Facet unika sexu ale chce się spotykać . Prosze o podpowiedzi opinie

Znamy się 2 miesiące. Oboje nie mieszkamy sami ale on często ma wolną chatę. Nigdy mnie do siebie nie zaprosił. Ja w zasadzie nigdy sama nie jestem ale raz w zamkniętym pokoju doszło prawie do zbliżenia. Były tez jakieś czułości np. w parku, nad Wisłą na ławce, w samochodzie. Pociągamy się i chcemy sie spotykać. Jednak dziwne jest dla mnie, że zdrowy facet 33 letni nie dąży do sexu. Od czasu zbliżenia minęły prawie 4 tygodnie - od tego czasu do mnie nie przychodzi, tylko sie całujemy, robi wszystko aby za bardzo się nie napalić. Gdyby coś mu nie pasowało w sexie czy we mnie to by skończył tą znajomość a on normalnie sie ze mą spotyka ok. 2 razy w tygodniu, chodzimy na spacery, dużo dzwoni, pisze smsy - ale nie chce zbliżeń. Co jest grane?

Może nie chce abyś pomyślała, że chodzi mu tylko o jedno?

Nie każdy facet leci tak szybko do łóżka. Może ma swoje własne poglądy na ten temat, porozmawiaj z nim. Niektórzy też chcą z tym poczekać do ślubu. A może po prostu go nie ciągnie do tego - lubi czułości i na tym koniec. Sam tak mam - nie mam nic do seksu, ale... może sobie poczekać na odpowiedni moment, odpowiednią kobietę. Rozmowa wiele wyjaśni.

A ty chcesz sie juz z nim kochac? Szczerze

Daj mu czas. Choć chyba najlepiej pogadać wprost o wzajemnych oczekiwaniach, spytaj się go po prostu o to dlaczego unika seksu. Będziesz wiedziała na czym stoisz. Każda odpowiedź z innej niż jego strony będzie tylko przypuszczeniem.

2 miesiące to mało ja po 3-4 jestem dopiero na to gotowy, może on też taki jest

A ten chłopak nie ma na imię na literę R?

Jaki powód? To proste, jest kiepski w łozku- pewnie albo wczesny wytrysk albo opadający sprzęt w trakcie. Miałam takiego faceta i tez sie dlugo migal od seksu. Potem wiedziała juz czemu tyle zwlekał:/

Gość wyzej ma racje. Albo jest malo doswiadczony w lozku.

I weź tu zrozum te idiotki, jak facet chce seksu po miesiącu, to *****cz, jak z tym czeka, to prawiczek... wy baby same nie wiecie czego chcecie, jesteście nieźle popier.....

To niezła z ciebie puszczalska jeśli ty już po 2 miesiącach wskakujesz facetom do łóżek, pewnie nieźle jesteś przechodzona :P

typowy koniobijca , nie licz na dobyr sex on lubi sam sobie zrobic a laska sie podjarac :-)))

Szkoda chłopa, pewnie liczył na to że wreszcie spotkał wartościową kobietę do prawdziwego związku, a tu trafiła się łatwa i bezwartościowa.

Co z wami kobiety, jak facet chce sex uprawiać szybko to rzucacie od razu porównania do *****cza itp, nie chce sex-u to zaraz że coś jest nie tak. Nie dogodzisz.

I faktycznie jak ktoś napisał wyżej jesteście p**********e.

Bo kobiety to próżne egoistki, do tego są tak rozchwiane emocjonalnie, ze same nie wiedzą czego tak naprawdę chcą, facet nie może być sobą, on ma być taki jak one chcą... gdy one nie mają ochoty na seks, to facet ma ich nie tykać, a gdy nabierają ochoty, to facet musi być zwarty i gotowy. Polecam takim kobietom jak autorka zakupić sobie psa, łatwo go wytresować i będzie robił czego sobie zażyczycie.

