Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wojna o swieta przeciez nic sie nie stanie jesli spedzimy je osobno

Polecane posty

Gość gość

Wybieramy sie do pl na swieta a raczej juz mi sie odniechciewa bo jak zwykle wojna u kogo je spedzimy. Wiec ja powiedzialam spokojnie ze przeciez ja z corka moge jechac do swoich rodzicow a maz do swoich i wszyscy beda zadowoleni. W pl nie bylam kilka lat na swietach i nie chce spedzac ich u meza i na odwrot. I mowie na spokonie ze rozumiem i to jedyne wyjscie. A maz i tesciowa spluli sie ze jak to tak mozna, ze to moj maz, co ludzie powiedza a ja wole nie jechac niz spedzic swieta tam. Do mnie maz powiedział ze nie pojedzie bo rodzicom było by przykro. Serio to takie straszne ze dla mnie to nie problem by swiera spedzic osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możecie jednego dnia być u Twojej rodziny, a drugiego u rodziny męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie bardzo bo nasze domy rodzinne sa na dwoch roznych koncach kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my z mezem tak robimy na wielkanoc. Też w PL nie mieszkamy,a nie możemy jednego dnia tu a drugiego tam, bo to są dwa końce Polski:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze sa pociagi,loty krajowe, auta do wypozyczenia- ja tez nie mieszkam w PL i w takich sytuacjach objezdzamy dwie rodziny- ja z rzeszowa, maz z sopotu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy uklad - rok u jednych rok u drugich. inaczej sie nie da. w sumie troche sie nie dziwie mezowi,zw ze mowisz "ja z corka u moich" a moze ty sama u rodzicow a on z corka u swoich? pomyslalas tez o tym aspekcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz takie podejscie to oczywiście,że nic się nei stanie.Przecież nie bedzie tutaj ktoś obcy ciebie wychoywał i tłumaczył jak powinno się postępować.Takie ciebie rodzice wychowali, tak mają, przyjedzie córeczka z wnukiem/wnuczką bez zięcia, bo przecież zieć swoją rodzinę ma.Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebi8e nei ma probelmu, ale dla kogoś może być, nie jesteś pępkiem świata i nie będziesz nakazywała kto i jak ma się czuć.Dla mnie to mozesz te świeca i na pustyni spędzić, jesteś totalnie nieogarnięta, takie dziwadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co to za przyjemnosc ze swiat jesli połowe z jednego dnia trzeba spedzic w jakims srodku lokomocji? Jeszcze z małym dzieckiem. A druga sprawa to to jak sie spedza swieta. U nas sa po prostu bajeczne, takie prawdziwie rodzinne jak z reklam dosłownie. Mieszkam w gorach i zawsze wszyscy zjezdzamy sie do dziadkow. Piekny dom z bali, ogromna choinka, prezenty, ogien w kominku, pysznosci przygotowywane przez wszystkich, nic kupionego w sklepie, za oknami widok na tatry i wszyscy rodosni, eleganccy, szanujacy dany okres no i alkoholu jakies minimalne ilosci a u meza wszystko na olewce, nawe na wigili łazanki czy pierogi z biedronki, w dumu syf i totalna olewka. Tesciowa z tesciem rozłozeni przed tv czekaja by ktos i jedzenie podstawił pod nos, z osmiorga dzieci moze jedno z rodzina przyjedzie na chwile po ty by %%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty wiesz ze dla twojego meza to te u niego sa "najpiekniejsze"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja go ani nie mysle przekonywac by spedził te swieta u nas. Rozumiem to i niech sobie posiedzi z rodzicami. Poza tym oni dzieci nie lubia i nawet we wnuczce widza problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko u mnie jest podobnie. Jak pisałam Wielkanoc spędzamy osobno (BN musimy za granicą niestety). Moi rodzice mieszkają na wsi, wszyscy się zjeżdżają, jest świątecznie, uroczyście. Wszyscy uwielbiamy spędzać czas ze sobą i nie ma, że kuzynka zła, szwagierka be. Nie kłócimy i może nie uwierzycie, ale nie obgadujemy. A u męża to ciągłe docinki, szeptanie do ucha jak to kto nie wygląda:O I wiecznie włączony tv. To rodzina męża i ma prawo lubić z nimi spędzać ten czas, ja mam prawo lubić spędzać ze swoją. Z mężem i tak jestem non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj dziecko mężowi i niech jedzie do swoich rodziców, a ty jedź sama do swoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mówi się że to faceci nie mogą przeciąć pępowinki. A tu proszę. Dla mnie spędzanie świąt bez rodziny - czytaj męża jest porażką. Ty wolisz u mamusi. Cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skoro od kilku lat nie była na święta w PL to czemu się dziwicie, że chce je spędzić ze swoją rodziną - mamą, tatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedziecie na autorkę, ale jej mąż jest taki sam. Nie liczy się z nią. Ja bym w ogóle nie przyjechała, albo te święta tu a drugie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jaki byłby tu pojazd na męża gdyby to on wymyślił osobne święta? Już to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od prawie zawsze spędzam święta oddzielnie z mężem, moja mama jest osobą samotną i nie mogłabym jej zostawić samej, a też nie wyobrażam sobie robić wigilii dla 20 osób (mąż ma dużo rodzeństwa) i zapraszać wszystkich do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze zostaniecie w domu i bedzie bez klopotu,, a ty jestes od meza tak mocno zalezna ze jego slowo sie liczy ;ja bym zrobila jak aj bym chccial;a maz moze sie obreazic i nawet rozwod zrobic!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisze: " W pl nie bylam kilka lat na swietach i nie chce spedzac ich u meza i na odwrot. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze zostaniecie w domu i bedzie bez klopotu,, a ty jestes od meza tak mocno zalezna ze jego slowo sie liczy ;ja bym zrobila jak aj bym chccial;a maz moze sie obreazic i nawet rozwod zrobic!!!!! x To po co ci ten mąż? Bankomat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
święta bez męża - co za patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×