Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zachowałam się beznadziejnie wobec córki czuję się koszmarnie

Polecane posty

Gość gość

Kompletnie odjęło mi dziś rozum. 15-miesięczna córka nie chciała przyjąć leków (generalnie jest zdrowa, to krople do oczu). Po prostu nie chciała i koniec, nie było opcji podania. Doprowadziła mnie tym do białej gorączki. Była na przewijaku, był już wieczór (przed pójściem spać). Najpierw na nią nakrzyczałam (bardzo się przestraszyła), potem włożyłam ją do łóżeczka, zgasiłam światło, wyszłam (a zawsze przed zaśnięciem śpiewam jej kołysanki przy zapalonej lampce, potem podczas śpiewania ją gaszę) i zamknęłam drzwi od jej pokoju (a zawsze zasypia przy otwartych). Wychodząc wygadywałam jej jakieś okropne rzeczy. Płakała przeokrutnie. Akurat są u mnie w odwiedzinach na weekend rodzice - mama widząc moją furię bała się otworzyć ten pokój i do niej wejść, tata się złamał i poszedł. Nie mogła się przy nim uspokoić i wciąż łkała. Tak żałośnie, że po kilku minutach się złamałam i poszłam ją wyprzytulać. Wtuliła się we mnie i uspokoiła niemal natychmiast. Czuję się okropnie. Zrobiłam jej krzywdę. Mam ochotę się napić. Kocham ją najbardziej na świecie, jest dla mnie wszystkim. Chyba muszę iść do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha łał super. debile dzieci przypalaja papierosami a ta placze bo nakrzyczala XDDDDDD to wiecej tak nie rob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj jak bedzie miała lat nascie to dopiero furi dostaniesz dopiero zwyzywasz i nakrzyczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, może dla Ciebie to norma, ale ja nie mogę się pozbierać. Siedzę i płaczę. Naprawdę popłynęłam, moja mama podczas tej akcji płakała (o dziecku nie wspomnę). To nie był mój pierwszy wybuch, ale pierwszy na taką skalę. Wydaje mi się, że nie umiem sobie poradzić z emocjami (a konkretniej - ze złością, która jest wywoływana przez byle co, a jej wybuch przeradza się niemal natychmiast w wojnę...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, obstawiam że wyjdzie to na dobre waszej relacji. Czasem można dziecku okazać gniew, czasem ono się musi trochę przestraszyć - to tak samo naturalne i potrzebne jak przytulenie. A i nerwy jeszcze nieraz puszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za pocieszenie. Prawdę mówiąc mała była w takim stanie, że wątpię, aby mogło nam to wyjść na dobre. Oby nie zaszkodziło. W każdym razie dzięki za wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza się. Krzywdy przecież jej nie zrobiłaś, wyluzuj. Może masz gorszy dzień, masz pms czy spadek nastroju. To normalne. Jeśli cię to pocieszy ja dzisiaj mojej czterolatce powiedziałam w krótkich żołnierskich słowach, że mam dość jej ryków o wszystko (pierdoła typu poduszka ułożona do góry nogami), nie byłam miła ani delikatna, powiedziałam że jak chce ryczeć to niech ryczy, jej wybór. Nie sądzę, żeby miała jakąś traumę przez to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem obiektywnie, bo tu to na kafe normą są takie zachowania. Ona się bała zakrapniania, dorośli czasem też się boją :) Nie zrobiłaś dobrze, skrzywdziłaś ją -TAK. Sama to wiesz. Dziecko nie musi panować nad swoimi emocjami, dopiero tegoi się uczy. Dorośli powinni.Nie jesteś zła, beznadziejna, nienormalna, tylko PRZEMĘCZONA. Wciąż jesteś cudowną matką. Wybuchłaś z bezradności. Nie zapanowałaś nad emocjami. Nie obawiaj sie przeprosić dziecka za ten wybuch. Staraj się panować nad emocjami. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Autorko! To normalne, ze jako rodzice przezywamy takze trudne emocje jak gniew, zlosc, czy frustracje. Ja mysle, ze jesli dziecko zobaczylo Cie w takiej "akcji" to dobrze z nim porozmawiac, nazwac te emocje. W koncu mama to nie robot. Ja jak strace kontrole nad emocjami to po ochlonieciu przytulam swojego syna (jest ciut mlodszy od Twojej corki), tlumacze mu co przezywam i dlaczego i przepraszam. Jeszcze dodaje np. wiem, ze sie wystraszyles/byles smutny/zly itp. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
