Lubicie ta przedswiateczna atmosfere?

ja nawet lubie ale juz samych swiat nie.

Miesiąc przed? Nie lubię. Dzień dwa? Tak

Nie jestem już dzieckiem, czasy się zmieniły, nie wyczuwam tej sztucznej, nakręcanej przez mass media atmosfery :D

Nie lubie swiat bo zawsze naobiecuje sobie ze bedzie piekna jodla,pachnaca palonymi iglami kuchnia,pieknie przybrany stol,itp itd a zawsze huj z tego wychodzi bo nigdy nie starcza na takie swieta jakie bym chciala.

teraz nie ma świąt ani atmosfery świątecznej , pamiętam jak kiedyś było pięknie i uroczyście i" pachniało" wszędzie świętami

Atmosfere mozna stworzyc bez problemu za to problemem jest za co ja stworzyc.

Nie w listopadzie.

No niby listopad ale zbliza sie juz ten czas nieublagalnie.

uwielbiam a dzieckiem juz nie jestem, mam 25 lat i mieszkam już "na swoim" ale wigilie organizują rodzice w naszym rodzinnym domu. Ja i rodzeństwo z rodzinami zjezdzamy sie kilka dni wczesniej i zaczynaja sie wielkie przygotowania, sprzątanie, strojenie domu, pieczenie, wszystko w rodzinnej, radosnej atmosferze bo nie ma wielu innych okazji by wszyscy mogli razem spedzic sporo czasu. Dla mnie to najwspanialszy czas w roku, a sklepowe rekwizyty swiateczne, reklamy telewizyjne, tylko przypominają mi o tych chwilach. Jeśli dla kogoś to synonim sztuczności to w sumie współczuje relacji rodzinnych