Jak pogodzić się z tym, że facetowi nie zależy?...

Jak w temacie... Mam z tym ogromny problem. Mieliśmy krótki, kilkutygodniowy romans. Mimo że wszystko skończyło się ponad dwa miesiące temu, ja cały czas nie potrafię sobie tego kolesia odpuścić... Zaangażowałam się, zależy mi na nim. Jemu nie, nie chce się angażować. Wielokrotnie zrobiłam z siebie idiotkę i mam już serdecznie dość samej siebie.... Nie wiem jak to zamknąć i iść dalej, nie myśleć już o nim... Poradźcie mi coś. Zmotywujcie mnie jakoś, żebym wybiła go sobie z głowy, proszę...

jak ktoś się urodził idiotką to jako idiotka umrze

hmm ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę... I z tego jak się teraz zachowuję. Pytam jak mam z tego wybrnąć, bo jestem już zmęczona tą sytuacją i sobą. ;)

up

Cześć. Jest kilka działań które moga pomóc. Ale to jak z fitness, trzeba ćwiczyć aby były rezultaty. 1).Znajdź sobie zejęcie które absorbuje umysł - np. kiedy płyniesz szybko (kraulem) to ciężko myśleć o byłym facecie. Krzyżówski, film, książka. Kiedy zajmiesz umysł czymś innym - będzie mniej czasu na skupianie się na swoim bólu i tęsknoscie. 2) Kiedy jednak myśli zdryfują na niego, pomyśl o tym jakie miał wady, co Ci przeszkadzało, jak były jego słabe strony. Idź w myślach w krytykę a nie w idealizowanie. Na razie tyle JJ

JJ_J Dziękuję :)

skoro zdajesz sobie z tego sprawę i nic w tym kierunku nie robisz to jak to sobie wyobrażasz? my mamy to zrobić za ciebie

gość dziś skoro zdajesz sobie z tego sprawę i nic w tym kierunku nie robisz to jak to sobie wyobrażasz? my mamy to zrobić za ciebie Nie, no skąd. Po prostu - podpowiedzieć mi cokolwiek co działa. Co pozwoli mi zapomnieć o tym gościu i odzyskać szacunek do siebie, bo po tym co odstawiałam to słabo z nim. A wcześniej działał bez zarzutu... I to mnie też boli.

wpis z 18.40 to ja - autorka

up

Odbierz swój zestaw kosmetyków! >> www.DarmoweKosmetyki.pl

up

Tez go olac. Nie inaczej.

gość dziś Niczego w tej chwili nie chcę bardziej. Stąd mój wpis tutaj....

up

up

Trudne to jest, ja odcielam kontakty, nie bywam tam gdzie on, numer wykasowalam. Potem silownia, bieganie, pasje - generalnie zajecie sie soba.

Hmmm.... Zajęcie coś co pochłonue mnie zupełnie- jestem w ciąży (upragnionej) czy coś może bardziej pochłonąć - mimo to nie zapomniałam... Od początku wiedziałam że jest w związki nic mi nie obiecywał - nie ma gorszej wady niż związek z inną-,a jednak wtedy to mnie nie odraziło i teraz też .... To jak ja mam zapomnieć skoro tak mocno kochałam że ....ehhhh ale w moim przypadku nawer nie moge walczyć

gość dziś A facet, z którym jesteś w ciąży, kochasz go? Czy był na zasadzie "plasterka"? Fakt, w pewnych sytuacjach nie da się walczyć... Ja mam podobnie - jeśli facet mnie po prostu nie chce, to też nie ma o co walczyć.

up

up