źle zrobiłaś ale najważniejsze że to zrozumiałas. Ona nawet nie wiedziała dlaczego ją tam zosawiłaś w ciemności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Przesadzasz z tym dramatyzowaniem. Przeciez ją z tego przewijaka nie zrzuciłaś na podloge za kare, a taki robisz jazgot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak inaczej wytłumaczyć dziecku ze zle się zachowuje? Przesadzacie. Potem autorka powie do córki ze cos jej zabrania a córka odpowie "s********j". No sorry. 15 miesięcy to juz nie jest malutkie dziecko i powinno miec juz jakieś granice. Przecież zostawiła córkę sama tylko kilka minut. A mogę się założyć ze dziecko bardziej się darło ze złości niż płakało bo bylo mu smutno. Dzieci uczy doświadczenie. Mój syn chodził do suszarki na pranie a ja go zawsze wynosiłam stamtąd bo się bałam ze się przewróci z ta suszarka. Az którymś razem za przeproszeniem p*****lnal z cala ta suszarka. I co? Skończyło się chodzenie do suszarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio zrobiłam generalne porządki w pokoju syna. Robię to co jakiś czas. Przesiew zabawek, wyrzucam zepsute, chowam nieadekwatne do wieku albo takie którymi sie już znudzil. Potem komuś je daje. Zmieniam układ zabawek, przekladam ustawiam żeby nie miał nudy w pokoju. Od razu też zmieniłam pościel na łóżku odsuwałam meble żeby pomyc podłogi pod nimi. Syn po powrocie z przedszkola cieszył się na widok zmian. Ma 3 lata. Bawił się u siebie. Poszłam do łazienki. Słyszałam, że otwiera lodówkę. Myślałam, że wyjął serek czy jakiś owoc bo lubi. Wchodzę do pokoju a na łóżku mleczny potop. Okazało się, że wyjął mleko i odkrecony karton położył na koldrze. Dostałam szału. Całe łóżko zalane a wiadomo jak mleko śmierdzi jak się nie wyczysci. Weź se wypierz materac z gabki :O nawrzeszczalam na niego jak popierdo**na :( ostatnio ogólnie mały ma trudny czas i jest złośliwy czasem niegrzeczny. Ubzduralo mi się, że zrobił to celowo. Wyniosłam pościel do łazienki trzaskajac za sobą drzwiami i wciąż wrzeszczac. Byłam tak zła, że do wieczora miałam go gdzieś. Totalnie. Chciał pić jeść oczywiście dostał. Ale nie bawilam się z nim. A sama też mam ostatnio ciężka sytuację z mężem więc chodzę poirytowana zestresowana...do czego zmierzam. Otóż moje dziecko przez tydzień nie chciało do mnie podejść...nie chciał zostawać ze mną sam na sam. W ogół nie chciał do domu wracać. Z przedszkola wynosilam go siłą. Tego samego dnia jeszcze się opamietalam położyłam go spać. Glaskalam po raczce i płakałam jak mogłam tak potraktować własne dziecko, ktore kocham nad życie...odzyskuje powoli jego zaufanie, ale to dopiero ciężka praca eh. Nigdy więcej na niego nie nakrzycze. Wolę dziurę w ścianie zrobić ręką niż tak go skrzywdzić.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego wylewacie swoje żale, frustracje na dziecko??? tak najłatwiej, ono nie odda, nie odszczeka sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wchodzę do pokoju a na łóżku mleczny potop. Okazało się, że wyjął mleko i odkrecony karton położył na koldrze. Dostałam szału. x myślisz ze 3 latek zrobił to celowo?? bawił się, nie pomyślał, ze sie przewróci, wyleje.... żal dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15-miesięczna córka nie chciała przyjąć leków (generalnie jest zdrowa, to krople do oczu). Po prostu nie chciała i koniec, nie było opcji podania. Doprowadziła mnie tym do białej gorączki. x przeraża mnie jak to czytam..... niewiele dzieci chce przyjmować lekarstwa, kazdy ma chyba zt ym problem. Uważasz ze nie chciała na złość tobie??? NIE! po prostu się bała, bolało ją, nie smakowało... a ty zamiast ją uspokoić, wytłumaczyć, opanować się to swoimi nerwami jeszcze podsycałaś jej strach a na koniec wykorzystałaś swoją przewagę fizyczną i zamknęłaś w łóżeczku w ciemnym pokoju. Nie wiem jakby sie to skończyło gdyby nie twój tata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie histeryzujcie . Nic sie takiego nie stalo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od tego mleka. Tak jak napisałam ubzduralo mi się, że