Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperadossss

Pewnie jestem glupia, ale chcialam sie wygadac.

Polecane posty

Gość gość
desperadossss to się zdecyduj czy jesteście w związku czy nie bo teraz to sama mieszasz... daj może mu trochę wytchnienia bo możliwe że ma kłopoty z którymi sobie nie radzi co powoduje stany nerwowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperadossss
Noi rozumiem, ale jesli sa probolemy to tez sie o tym mowi a nie przestaje odzywac lub ogranicza do minimum. To on zawsze byl tym ktory naciskal a ja bylam cierpliwa. No teraz to i tak nie mam wyboru, dalam mu czas. Ja juz sie nie odezwe, cokolwiek sie wydarzy ..sie wydarzy. Poza moja kontrola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
desperadossss - to tym bardziej może mieć dość tego naciskania na Ciebie jak ma problemy. Jednego jestem natomiast pewien, rok to za długo gratuluję mu cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperadossss
Ale wczesniej to tez nie byla tylko moja wina, moze nie wyrazilam sie dosc jasno, ale tez zawsze tylko chcial ale nigdy nie wychodzilo bo to praca bo cos. Niewazne juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak daleko od siebie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dalam mu ta szanse zeby udowodnil jak bardzo mu na mnie zalezy" zejdź może najpierw na ziemię z obłoków samouwielbienia, o najcudowniejsza, bo może się okazać że cierpisz na przerost formy nad treścią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rok czasu pozwoliłaś mu skakać wokół siebie zanim łaskawie "dałaś szansę powalczenia o ciebie"? .. powinien po miesiącu kopnąć cię w zmanierowany tyłek, ale widać co się odwlecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperadossss
Haha nie wczesniej tez sie z nim spotykalam ale zawsze to sie konczylo bo cos dzialo sie z Jego strony- glownie praca. Tym razem znowu sie staral staral i wystaral a jak zacelam wierzyc,ze moze sie udac to wszytsko stanelo w miejscu. nie jestem ksiezniczka i nigdy sie za taka nie uwazalam. Ja pokazalam tez,ze mi zalezy wiec nie pozostaje mi nic jak tylko czeakc co on postanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie z nim spokoj. Widze tylko problemy na przyszlosc. Wierz ludziom za pierwszym razem kliedy Ci pokaza swoje prawdziwe oblicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperadossss
Wczoraj pisal pytal czy wszytsko ok i co robie i tylko powtarza,ze ma problemy w pracy i terminy gonia. Wiem, bo juz kiedys tak bylo,ae niestety nam nie wszyslo z powodu jego pracy.. nie dodawalam wczesniej, ale facet jest czesciowo niepelnosprawny wiec wiem,ze to moze mu delikatnie utrudniac prace i dlatego. Powiedzialam sobie ja nie bede wypisywac poczekam tydzien i zobacze czy sam bedzie chcial sie spotkac itd.. ( w ten weekend nie mozemy z mojej winy) Napisalam mu wczoraj,ze mam nadzieje,ze zdjae sobie sprawe ze przez jego prace ostatnim razem poprostu sie poddalismy a on mowi,ze teraz tak nie bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperadossss
Pewnie nikt juz nawet nie chce czytac moich wypocin ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×