zdanie, zachowuje się, jakby to było tylko jego dziecko, do tego jest głupcem, bo nie wierzę, że nie zdaje sobie sprawy z tego, jaka była jego matka dla Ciebie. Ja bym sobie w życiu nie pozwoliła, by mąż mnie tak traktował.