zrobił to celowo. Po czasie dotarło do mnie, że nie ma jeszcze tej świadomości, że ten korek jest po to, żeby nie rozlac mleka. Po prostu mały poszedł do przedszkola a w tym samym czasie zmiana mieszkania. Od jakiegoś czasu jest złośliwy i robi na złość. Np. Celowo zrzucił kubek ze stołu pełny kawy. Zaczął bić kopać jak mu coś nieodpowiada. Do tego mamy male problemy finansowe w związku z tym, że otwieram firmę. Za chwilę wróci nam płynność finansowa. Teraz jest trudniej. Od siedzenia w domu też dostaje do lba. To nie dla mnie. W ten dzień całe przedpołudnie spędziłam na porzadkach w pokoju syna i w jednej sekundzie to poszło w kosmos. Kumulowala się we mnie jakaś frustracja, stłumione emocje aż doszło do eksplozji w najmniej odpowiednim momencie oczywiście. Po prostu ta sytuacja przelala czare goryczy...nie jest mi z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz sie tłumaczyć, ja rozumiem, nerwy, stres. każdemu teraz ciężko ale.....trzeba to gdzie indziej wyładować, ja wiem że najczęściej wyładowujemy sie na dziecku, męzu bo oni są pod ręką...ale... trzeba próbować inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozdrapuj już tego bo to nic nie da.... błędy każdy popełnia ale sztuką jest wyciągnąć z nich nauczkę a ty to zrobiłaś więc zamknij sprawe i nie dręcz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.10 Grubo przesadzasz. Napisalas tak jak by autorka zamknęła dziecko w lochu albo chciała zamordować... A ona zostawila córkę na pare minut w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle zrobilas, bardzo zle, przepros dziecko, to co,ze ma tylka(i az) 15m, musials byc naprawde straszna skoro nawet twoja mama a bacia dziecka nie wziela wnuczki ba sie CIEBIE BAŁA! Ja tez czasem jestem zla, tez kiedys podobna akcje do twojej odwalilam(dziecko mialo cos ok 10m, moj maz wtedy na szczescie byl w domu). Teraz gdy zaczynam sie zloscic, mysle sobie to tylko male dziecko,ktore sie boi, no i co sie stanie jak np.nie zje,czy cos wyleje, czy cos rozwali, no nic. Wiec wiecej luzu zycze,cierpliwosci. Mi moj maz powiedzial:patrz jak on cie kocha,przytula sie do ciebie.....a ty co?: Twoja corka w sekundzie sie u ciebie uspokoila u ciebie sie czuja bezpieczna, nie mozesz jej karac ona ma tylko 15m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Juz nie histeryzujcie . Nic sie takiego nie stalo . Gosciu a no stalo sie, ciekaw co ty bys powiedziala jakby ciebie ktos zlapal, telepal, krzyczal starasznie, wyzywal i np zamknął n a klucz w ciemej szafie lub w piwnicy i to nie na zarty, nie wiedzialabys na jak dlugo i dlaczego? co tez bys gadala,ze nic sie nie stalo? no nie pewnie bys to zglosila na policje jako napasc na ciebie a nie p******ila,ze nic sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie histeryzuj idiotko !! ludzie bija pasem swoje dzieci a ty histeryzujesz bo autorka nakrzyczała na dziecko ? najlepiej ukamienuj dziewczynę bo popełniła jakis tam blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie bija,katuja dzieci wiec takie krzyczenie, zamykanie dziecka jest ok? jestes straszna kobieta,pewnie nie bylas dobrze traktowana w dziecinstwie. Autorko ciesz sie,ze masz wyrzuty sumienia,przynajmniej wiesz ze zle zrobilas. powoedzenia i wiecej sily zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i znowu histeryzujesz :) Napij sie idiotko :) melisy moze ci pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:46 - przestań wyzywać tę osobę, rację ma ! Zachowujesz się jak skończona prostaczka, ogarnij się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona nie zamknęła dziecka w piwnicy, tylko w pokoju... Bardzo wyolbrzymiacie sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie wyolbrzymiamy! przeczytaj jeszcze raz ci napisała! a takie gadanie że inni katują, przypalają dziec***apierosem jest durne zwyczajnie! inni faceci biją, gwałcą, wyzywają swoje żony więc mam sie cieszyć bo mój mnie tylko popchnął na przykład??? co ty piszesz? dlaczego mam się porównywać di najgorszych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×