Niby nic, wyznanie po latach

Witam. Przeglądarek różne fora tematy nie trafilem na podobny problem może słabo szukalem ;-) jestem z żoną 9 lat 2 lata po ślubie. Poznalismy się jak mieliśmy po 18 zaraz po maturze i do dziś jesteśmy razem. Na codziennie wszystko ok fajnie i Milo a jednak ... Ostatnio po seksie długo rozmawialiśmy na różne tematy itd zeszło na czasy zanim się znalismy jakieś tam miłostki chłopaki dziewczyny itd wiedziałem że miała chłopaka ale wiedziałem też że byłem jej pierwszym, a tu niespodzianka. Okazało się że ona kilka razy kochała się z nim oralnie. Poczulem odrobinę zazdrosci, chociaż to głupie wiem, z reszta nie mam do zazdrości za bardzo prawa bo sam z poprzednią dziewczyna sypialem. Dodam tylko że za często to sobie teraz wyobraża a nawet kilka razy myślac o niej jak to robiła podniecilem , co mnie dodatkowo dezorientację gdyż daleki jestem od 3 kątów itp historii. Miał ktoś tak kiedyś albo podobnie ? Pozdrawiam i z góry dzięki za opinię ps. Czasem chyba lepiej nie drążyć ...

Aha sory za literowki pisalem z telefonu i edytor poprawia ale chyba zrozumiała w miarę wypowiedź jest

serio interesuje cie co bylo 10 lat temu hahaha podziwiam /facet

No nie jest to jakąś obsesja ale już tego nie zapomne

Przesadasz :O

po tylu latach troche ci sie znudzilo i jak ci opowiedziala to wyobraznia zaczela pracowac****alka dyga mocniej a zazdrosc normalnie natura samca kluci sie z checia sprubowania czegos nowego z czasem ktoras opcja wygra mysle ze bedziesz chcial sprubowac tesz tak mialem ale nie zaluje sprubowalem mialem moralniaka jak konia zreszta moja tak samo ryczala pare dni i ciagle mnie pytala co bedzie dalej i musialem jej tlumaczyc jedno i to samo sto razy jestesmy dalej razem a sex mamy taki jak przed slubem i moze to powturzymy jeszcze kiedys

05.04 Jezusie.....mozna jeszcze robić takie byki?! :O Każdy matoł może zainstalować słownik :O

Dobrze to robiła z polykiem ;)