A to źle, że facet nie chce Cię od razu zaciągnąć do łóżka? Ja bym się cieszyła, że chce mnie najpierw poznać. Faceci współczuję Wam, weź tu rozgryź kobietę :P

Trafiła puszczalska na NORMALNEGO faceta i ona teraz nie potrafi rozgryźć go rozgryźć, bo jak to możliwe że facet nie chce jej z marszu zaliczyć, przecież ona taka seksowna, piękna i w ogóle i do tej pory każdy brał ją od razu :P Poczucie atrakcyjności spada na łeb, na szyję i nie wie co z tym fantem zrobić, więc trzeba się wyżyć na forum.

gość dziś Dobrze zaznaczyłeś NORMALNEGO. Widzicie, może dziewczyna tyle razy poznała tych NIENORMALNYCH, którzy tylko czekają żeby zaliczyć, że ten normalny, szanujący ją facet, jest taką anomalią od normy.

Ludzie ... nie jesteśmy nastolatkami. On ma 33 lata, ja 44, na 1 - 2 randce był napalony, ale powiedziałam, że to dla mnie za szybko. Mówi że chce stałych relacji i nie szuka tylko laski do bzykania, ale 2 miesiące to lekka przesada - tymbardziej że tak jak pisałam 'coś" już było

Chyba nie doczytaliście, że jakis tam sex juz był. Tak on trafił na wartościową normalną nie puszczalską kobietę, wie, że nie zależy mi specjalnie na tym, ale wg mnie to dziwne, że on nie ma potrzeb.... albo ma jeszcze kogos poza mną :O

Skoro raz już mu powiedziałaś ze za szybko, to chyba teraz twoja kolej na poinformowanie go że nadszedł już czas i że tego chcesz, facet to nie jasnowidz, nie macie wypisane na czołach "przeleć mnie". A że facet normalny nie jest to jednak prawda, po co 33 latkowi 44 latka, desperat pewnie :P

W dojrzałym wieku nie chodzi się za rączkę pól roku i 2 miesiące to wcale nie tak krótko. wg mnie jest kiepski w seksie i ma jakieś opory

Jeny, fajny facet, wartościowy, zwraca uwagę na Twoje potrzeby a Ty marudzisz. Jestem kobietą i nie rozumiem takiego postępowania. To ile ma się lat nei ma znaczenia - po 50 wcale nie trzeba uprawiać seksu na pierwszej randce :P W każdym wieku to moze być coś niezwykłego i wartego budowania relacji

Dokładnie, puszczalskie kobiety zawsze znajdą wytłumaczenie swojego puszczalstwa, tym razem wytłumaczeniem jest wiek :) Za stara aby czekać :P

Co oznacza stwierdzenie, że " on ma często wolną chatę"? Żona? Mamusia?

Skoro według ciebie jest kiepski i ma opory, to daj mu spokój, niech znajdzie sobie kobietę wartą siebie. Żałosna strasznie jesteś, facet cię nie przeleciał, to przyleciałaś się pożalić na forum i obrobić tyłek facetowi, a może najzwyczajniej w świecie mu się nie podobasz i nie chce z tobą seksu... tego pod uwagę pewnie nie brałaś :P

OMG, mój partner w związku i parę tygodni potrafi wytrzymac bez seksu (tak się zdarzyło, praca, stres, do tego passa chorób, infekcji). To chyba go rzucić powinnam, bo to skandal nie dobierać się do kobiety za wszelką cenę :P I ma potrzeby - oczywiście, jak każdy facet. Tak samo ja mam potrzeby. Ale nie jesteśmy zwierzętami by myśleć wyłącznie o seksie. I wcale nie trzeba być zimną rybą beznadziejną w seksie by uważać, że jest on owszem - ważny, ale nie najważniejszy w relacji. A już zwłaszcza w jej poczatkach.

hehehe gość 14.50 100% racji. Mnie kiedyś zwyzywała jedna laska od pedałów, bo nie chciałem jej bzyknąć, a latała za mną przez 3 tygodnie :) Laski takie są, jak nie dostaną czegoś od faceta, to mszczą się obrabiając mu du/pę.

Nie no ... gdybym mu się nie podobała, to by po pierwsze nie spotykał się ze mną, po drugie, nie byłby tak napalony jak był kiedy do jakichs tam czułości dochodziło, nie dzwoniłby do mnie po kilka razy dziennie i nie pisał smsów. Po co by sie spotykał? Nie żale się, tylko jestem ciekawa, bo wg mnie takie zachowanie jest dziwne, ale skoro wiekszośc tu uważa, że to normalne to OK - może to ja nie mam racji. Po prostu wcześniej sie z czyms takim nie spotkałam - to ja musiałam facetów trzymać na dystans bo chcieliby wszystko za szybko.